1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płaskonabłonkowy i gruczolakorak
Autor Wiadomość
michal82 



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 49
Skąd: Łódź
Pomógł: 1 raz

 #46  Wysłany: 2010-12-02, 11:45  


Lena W. no zobaczymy :)

Z tego co się orientujemy to tatę boli głowa i np wczoraj już był nieświadomy wielu rzeczy. Gdy był w toalecie i mama się pytała czy już zrobił i czy wychodzi to on odpowiedział " a jak to się robi?". Mówi od rzeczy myląc przedmioty no komórkę pomylił z pilotem i mówił, że TV się popsuło.

Nadal nic nie je i już nie zmuszamy :roll: ale tata i tak wygląda jak szkielet człowieka.
 
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #47  Wysłany: 2010-12-02, 12:59  


Przykro mi bardzo, że taki stan dosiągnął Waszego Tatę :|

Jednak, nie ma co się oszukiwać, niejednego z nas czeka spojrzenie prawdzie w oczy, zmierzenie się ze smutnym obliczem życia, które kiedyś się kończy :-( :roll:

Najważniejsze, to być przy Tacie i pomagać mu we wszystkim, nic więcej się nie da chyba zrobić,jak tylko otoczyć miłością i nie pozwolić, aby Tata cierpiał z powodu jakiegokolwiek bólu.

Trzymajcie się Kochani
 
michal82 



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 49
Skąd: Łódź
Pomógł: 1 raz

 #48  Wysłany: 2010-12-02, 19:30  


Z nowych wiadomości

Dziś była pani doktor z hospicjum i będzie przychodziła raz w tygodniu, a dwa razy w tygodniu pielęgniarka.

Z tego co mama nam przekazała to tata dostanie leki na perystaltykę jelit bo już jest słaba :(. Do tego lek PABI-DEXAMETHAZON. Dawkowanie rano 3 tabletki, po obiedzie 2 a po kolacji 1.

Tata jest wrażliwy na dotyk, temperaturę otoczenia.
Doktorowa i pielęgniarka nie mogły się z tatą dogadać i mama musiała tłumaczyć tacie o co chodzi.

Nie wygląda to dobrze niestety:( ale jesteśmy świadomi.


Pozdrawiamy cieplutko!!!!!!
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #49  Wysłany: 2010-12-02, 21:23  


michal82, Bardzo dobrze, że tata ma teraz opieke z hospicjum. Dobrze, że jesteście swiadomi, tego co nieuniknione, ale mimo wszystko, to takie przykre. Chociaż zdajemy sobie sprawe z tego, że to równia pochyła, to tak naprawde do końca nie możemy uwierzyć, w to co się dzieje z naszymi najbliższymi. Trzymajcie się jakoś. Ech to życie !!!
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
michal82 



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 49
Skąd: Łódź
Pomógł: 1 raz

 #50  Wysłany: 2010-12-05, 16:30  


Witam!!

Mam bardzo ważne pytanko i proszę o odpowiedź.

tata odmawia przyjęcia leków w ogóle, a bierze :Depakine chrono, Pabi-dexamethason, Furesemidum, milurit, bioprazol, ketonal. I teraz jest moje pytanie czy zmuszać tatę do ich brania?? czy jest już sens???

Zgadza się tylko na plasterek Transtec 52,5ug/h

Dodam, że nie chce jeść w ogóle, pić też nie chce. Ciągle śpi i już nie chce wstawać.

Najprawdopodobniej nie oddaje moczu chyba, że raz dziennie. Ciężko się jest już z nim dogadać. Wygląda jak cień człowieka sama skóra i kości.

Stał się bardziej agresywny, ale tylko wtedy jak mama prosi by wziął leki czy coś zjadł.

Dostaliśmy też z hospicjum materac przeciwodleżynowy i nie chciał w ogóle o nim słyszeć. Udało się mu podłożyć jak był w toalecie.

Bardzo proszę o jakaś konkretną odpowiedź, bo naprawdę nie wiemy co mamy robić.


:?ale?: :uuu: :uuu: :uuu: :uuu: :uuu: :uuu:
 
 
Brightside


Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 69
Pomógł: 10 razy

 #51  Wysłany: 2010-12-05, 16:51  


Moja mama też nie przyjmowała leków od chwili, gdy położyła się do łóżka na stałe- miesiąc przed śmiercią. Nie się nie działo w związku z nieprzyjmowaniem leków. Była pod opieką hospicjum, postarałam się aby leki konieczne miała podawane w postaci zastrzyków.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #52  Wysłany: 2010-12-05, 17:14  


@michal82
Przygotujcie się na rychły koniec.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #53  Wysłany: 2010-12-05, 17:18  


MIchał
Dobrze, że zgadza sie na plasterek = to zapewnia mu - mam nadzieję - ochronę przeciwbólową. Pozostałe leki: ketonal (lek p-bólowy), depakine (antydepresant, p-padaczkowy), padi dexametason (przeciw obrzękowy), milurit (leczenie dny moczanowej) sa już chyba - moim zdaniem - na tym etapie mnie ważne. Nie uleczą już Taty:(
Więc może nie warto Go męczyć i zmuszać - jesli wywołuje to agresje i cierpienie - do brania tych leków...

przykro mi, że to wszytsko tak szybko się dzieje:(:(
dużo siły KOchani...

ściskam mocno
_________________
Katarzynka36
 
 
michal82 



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 49
Skąd: Łódź
Pomógł: 1 raz

 #54  Wysłany: 2010-12-05, 19:47  


billyb , Brightside , Katarzynka36 - Bardzo Wam dziękuję za bardzo szybką odpowiedz.

Już od jakiegoś czasu staramy się oswoić z myślą że to już niebawem że lada godzina lada dzień może nastąpić koniec, tylko czasem naprawdę trudno nam się jest z tym pogodzić :( jednak zdajemy sobie sprawę że to nieuniknione.

Dzwoniłem do dr z hospicjum i przysłała do taty pielęgniarkę której udało się założyć motylka i podać leki, podobno tata nie wiedział co się dzieje, a doktorowa zasugerowała że jak nie uda się podać leków to powinniśmy zadzwonić na pogotowie bo jak nie weźmie tata leków to stan się pogorszy? i tutaj mamy pewne obawy i wątpliwości co to da jeśli przyjedzie pogotowie? a do tego weźmy sytuacje gdybyśmy nie zmusili taty do wzięcia leków i nie zadzwonili na pogotowie to czy mama mogła by mieć z tego powodu jakieś nieprzyjemności?

Ciśnienie zmierzone przez pielęgniarkę to 90/55 do tego zaburzenie odczuwania temperatury i słaba perystaltyka

Za wszystkie komentarze z góry serdecznie dziękuje.

Pozdrawiam cieplutko
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #55  Wysłany: 2010-12-05, 19:58  


Ciśnienie kiepskie:(
Za niskie... może oznaczać niewydolność krążeniową...

ech:(
_________________
Katarzynka36
 
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #56  Wysłany: 2010-12-05, 20:07  


Drodzy...

czytam Was cały czas...mogę tylko powiedzieć , że przypomina mi to ostatnie chwile z nami mojego Teścia...

Odnośnie pytania o ewentualne nieprzyjemności dla mamy....wogóle tym się nie martwcie...

Dużo sił...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
michal82 



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 49
Skąd: Łódź
Pomógł: 1 raz

 #57  Wysłany: 2010-12-07, 12:22  


Tata już opadł z sił :( nie ma już siły wstać i przejść samemu do łazienki. Dziś mama znalazła tatę na podłodze przy łóżku i ławie. Obrus był ściągnięty więc próbował wstać i gdzieś przejść, ale mu się to nie udało. Długo raczej nie leżał bo nie wołał mamy, mama porostu wstała i zobaczyła.

Leków nie chce przyjmować żadnych. Dostaje tylko ten Dexamethason do motylka jak uda się mamie podać. No i plasterek przeciw odleżynowy i przeciwbólowy.

W sprawie jedzenia i picia nic się nie zmieniło czyli nie je i pije może szklaneczkę wody na dzień. Z chodzeniem do toalety to rożnie ale góra raz dziennie.

Pozdrawiamy cieplutko!!!
 
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #58  Wysłany: 2010-12-07, 12:29  


Michał....
tak strasznie mi przykro...

Bądźcie silni...strasznie Wam to teraz potrzebne...

Najważniejsze, żeby Tatę nic nie bolało...jeśli zmierza w tym kierunku, oby tak droga była jak najłagodniejsza...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
michal82 



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 49
Skąd: Łódź
Pomógł: 1 raz

 #59  Wysłany: 2010-12-07, 19:55  


Dzisiaj u Taty była pielęgniarka z rejonu i pobrała krew do badań, aż się już boję jakie będą wyniki, muszę na nie poczekać do jutra popołudnia...

Była także pielęgniarka z hospicjum, podała zastrzyki przeciwbólowe oraz założyła kroplówkę z glukozą, przy mamie zadzwoniła do doktorowej i powiedziała o stanie taty i że miał ciśnienie 80/45 do tego drętwieją tacie ręce i nogi (może ma na to wpływ miażdżyca kończyn dolnych ale nie wiem bo tata ma już nogi jak patyki). Doktorowa powiedziała że tata powinien znaleźć się w szpitalu ze mama sobie nie poradzi itd, Na Cito załatwiła miejsce na oddziale medycyny paliatywnej Jutro ma przyjechać i wszystko mamie wytłumaczyć a już w czwartek transport na oddział.

Wydaję mi się że to będzie dobre wyjście bo mama już nie ma sil kręgosłup jej wysiada a dzisiaj musiała go praktycznie dźwigać do łazienki żeby się załatwił gdyż do wiaderka albo słoika nie chciał, kobiecina się stara jak może a ja tak naprawdę nie za wiele jej mogę pomoc, w każdej wolnej chwili do niej jedziemy, rozmawiamy telefonicznie i na gg.

Niestety chociaż bardzo bym chciał być teraz przy Tacie i pomoc mamie to nie jestem w stanie bo pracuje kilkadziesiąt km od łodzi do tego są braki kadrowe no i to ze teraz w weekend będziemy cały wielki magazyn przenosić do łodzi po prostu pełna mobilizacja :(((

Pozdrawiam.....
 
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #60  Wysłany: 2010-12-07, 20:15  


Napewno będzie to pomoc dla mamy...napewno jest zmęczona nie tylko fizycznie ale też psychicznie...może chociaż fizycznie troszeczkę odpocznie...

Tata będzie pod ciągła opieką lekarską i pielegniarską...napewno nie będzie problemów chociażby z przyjmowaniem leków i jedzenia.

Oj Michał...rozumiem Twoje rozdarcie - chciałbyś pomóc rodzicom i być przy nich, jednak realia naszego codziennego życia, pęd za pracą i brak empatii u innych ludzi powoduje w człowieku totalne rozdarcie.


Trzymajcie się...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group