Dzisiaj tata skończyłby 70 lat... Pierwsze urodziny taty bez taty
Nie ma go już cztery miesiące... Cztery miesiące a ból i tęsknota wciąż te same. I niedowierzanie wciąż to samo. Tak się czasem zastanawiam, czy kiedyś nadejdzie taki dzień, w którym myśli o tacie przestaną wzbudzać to bolesne zdziwienie, że już nigdy, przenigdy...
Jak co roku, tak i dziś pojechałam do taty, tylko tym razem wybór prezentu był tak cholernie prosty