agniecha82 czyli ten guz zdiagnozowany jako "nie rak" dał przerzuty??? serio?!
Nigdy "nie rak" a fachowo mówiąc nowotwór niezłośliwy nie da przerzutów. Tym różni się nowotwór niezłośliwy od złośliwego, że ten złośliwy może i często daje przerzuty.
agniecha82 napisał/a:
ak, 2 lata temu byla pobrana biopsja i wycinane wezly chlonne i nie wyszly komorki rakowe, zrobili tylko obejscia. A teraz sa przerzuty:/ zle pobrali, nie trafili w komorki rakowe, nie drazyli nie wiem,
słusznie Agniecha napisała, wtedy pobrano materiał do badań i zapewne nie trafili w miejsce, które komórki raka miały i wynik był fałszywie ujemny.
agniecha82 napisał/a:
Ale juz podczas pierwszej operacji mowili, ze sa nacieki ze to rak a w wynikach nic nie wyszlo, potem byl jeszcze eus z biopsja i tez nie wykazal komorek rakowych
Czyli wyniki wychodziły cały czas zakłamane. Tylko cały obszar, który wygląda na chory, wcale nie musi mieć w całej swojej strukturze komórki nowotworowych i źle pobrany materiał i wynik nieprawidłowy. Dobrze agniecha82, to tłumaczysz i tak niestety pechowo było u mamy. Tylko, że skoro lekarze widzieli nacieki to nie powinni tego zostawić a drążyć temat dalej, nacieki niestety często są towarzystwem raka. Jeszcze dobre mamy samopoczucie, brak utraty wagi tym bardziej zaburzyły Waszą czujność.
Marzena ja po lekturze tego forum wiedzialam, ze to rak, ale moi rodzice uwierzyli lekarzom. Poza tym odliczalam czas i stwierdzilam, ze skoro po roku wszystko jest ok. Bylo nawet robione tk na ktorym tych naciekow nie bylo (nie widzieli czy cofnely sie bo zapalne byly ? ). Po roku odetchnelam z ulga bo wiadomo jakie rak trzustki daje szanse, a tu o dziwo byl w ukryciu 2 lata od wykrycia co do dzis wydaje mi sie niemowliwe.
Moja mam nie tylko nie chudla, ale przytyla z 5 kg.
Ciekawa jestem czy jest mozliwe, ze ten rak zrobil sie po jakims czasie od pierwszych wycinkow w guzie zapalnym ? Bo 2 lata bez objawow raka trzustki to troche dziwne.
agniecha82,
Przyznam szczerze, że nie potrafię wytłumaczyć Waszej historii. Rak trzustki i 2 lata dobrze, bezobjawowo, bez leczenia jakoś mało realnie brzmi i jest jak dla mnie nieprawdopodobne.
Tak sobie myślę, że może rzeczywiście był to wcześniej jakiś stan zapalny/przewlekłe zapalenie trzustki a sam rak rozwinął się z tego zapalenia dopiero niedawno ale agresywnie i dał szybko przerzuty, bardziej na to bym stawiała.
Dwa lata z rakiem trzustki i bez leczenia mało prawdopodobne żeby mama tyle wytrzymała.
Nie wiem, takie wyciągam wnioski z Waszej historii.
Witam mnie profesor który robił whipple mamie powiedział, że biopsja jest niewiele warta. Bo guz często jest otoczony bardzo grubą "dobrą" , niezłośliwą otoczką a np. tyllko w środku może być kropeczka która jest złośliwa. Jedyne co może zrobić lekarz to ponakłuwać w różne miejsce i jak trafi w to złośliwe miejsce to OK, ale jak nie, to wyjdzie na biopsji łagodny.
Moim zdaniem każdy guz może się uzłośliwić później. Pewnie tak było w tym przypadku, był długo łagodny a później niestety zrobił się złośliwy.
Wiem że to żadna pociecha ale wiele osób ma dużo gorszą sytuację z tym rakiem.
Mama agniechy82, miała wykonane badanie endosonograficzne EUS trzustki więc jest to dokładniejsze badanie i zazwyczaj wykrywa nawet najmniejszego raka trzustki, jest prawidłowym badaniem w diagnostyce trzustki.
Tak jak napisałam wcześniej, najprawdopodobniej tego raka wtedy nie było, "urodził" się po prostu później.
Marzena byl i eus i otwarcie normalne jamy brzusznej, ale guza nie wycieli bo byly nacieki, zrobili tylko 3 obejscia i pobrali wezly chlonne i biopsje a nie wycinki z guza. Powiedzieli ze rak i zamkneli. Eus byl po operacji bo drazyli jeszcze te nacieki i to ze na tomografii byl obraz raka.
Po okolo pol roku od operacji byl tk gdzie nie uwidoczniona naciekow byl to angriotk. no i potem ponad rok spokoju i zdrowia i trzasnelo z grube rury juz z przerzutami
Niemożliwe żeby specjaliści otworzyli jamę brzuszną i widzieli nacieki, a to nie był rak. Jaka inna choroba daje przerzuty? A czy z tego okresu, kiedy Twoja Mama miała robioną tę nieszczęsną biopsję, były zlecone badania moczu pod kątem obecności białka, co mogłoby sugerować proces nowotworowy? Może znajdziesz gdzieś jakieś stare badania.
_________________ Mamuś- rak przewodów żółciowych, trzy tygodnie walki od diagnozy
Mamuś- kocham Cię
od stycznia 2015 mame bolala noga nie mogla chodzic. Dopiero 07.201 lekarka wpadla ze moze to byc zakrzepica no i bylo angio tk calego ciala wtedy wyszedl guz na trzustce
08-09.2015 jakies tk rezonansy gdzie wszedzie wychodzil guz trzustki,
11.2015 zaplanowana operacja whippe ale jak otworzyli to sie okazalo ze nieoperacyjne bo sa nacieki i powiekszone wezly, pobrali biopsje z guza i wycieli 5 wezlow, wszystko wyszlo czyste, mimo ze mowili ze to rak
01.2016 eus lekarz mowil, ze zapalenie pobral biopsje nic nie wyszlo
03.2016 czarny stolec i wielkie oslabienie nagle, szpital nie znalezli miejsca krwawienia, juz to sie nigdy nie powtorzylo,
05.2016 gastroskopia i kolonoskopia, nic nie wykazaly
do 06.2017 spokoj, czasami mame cos pobolewalo ale zapalenie trzustki tez boli, mama przytula 5 kg, chodzila do pracy robila wszystko, zyla calkiem normalnie
06.2017 bol podbrzusza
-badanie moczu duzo leukocytow, przeleczone, ale bol dalej jest
- gastrol - bol od jelit daje jakies leki na jelita
- ginekolog robi usg widzi plyn w otrzewnej, daje na markery test roma 60% wiec na oddzial
- wychodzi naciek na otrzewnej w tk
- pobranie wycinkow
- przerzuty od trzustki,
dzis podobno juz ma byc chemia gemzar i nab paksikel
tak to wygladalo te 2 lata, moze teraz bedzie latwiej zinterpretowac
Mama nigdy nie miala zoltaczki markery ca 19-9 do dzis jest w normie
ale jak otworzyli to sie okazalo ze nieoperacyjne bo sa nacieki i powiekszone wezly, pobrali biopsje z guza i wycieli 5 wezlow, wszystko wyszlo czyste, mimo ze mowili ze to rak
Owszem nacieki od razu kojarzą się z rakiem ale mógł być tak silny stan zapalny, że te nacieki były po prostu zapalne nie nowotworowe.
Lekarze jak otworzyli mamę (operacja) to może i wygląd tego wszystkiego wyglądał na raka, zwłaszcza sugerowały to nacieki ale mogło to rzeczywiście nie być zmianą złośliwą.
Z czasem to wszystko się "zezłośliwiło", wtedy mógł być stan przednowotworowy.
Jedynie taką mam wersję zdarzeń ale czy prawdziwą nie wiem i tego się już nie dowiemy.
Wnioskuję to tylko z tego, że gdyby wtedy był rak to raczej mamy by już dawno nie było, rak trzustki, nieleczony dwa lata, słabe szanse.
Uważam, że nie ma już co analizować bo rozwiązania nie znajdziemy.
Można by było jedynie wypożyczyć materiał, który wtedy był pobierany z trzustki i dać do przebadania w innym laboratorium, bo może wtedy źle przebadano. To tylko informacja, że jest taka opcja jakbyś chciała bardzo dochodzić do sedna sprawy.
Moja mam skonczyla 1 kurs gemzar + abraxam. Znosi dosyc dobrze chemie. Kilka razy zwymiotuj i troche oslaiona jest, ale jakis wiekszych skutkow nie ma.
Kiedy powinna byc tomografia robiona po 2 czy 3 cyklu ?
Mamie bardzo puchna nogi. Mozna cos z tym zrobic ?
Z doświadczenia mojej Mamy wiem, że również gemzar powoduje obrzęki obwodowe. U nas pomagały masaże limfatyczne, ale na to musi wyrazić zgodę lekarz prowadzący. Teraz kiedy moja Mama jest w trakcie innej chemioterapii nogi tak nie puchną.
Pozdrawiam.
Mama powinna wczoraj miec ostatnia chemie z drugiego cyklu ale niestety spadla mocno hemoglobina 7.5 i dzis ma przetaczana krew i albuminy bo ma za malo bialka i baaardzo opuchniete nogi, za to woda w brzuchu utrzymuje sie na stalym poziomie albo nawet troche sie zmniejsza.
Aspat i alat tez poszly w gore po ostatniej chemii :( Jak mozna odbudowac watrobe zeby dopuscili mame do nastepnej chemii ?
( Jak mozna odbudowac watrobe zeby dopuscili mame do nastepnej chemii ?
Wątroba dostaje zdrowo popalić od chemii poza tym najprawdopodobniej są nacieki w otrzewnej nie wiem czy wodobrzusze też jest skoro spuchnięty brzuch a wodobrzusze to też wynik złej pracy wątroby. Powinna się sama regenerować ale niestety może już tego nie zrobić a leki niewiele pomogą w takim wypadku. Możecie essentale, hepatil jest jeszcze jakiś silniejszy lek ale na receptę w tej chwili nazwa wyleciała mi z głowy, podpytajcie lekarza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum