Operacje mialam w listopadzie, dopiero kilka dni temu wyszlam z domu, poszlam na male zakupy, ale mecze sie strasznie, tego pluca dosyc duzo mam wyciete i niestety, ale nie daje rady.
Wlasnie mialam tomograf, na razie jama brzuszna, w brzuchu wszystko oki, czesc tych guzkow z watroby znieknela a w opisie mam stabilizacja obrazu.
Za to tomograf wychwycil dolna czesc pluc i tam cos sie dzieje - w tym operowanym to nie wiadomo czy blizny, czy jakas wznowa - do konsultacji z lekarzem, ktory operowal pluco,
a w drugim prawym - tym nie operowanym - jakas masa 2x4 cm, dziwne to troche bo na rtg nie jest widoczne, tam samo na topogramie.
Do tego jakies 2-3 tyg temu wymacalam sobie pod skora guzek, nieduzy, w okolicach zeber, ale tam nie bylo nic ciete, co jakis czas tam sobie macalam ten guzek i ten guzek mi rosnie dosyc szybko, siedzi pod sama skora, w tluszczyku moim.
Ale, ze juz czekalam na tomograf, wiec nawet nie poszlam z tym guzkiem do lekarza. Po tomografie wzielam od razu plytke i sobie w domu to obejrzalam i na tomografie widac ten guzek pod skora - niecale 2 cm i taki sam tez ok 2cm znalazlam na tym tomografie na posladku - wczesniej go nie wymacalam, dopiero na tym badaniu go zauwazylam...
Dziwne te guzki, takie okragle i na opisie z tomografu ktory moja mama dzisiaj odebrala w ogole nie sa ujete. Na topogramie tez ich nie widac. Pani doktor powiedziala, ze jesli nie sa ujete, to znaczy, ze to nic waznego, jakies tluszczaki albo cos innego.
Mi to przy tych zebrach na jakis ropien wyglada troche, ale nic mnie nie boli, nie jest gorace ani zaczerwienione.
I teraz juz calkiem jestem wyglupiona...
Ja mam sarkoidoze, te guzki lagodne, ktore mam w plucach to ziarniniaki - to jest sarkoidoza, i problem w tym, ze na tomografie nie da sie u mnie odroznic czy to miesak, czy guzek sarkoidalny...
Moze te guzki pod skora to sarkoidoza ? ktos moze sie z tym spotkal ?
Teraz mam na poczatku maja drugi tomograf - na pluca tym razem, to bedzie widac, czy ten guzek w plucu 4x2 urlosl czy nie.
Masakra jakas...
No ja po kolejnym tomografie, tym razem pluc - opis niestety dopiero za 2 tygodnie.
Sama zaczelam ogladc plytke i widze, ze to co mialo 4x2 ma teraz 8x5cm
tak sie powiekszylo w ciagu 3 tygodni.
Moj miesak nigdy tak szybko nie rosl, wiec co to moze byc ? :(
Mama zawiozla plytke do lekarza, ktory mi operowal pluco, obejrzal plytke i powiedzial, ze to na pewno nie przerzut, ale on nie wie co to jest...
I co ja mam z tym zrobic ???
Mam skopiowane plytki z tomografu, to wrzuce tutaj zdjecie, ale nie moge tej nowej na razie uruchomic, bo zrobilam kopie na dysk i nie chce mi bez plyty ruszyc. A plytki sa teraz u mamy. Bede kombinowac, moze cos wymysle, a na razie zalaczam to zdjecie sprzed 3 tygodni.
[ Dodano: 2013-05-09, 22:44 ]
udalo mi sie pokombinowac i teraz zalaczam tomograf sprzed 2 dni...
miedzy 1 a drugim zdjeciem byly 3 tygodnie roznicy
[ Dodano: 2013-05-09, 22:56 ]
dziwne to troche, tym bardziej, ze ja widze, ze to lekko zmienilo polozenie - najpierw bylo lekko w gore od kregoslupa a pozniej sie obnizylo... ????
Widziałam już tak szybko rosnące przerzuty w chorobie, która wcześniej postępowała powoli.
Jednak (!) nic nie jest przesądzone.
Czy mamy opis poprzedniego TK (jamy brzusznej, gdzie w dolnych partiach płuc stwierdzono zmianę 4x2 cm)? Jak w tym TK została opisana ta zmiana? (są jakieś informacje prócz wymiarów? gęstość? wzmocnienie kontrastowe? inne cechy?)
Po uzyskaniu tej informacji będzie można spróbować odnieść się do potencjalnych "tłuszczaków" w tkance podskórnej.
pozdrawiam ciepło.
[ Dodano: 2013-05-12, 19:46 ]
I jeszcze jedno. Na podstawie samych pojedynczych zdjęć z TK niewiele można powiedzieć. Nie ma w nich bowiem informacji na jakiej wysokości (jakim dokładnie przekroju) zostały wykonane. Jeśli tym samym - to OK, możemy porównywać. Jeśli innym - porównanie będzie nieprawidłowe.
No wlasnie wg mnie ta zmiana zle zostala opisana 4x2 to jest blizna po operacji.
W 1 plucu sie w ogole nic nie zmienilo (w lewym) natomiast w prawym sie guz powiekszyl dwukrotnie w ciagu 3 tygodni
Jest to ten sam przekroj na obu zdjeciach (w tym samym miejscu)
[ Dodano: 2013-05-12, 21:15 ]
TK bylo robione bez kontrastu, bo jestem uczulona na jod, wiec nie jest opisane nic wiecej oprocz wymiarow
Mama bedzie jutro rozmawiala z Pania doktor czy robic PET-a, radiolog, ktory ogladal plytki stwierdzil, ze gdyby byl kontrast lub PET to wiecej moglby na ten temat powiedziec.
Mama bedzie jutro rozmawiala z Pania doktor czy robic PET-a
Z tego co pamiętam to PET był w Twoim przypadku średnio skuteczny (w części mięsaków jak i czerniaków tak niestety jest - badanie to jest praktycznie bezwartościowe).
Cytat:
TK bylo robione bez kontrastu, bo jestem uczulona na jod
Och, same "pod górkę" Bo jeszcze dochodzi do tego sarkoidoza (jednak w tym wypadku ryzyko dotyczy oceny węzłów chłonnych wnęk oraz drobnych guzków śródmiąższowych, szybko rosnącej zmiany przykręgosłupowej raczej nie).
doris123 napisał/a:
No wlasnie wg mnie ta zmiana zle zostala opisana 4x2 to jest blizna po operacji.
nie mam teraz tych opisow w domu, sa u mamy, wiec dokladnie nie moge przytoczyc.
Bylo, napisane, ze w dolnych partiach pluc sa masy guzowe 4x2 cm (w obu plucach bylo 4x2cm opisane)
a co do PET-a to byl skuteczny.
W rece guzek swiecil a w plucach nie (bo w plucach wtedy nie bylo jeszcze przerzutow, tylko to byly guzki sarkoidalne)
Czesc z tych guzkow z PET-a, ktory byl robiony chyba w 2009 mam nadal w prawym plucu, ktore nie bylo operowane i te guzki sie nie zmienily.
[ Dodano: 2013-05-12, 21:53 ]
P.S.
w drugim opisie z 7 maja zmiany sa podane, ze maja 8x5 i 6x2,5cm
[ Dodano: 2013-05-12, 22:05 ]
I takie cos mam pod sama skora na brzuchu, podobna zmiana takiej samej wielkosci na posladku i Pan doktor tez znalazl mi taka zmiane w piersi. Powiedzial, ze to na brzuchu i w piersi to jest to samo. Dziwne, ze to tak wyszlo akurat w tym samym czasie co w plucach.
Ja mialam taka brodawke pod pacha, i ta brodawke podczas ostatniej operacji pluca mi usunieto. Nie prosilam lekarze sami to usuneli, jak bylam pod narkoza.
W okolicach tej usunietej brodawki nic sie nie dzieje, ale tak sobie mysle,ze moze cos s tej brodawki wyszlo ?
Chociaz ona byla badana pod katem hist-pat i wszystko bylo oki.
Ropień w każdym razie odpada.
Nie ma gorączki, nie ma bólu, brak objawów klinicznych związanych z tak dużym ogniskiem zapalnym.
Blizna po zabiegu również (wstępnie zmiana nie spełnia kryteriów zmiany pooperacyjnej).
Opcja przerzutu niepewna (tak szybko rosną zazwyczaj jednak ogniska zapalne, czasem torbiele /torbiel jednak radiologicznie to nie jest/), ale możliwa.
Opis:
doris123 napisał/a:
w dolnych partiach pluc sa masy guzowe 4x2 cm
sugeruje niestety zmianę litą (a zatem guz), jednak tak skromna sugestia nie wystarczy by mieć pewność.
Moim zdaniem konieczne jest porównanie obydwu płytek przez doświadczonego radiologa (a dla nas opisy obydwu badań z takiego porównania). Spojrzenie na zmianę w kilku przekrojach umożliwia jej wnikliwszą ocenę, do tego dochodzi możliwość porównania zmiany w czasie (kolejne TK). To daje zupełnie inne pole do interpretacji.
W razie wątpliwości radiologa - PET (Twoje wyjaśnienie dot. PET jest zadowalające, nie pamiętałam dobrze jak sprawy się miały, przepraszam).
Oceniłabym na tę chwilę sprawę jako onkologicznie niepokojącą i do jak najszybszego wyjaśnienia, jednak w żadnym razie nie oczywistą. W medycynie bywają niespodzianki, szczególnie gdy analizuje się problem zbyt "płytko". Stąd niechęć torakochirurga do wyrażenia opinii (miał za mało danych do solidnej analizy sytuacji) - i to uważam za zasadne, jednak z twierdzeniem, iż "to na pewno nie jest przerzut" nie do końca się zgadzam. Również ze względu na zbyt małą ilość danych.
pozdrowienia.
Chociaz ona byla badana pod katem hist-pat i wszystko bylo oki.
Nie. Myślę, że to kompletnie nie ma związku ze sprawą.
doris123 napisał/a:
I takie cos mam pod sama skora na brzuchu, podobna zmiana takiej samej wielkosci na posladku i Pan doktor tez znalazl mi taka zmiane w piersi. Powiedzial, ze to na brzuchu i w piersi to jest to samo. Dziwne, ze to tak wyszlo akurat w tym samym czasie co w plucach.
Widać tę zmianę na załączonym skanie. Wygląda na zmianę litą.
Jeśli są to zmiany położone płytko to można spróbować wykonać ich biopsję (wybrać jedną z nich, lepiej dostępną).
Tak czy inaczej uważam, że z dalszą diagnostyką, bądź interpretacją dotąd wykonanych badań nie wolno zwlekać. Wywiad (historia choroby, sama diagnoza schorzenia onkologicznego) oraz kilka podejrzanych faktów, które ostatnio mają miejsce - skłaniają do pilnej interwencji. Nic nie jest pewnego, ale wszystko jest możliwe, również niekorzystny rozwój zdarzeń. Tu nie ma na co czekać.
Plytki w piatek porownywal radiolog, bardzo dobry, mama go ublagala i od razu zrobil opis.
Wlasnie on powiedzial, ze lepiej jakby badanie bylo z kontrastem, albo PET.
Ale kazal isc w poniedzialek do lekarki prowadzacej, nie wiem, moze zrobia biopsje ?
Co dziwne, to u mnie i u mojej ciotki prawie rownoczesnie wyszla sprawa z sarkoidoza, kilka lat temu.
A teraz dopiero co moja ciotka miala robiony TK pluc i u niej tez znalezli zmiane w plucu srednicy 5cm
2 tygodnie lekarze dumali nad tym co to moze byc, chcieli ja wyslac na biopsje, ale w koncu stwierdzili, ze to moze byc taka duza (?) sarkoidoza i zalecili obserwacje.
No nic... stwierdzili, ze to przerzut.
A myslalam, ze jak zyje z tym g... 10 lat to juz go na tyle dobrze znam... okazuje sie, ze jednak nie.
Decyzja chemioterapia lub votrient, przy czym Pani Doktor stwierdzila, ze lepiej votrient, chyba juz mnie nie chce meczyc chemia po prostu.
Teraz znow trzeba czekac do piatku, bo Pani doktor musi sie zorientowac co do tego leku i nie wiem czy nie bede musiala za niego zaplacic z wlasnej kieszeni.
Jesli jakims cudem to sie zmniejszy po tym leku (I jesli w ogole go bede tolerowac) to ewentualnie pozniej naswietlania.
Nikt mi nie musi tego mowic, zdaje sobie sprawe, ze jest bardzo zle.
Troche mnie dziwi jednak, ze nie zrobia biopsji tego.
[ Dodano: 2013-05-15, 14:28 ]
Ale z drugiej strony to do konca nie mozna byc niczego pewnym.
Ja juz mialam stwierdzone pelno przerzutow w plucach i watrobie a sie okazalo, ze w plucach to sarkoidoza a w watrobie pewnie tez sarkoidoza, jako, ze od 2 lat z watroby tylko ubywa guzkow a nic nie rosnie ani nie przybywa.
A mam na wyniku sprzed 2 lat czarno na bialym - w watrobie ogniska meta.
[ Dodano: 2013-05-15, 18:51 ]
P.S.
Na tym postanowilam zakonczyc moje wywody na tym forum. Widze, ze coraz mniej ludzi tutaj sie udziela.
Prosilam admina o usuniecie mojego konta, niestety, okazuje sie, że potwierdzilam regulamin i wg. regulaminu nie mozna usunac konta.
Tyle, ze ja zadnego regulaminu nie potwierdzalam - ponoc sama rejestracja i pisanie na forum jest jednoznaczne z akceptacja regulaminu....
no cos mi tu nie pasuje - bo jesli w ten sposob sie akceptuje regulamin to powinno sie to zrobic przed zalozeniem konta a nie juz po...
doris123 ja często zaglądam, czytam ale się nie odzywałam bo moja wiedza nie jest wielka.
Ale trzymam mocno kciuki bo jak dziś mi powiedział męża onkolog.....w onkologii wszystko jest możliwe....
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Doris ja ciagle czytam ale co sie mam odzywac jak sie nie znam. caly czas Ci kibicuje i trzymam kciuki za Ciebie. Nie poddawaj sie i nie zamykaj watku. jestes tu potrzebna nie rezygnuj z walki i Forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum