Witam,
U mojego Taty niestety stwierdzono raka głowytrzustki o wielkości ok 3cm. Z uwagi na nacieki na żyłę zwrotną rak jest nieoperacyjny. Z uwagi na dobry stan zdrowia ma mięć niedługo zastosowaną agresywną chemioterapię jednak zaczęło mnie martwić że u taty zaczęły się pojawiać oznaki żółtaczki (oczy i kolor skóry)
Czy pojawienie się żóltaczki może spowodować odstąpienie od podania chemioterapii zwłaszcza tej agresywnej?
Dlaczego już teraz przy dość małym guzie i niskim markerze tak szybko pojawia się żółtaczka?
Cześć Michał, witaj na forum, żółtaczka przy tej lokalizacji guza jest czasem pierwszym objawem tej choroby,guz uciska na drogi żółciowe i pewnie będzie konieczne założenie protezy- poczytaj sobie mój temat a zobaczysz jak może wyglądać dalsze leczenie Twojego taty , życzę siły do walki...
Z uwagi na nacieki na żyłę zwrotną rak jest nieoperacyjny.
Raczej na żyłę wrotną.
Michał1234 napisał/a:
Czy pojawienie się żóltaczki może spowodować odstąpienie od podania chemioterapii zwłaszcza tej agresywnej?
Niestety może. Zgłaszaliście problem lekarzowi, były robione badania z krwi, jaki jest poziom bilirubiny?
Dobrze pola66, radzi żeby zgłosić się jak najszybciej do lekarza może będzie możliwość zrobienia protezowania przewodów żółciowych żeby powstrzymać żółtaczkę.
Nie wstawiłeś żadnych wyników badań więc nie wiemy czy żółtaczka jest powodem jakiegoś ucisku/ zatoru w przewodach żółciowych czy jest skutkiem postępu choroby.
Poziom bilurbiny chyba nie był dotychczas sprawdzony bo nie widziałem takiej pozycji w wypisie ze szpitala. Tata miał mieć pobraną krew w dniu kiedy ma się stawić na chemioterapię ale wg konsylium szpitalnego gdzie zdiagnozowano raka zalecono agresywną chemię i podczas pierwszej wizyty u onkologa lekarz wspomniał o 3 dniowej chemii którą z tego co się zorientowałem jest folfirinox który podaje się pacjentom w dobrym stanie. Tata jest stosunkowo młody - ma 61 lat, brak innych chorób jedynie kiedyś przebyte ostre zapalenie trzustki. Żółtaczka pojawiła się teraz w trakcie oczekiwania na nadejście terminu na chemioterapię. Po telefonie do onkologii i innego szpitala Lekarze kazali się stawić Tacie do szpitala po weekendzie chyba, że dostanie gorączki to ma przyjechać szybciej. Domyślam się ze pewnie i tak w weekend nic by Tacie nie zrobili dlatego kazali przyjechac dopiero po weekendzie. Czy zwłoka w odbarczeniu dróg żółciowych ma znaczenie? Czy wystąpienie żółtaczki już na początku walki gorzej rokuje na efekty chemioterapii? Po jakim czasie po ewentualnym wstawieniu protez Tata dojdzie do siebie i będzie mógł bez problemu przyjąć chemię?
Nie mam akurat dostępu do wyniku tylko do opisu z TK wykonanego okolo 2 tygodnie temu:
wątroba o prawidłowej strukturze i nieznacznie obniżonej gęstości (ok 50jH), jednorodna bez zmian ogniskowych
Stan po cholecystektomii
Drogi zolciowe nieznacznie poszerzone
PZWo szer 13mm
W wyrostku haczykowatym głowy trzustki hypodensyjna zmiana lita typu TUo sr ok 30-33mm. Niostre odgraniczenie tworu od trzonu narządu. Zwężone połączenie żyły śledzionowej i krezkowej górnej, nacieczony także początkowy odcinek v portae. Przyśrodkowy zarys tworu przylega odcinkowo do pnia t krezkowej górnej. W głowie trzustki torbiel o sr 15mm, na obwodzie kilka drobnych zwapnień (w wywiadzie dawno przebyte OZT)Przewód Wirsunga w trzonie narządu poszerzony do 7mm, w ogonie w mniejszym stopniu.
Śledziona obydwie nerki i nadnercza w normie.
W obrebie korzenia krezki wzdluz naczyń powiekszone do 10mm
[ Dodano: 2016-11-04, 14:48 ]
ps poziom markera 19.9 wyniosl w ostatnim badaniu ok 700 a wszystkie pozostale wartosci z wynikow miescily sie w normach
[ Dodano: 2016-11-04, 14:54 ]
Tata miał wykonaną biopsje i diagnoza z wypisu szpitalnego: gruczolakorak trzustki, stadium zaawansowania III, T4N1M0
Czy zwłoka w odbarczeniu dróg żółciowych ma znaczenie?
Te 2-3 dni nie powinno nic złego wyrządzić, chyba że doszłyby jakieś inne niepokojące dolegliwości czy tato cały by się zażółcił to trzeba reagować. Wysoka bilirubina zatruwa organizm.
Michał1234 napisał/a:
Czy wystąpienie żółtaczki już na początku walki gorzej rokuje na efekty chemioterapii?
Tato może nie dostać chemii póki stan z żółtaczką się nie ustabilizuje.
Michał1234 napisał/a:
Po jakim czasie po ewentualnym wstawieniu protez Tata dojdzie do siebie i będzie mógł bez problemu przyjąć chemię?
To akurat zabieg po którym tato dojdzie do siebie prawie od razu tylko tu chodzi o to, czy protezowanie w taty przypadku da jakieś efekty, czy żółtaczka się wycofa i jak szybko i na jak długo.
Tata miał dwukrotną próbę endoskopowego udrożniania ale bez powodzenia - co w takim przypadku jak zabieg ten się nie udał? Czy możliwa jest trzecia próba czy nie ma już ona sensu i lekarze będą szukać innego sposobu żeby zniwelować żółtaczkę?
Czy konieczna będzie operacja zespolenia dróg żółciowych? Jeśli tak to po mniej więcej jakim czasie od takiej operacji Tata będzie mógł przyjąć chemię?
Moja mama miała na początku założona standardowa protezę i również nie pomogło, zoltaczka tak się nasilila, że mama dostała zapalenia dróg żółciowych. Wtedy wyjęto mamie protezę i założono o 2cm dłuższą i dopiero po jej założeniu bilirubina spadła z poziomu 20 na 7. Stopniowo spadała dalej, po trzech tygodniach spadła do poziomu 2,5. Z tego co wiem, to jeśli będzie wysoka bilirubina to lekarze nie podadzą chemioterapii. A lekarze spróbowali założyć tacie dłuższą protezę?
wg tego co tata zrozumiał przy badaniu bo jeszcze nie rozmawialiśmy z lekarzem to nie udało im się przebić więc chyba w ogóle nie wchodziło w grę założenie protezy
Witaj Michał, nie jest to kwestia krótszej czy dłuższej protezy, czasem bywa tak że wejście w drogi żółciowe przez brodawkę Vatera jest tak trudne że nie można tego wykonać, lekarze starają się ze wszystkich sił ale czasem to miejsce bywa tak zmienione przez proces nowotworowy że taki zabieg jest niemożliwy do wykonania. Najpierw zakłada się dren i wprowadza kontrast który pokazuje jak przebiegają drogi żółciowe, gdzie jest patologia i o co tutaj chodzi. Potem w te drogi wprowadza się odpowiednią dla problemu protezę ... niestety czasem taki zabieg jest niemożliwy do wykonania.
Czyli jeszcze jest nadzieja? Lekarze chca podjac trzecia probe a jak sie nie uda to wtedy zaloza dren tylko nie wiem czy pod katem dalszych prob endoskopowo czy zeby juz na stale Tata mial dren na zolc bo o takim rozwiazaniu czytalem w internecie.. Co jesli trzecia proba sie nie powiedzie? Czy taki dren nie wykluczy mozliwosci podania chemii?
Zasadniczym problemem na teraz jest udrożnienie dróg żółciowych, założenie protezy nie jest proste ale pozwól działać lekarzom, nie wiadomo w czym jest problem ale na pewno znajdą jakiś sposób aby ją założyć, na tym etapie nie ma mowy o chemii- tak myślę...
popytaj wśród znajomych, nie wiem gdzie się leczycie, założenie protezy i wykonanie sprawne ERCP to też umiejętność i sprawna ręka chirurga :-) trzeba poznać w czym jest problem.. takich zabiegów wykonuje się dzisiaj naprawdę dużo i w większych ośrodkach rzadko się zdarza żeby sobie nie poradzili :-)
Trzecia próba się powiodła - Tata został wypisany ze szpitala jednak martwi mnie poziom bilirubiny - bezpośrednia wyniosła 123 a całkowita 179 i to sa wyniki z dnia wypisu czyli 2 dni po udanym zabiegu protezowania... Fakt, że widać tendencję spadkową w stosunku do wcześniejszych wyników bo wcześniej pojawił się nawet wynik powyżej 250 ale czy to dalej nie za dużo? Jak sszybko poziom ten się ustabilizuje? (normy są bardzo niskie więc jak długo wynik będzie schodził do takiego poziomu?) Czy tak wysoki wynik nie ma wpływu na wątrobę?
Druga sprawa to przy okazji prosiłbym o wyjaśnienie jednego zdania z wypisu: tu capitis pancreas cum stenosis ductus choledochus et ductus Virsung
Mój tata miał wykonywane protezowanie 2 tyg temu poziom birubiliny wtedy wyniósł 15 i a wczoraj po wykonaniu badań czyli po prawie 18 dniach poziom spadł do 3,4 wiec wydaje mi się ze potrzeba czasu żeby poziom się ustabilizowal
Oj potrzeba trochę czasu, żeby się bilirubina zmniejszyła, u nas też to trochę (długo)trwało. Jeśli będzie tendencja spadkowa to jest nadzieja, że żółtaczka się wycofa.
Michał1234 napisał/a:
Czy tak wysoki wynik nie ma wpływu na wątrobę?
Nie wynik ma wpływ na wątrobę tylko właśnie wątroba, drogi żółciowe źle pracują i dlatego taki kiepski wynik.
Michał1234 napisał/a:
Druga sprawa to przy okazji prosiłbym o wyjaśnienie jednego zdania z wypisu:
A ten wpis to z czego, przed protezowaniem, po protezowaniu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum