jo-a mnie olał/ła to sobie kawał napiszę...dla Was, którzy tu zaglądniecie
Żona do męża wieczorem:
-Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'?
na co mąż
-Nie chce mi się Ewa!
-No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami.
... Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz:
-Dzień Dobry Panie Andrzeju
Maż tłumaczy się żonie że to kolega z podstawówki.
Barmanka podeszła i od razu:
-To co zawsze Panie Andrzeju?
Zona juz zdenerwowana robi wyrzuty mężowi aż tu nagle kobitka na scenie urządzała striptiz i został jej tylko stanik padło pytanie:
-Kto zdejmie stanik?!
cały klub krzyczy 'Andrzej!, Andrzej!, Andrzej'
żona nie wytrzymała wybiegła ten od razu za nią, wsiedli do taksówki i ta mu robi wyrzuty, krzyczy. Nagle obraca się taksówkarz i mówi :
-No Andrzej jeszcze tak brzydkiej i pyskatej kur... nie wieźliśmy!