Jestem ponownoe.
Babcia przeszla w CO 25 zabiegów radioterapii oraz 3 zabiegi brachyerapii.
Kolejną wizytę ma 16 grudnia.
Wyniki krwi są w normie. RTG płuc również.
Rana zagoiła się. Lekarz onkolog powiedzial, że w szpitalu bródnowskim nie mieli prawa - w takim stanie - babci opreować. Powiedział, że tak zostało to przeprowadzone, że jest narażona na ponowne leczenie. Takiego spustoszenia po operacji dawno nie widział.
Wypis po brachyterapi G1BIII. wznowa.
Babcia po zabiegach miala problem z pęcherzem. Mocz ma potwornie piekący, rdzawy. Poza tym energię ma. Gotuje. Czyta. Spaceruje.
Babci mogli zostawić w ranie dren, czasem tak robią, żeby wyciekły płyny, czyszczą to i potem zaszywają. No ale w stanie po tak radykalnej operacji i z zapaleniem płuc nie wypuszcza się ze szpitala, aż do wyleczenia rany i płuc, Mnie, po resekcji wszystkiego, z przydatkami goiło się ładnie, chodziłam od pierwszego dnia po zabiegu i na czwarty dzie n już wyszłam ze szpitala. Pielęgniarka spytała czy chcę wziąć ze sobą coś przeciwbólowego, ale podziękowałam, nie było potrzeby. To był otwocki oddział ginekologiczny, który bardzo dobrze wspominam. Sympatyczni lekarze i pielęgniarki, udzielający odpowiedzi. Mało było pacjentek na oddziale, bo okres przed Wielkanocny. Dobrą opinię ma ten personel
ponieważ w pierwszych dniach po operacji trudno się wypróżniać - kupiłam ziółka do picia - bardzo pomogły. Wystarczyło je zażyć dwa razy i wszystko się uregulowało.
Niestety. Miała okropną dziurę. Goiło się to bardzo długo - wciąż w tej ranie były bakterie.
Miałaś szczęście zarówno do szpitala jak i personelu. To bardzo ważne. Człowiek potrzebuje opieki. Cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku. Mam nadzieję, że i babcia będzie zdrowa jak ryba. Ma tyle siły w sobie. Nie poddaje sie.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-09-24, 21:49 ] Bardzo proszę o nie cytowanie całych poprzednich postów. Niepotrzebnie zajmuje miejsce.
Babcia jest po mammografii i cytologi.
Mammografia wyszła bez żadnych niepokojących zmian.
Natomiast cytologia:
Rozmaz odpowiedni do oceny. Nie zawiera komórek endocerwikalnych. Stwierdzono obecność nieprawidłowych komórek nabłonkowych ASC.
W rozmazie zmiany w komórkach nabłonka płaskiego odpowiadające CARCINOMA PLANOEPITHELIALE.
Konieczne rozszerzone badania (kolposkopia wraz z wycinkiem). Grupa cytologiczna IV.
Czy moge poprosić o interpretację wyników.
Czy takie badanie możemy wykonać w CO w Warszawie? Czy jest ono w znieczuleniu ogólnym? Jaki jest czas oczekiwania na takie badanie w CO - niestety nie mogę się tam dodzwonić a może ktoś akurat jest na bieżąco.
Babcia wizytę kontrolną w CO ma zaplanowaną na 16 stycznia - chyba nie można tyle czekać.
[ Dodano: 2015-11-02, 21:13 ]
Zatelefonowałam do lekarza prowadzącego z CO. Powiedział mi, że cytologia 2 miesiące po brachyterapii i radioterapi jest niemiarodajna. Najwcześniej cytologie powinno się wykonać 9-12 miesięcy po leczeniu. A babcia miała pobraną cytologię u ginekolog w przychodni do, której poszła ponieważ odczuwałą dyskomfort i pieczenie. A to objawy po leczeniu.
Lekarz w przychodni została poinformowana o tym, że babcia była leczona onkologicznie. NIe rozumiem już kompletnie tego wszystkiego.
Witaj. Odpowiem Ci tylko na pytanie o kolposkopii, bo sama ją miałam. Jest to badanie całkowicie bezbolesne. Jest to badanie bardzo dokładne i jeśli jest w macicy jakaś zmiana to od razu jest pobierany wycinek do badania. Oczekiwanie na wyniki to 3 tygodnie. Serdecznie pozdrawiam!
Proszę mi powiedzieć czy wyniki ujemne (ad 1 pierwsza próba, i próba druga) w kolposkopi oznaczają wynik dobry czy tez zły? ja nigdzie nie mogę wyczytać co to dokładnie oznacza.
Przeprowadzono samo badanie b ez pobierania wycinków ponieważ jest to wszystko w fazie gojenia i nie chciano tego naruszyć.
i1305,
Czy chodzi o próbę octową? Ujemny wynik oznacza, że nie ma widocznych niepokojących zmian.
Tak jak mówi onkolog, to nie jest badanie miarodajne po leczeniu, które przeszła Babcia, nieprawidłowości w rozmazie muszą być. Nie wiem, czy aż takie, żeby podejrzewać kolejnego, innego raka.
Czy natomiast lekarz opisujący cytologię wiedział, na co chorowała i jak była leczona Babcia? Pewnie nie.
Można go(patologa) jedynie dopytać, czy znając powyższe fakty zinterpretowałby wymaz tak samo.
Lekarz, do której poszła babcia z objawami pieczenia była poinformowana na co i kiedy była leczona a czy pani doktor przekazała tą informację wraz z cytologią nie wiem. Dziś lekarz (znowu inny) powiedział, że nie powinno się obecnie żadnego badania wykonywać (nawet cytologii) bo to wszystko jest za wcześnie. Nie wiem dlaczego cytologia została pobrana. Może z "marszu". Dziękuję za informację. Poczekamy na wizytę w CO.
Wszystkie próby wyszły ujemne. Dopisek stan zapalny. Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum