Witaj serdecznie, dawno nie gościłam na forum....niestety mój tata przegrał, zmarł 23 grudnia.
Nam w maju powiedzieli, że przerzuty to już nic nie beda robić, czasem lepiej jest nie szkodzić, bo niestety chemioterapia niesie też dużo złego. Najwazniejsze żeby się nie poddać i zabezpieczyć dożywianie. Jak teraz u Ciebie w tej kwestii? W Nowym Roku życze Ci wytrwałości i powodzenia, trzymam kciuki za pomyslność w walce z chorobą
Samo naświetlanie nie boli.
Z czasem może się pojawić bolesność naświetlanych miejsc, ale nie są to dolegliwości znaczne
i nie wymieniane jako typowe skutki uboczne radioterapii:
Cytat:
Pierwsze symptomy szkodliwości promieniowania - takie jak nudności i wymioty, pojawiają się już po upływie od kilku godzin do kilku dni po naświetlaniu. Jest to tak zwany okres prodromalny. Po nim następuje trwający kilka dni lub tygodni okres utajenia. Charakteryzuje go brak objawów klinicznych przy toczącym się równocześnie procesie destrukcji szpiku kostnego. W obrazie krwi obwodowej następuje zmniejszenie liczby krwinek czerwonych i białych oraz płytek krwi. W tym czasie chory jest szczególnie narażony na infekcje. Po okresie utajenia rozwija się ostra choroba popromienna. Składa się na nią brak łaknienia, wysoka temperatura oraz gwałtowna biegunka, często z domieszką krwi. W najgorszym przypadku może dojść do wyniszczającego odwodnienia organizmu.
Na skórze w miejscu działania promieni jonizujących mogą wystąpić: rumień, martwica tkanek oraz owrzodzenia i przetoki.
Większość wymienionych skutków ubocznych ustępuje po zakończeniu leczenia, a prawidłowe komórki szybko się odradzają. Czas potrzebny na regenerację organizmu i odzyskanie sił zależy od ogólnego stanu zdrowia i rodzaju terapii stosowanej u danej osoby. Tak więc każdy pacjent w inny sposób będzie reagował na radioterapię.
Witaj, niestety nie dostawałam ostatnio powiadomień i dawno nie gościłam na forum.
Nadal uważam, że z założeniem pega nie powinnaś czekać. Tacie założyłam w ostatnim momencie. Pamietaj, że możesz mieć założonego pega a mimo to normalnie jeść jak będziesz mogła. Trzeba tylko odpowiednio pielęgmnować. Peg zakłada sie w znieczuleniu ogólnym ale przy wyczerpanym chorobą organizmie tez nie jest to leki zabieg, choc uchodzi za prosty. Nie wiem dlaczego Gliwice czekają z tym zabiegiem, wiem jednak że tylko dzięki pegowi tata nie umarł z głodu, nie tracił wagi. Nie było to łatwe ale po miesiącu od założenia cieszył się i sam potrafił wszystko pielęgnowac. Proszę porozmawiaj z lekarzem chirurgiem!
Życzę powodzenia w walce i odezwij się!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum