Nie wiem, być może jak się robi badania prywatnie to tak jest, że wyniki są szybko. Możliwe, że po badaniu lekarz usiadł za biurko i opisał to co zobaczył - stąd tak szybki wynik.
Co do usg - sama pewnie też bym pokazała to usg lekarzowi wykonującemu mammografię. W sumie mammografia to kolejne badanie obrazowe.
Co do biopsji /robiłam na NFZ/ też mówili mi, że wynik ma być nie wcześniej jak za 2 tygodnie - a jak przyszło co do czego - czekałam tydzień. Także różnie to bywa.
Pozdrawiam
jest niestety jeszcze gorzej niż po USG
Wynik badania:
Sutki o budowie gruczołowo-tłuszczowej
sutek prawy bez zmian ogniskowych podejrzanych o złośliwość.
Sutek lewy- w kw.zewn są 3 nieostro odgraniczone guzki:: w kgz guzek 17mm, 20mm poniżej guzek 8mm i obok w odl.10mm guzek 11mm
Birads 5
konieczna konsultacja chirurga onkologa i weryfikacja mikroskopowa
Biopsja cienkoigłowa na która była dzis prywatnie zapisana nie doszła do skutku gdyż lekarz (przemiła) stwierdziła,że nie ma ona sensu w moim przypadku i od razu wykonała mi biopsję gruboigłową
Nie muszę chyba pisać,że płaczę od kilku godzin:(Rozumiem,ze po tej biopsji moje rokowania znacznie spadły. Czy te 3 guzy to oznaczają 3 nowotwory czy to jeden i ten sam, dlaczego mam aż 3 guzy?Dlaczego usg sprzed 6mc nic a nic nie wykazało:(((((((
nikulam, rozumiem, że jesteś w szoku po takiej wiadomości. Nie jestem lekarzem, więc nie odpowiem szczegółowo na Twoje pytania.
Biopsja gruboigłowa powinna dać odpowiedź na pytanie, z jakiego typu komórek zbudowane są te guzki (pobrano materiał do badania histopatologicznego). Określenie Birads jest wysokie, a więc konieczna jest niezwłoczna konsultacja onkologiczna. To już wiesz.
Nie umiem Ci odpowiedzieć na pytanie, czy i jak bardzo Twoje rokowania spadły - bo de facto nie masz postawionej żadnej konkretnej diagnozy jeszcze /typu: jeśli to rak, to jakiego rodzaju, w jakim stadium/, na razie jesteś na etapie diagnostyki.
A i tak życie pokazuje, że lekarze też są czasem pozytywnie zaskakiwani - jeśli wdrożone leczenie daje rezultaty.
Nie czytaj statystyk nt. stopnia przeżycia etc. Bo to tylko statystyki.
Od stawiania rokowań jest lekarz, który ew. będzie Cię leczył.
Może być tak, że te trzy guzki to ten sam nowotwór. Ale wątpliwości powinien rozwiać wynik badania histopatologicznego. Może być też tak, że nie wszystkie guzy muszą być złośliwe. Na razie wiemy zbyt mało, by cokolwiek wyrokować.
Może usg sprzed pół roku nic nie wykazało, bo faktycznie niczego nie było. Mogło być też tak, że ew. ew. zmiana była bardzo mała, może lekarz jej zwyczajnie nie zauważył.
Jeśli trafisz do onkologa - z pewnością otrzymasz informacje, co dalej.
W tym miejscu chcę Ci napisać, że rak piersi wcześnie wykryty jest uleczalny. Jesteś młodą osobą, pewnie masz silny organizm. Nawet jeśli czeka Cię walka - to musisz się psychicznie nastawić na to, że może być dobrze, że wygrasz. Bo inne kobiety też wygrały.
Biopsja cienkoigłowa na która była dzis prywatnie zapisana nie doszła do skutku gdyż lekarz (przemiła) stwierdziła,że nie ma ona sensu w moim przypadku i od razu wykonała mi biopsję gruboigłową
Bardzo dobrze, w ten sposób jesteś o jeden krok do przodu: nie tylko zostanie potwierdzona złośliwość guzów (to jest niemal pewne),
ale od razu poznamy cechy nowotworu, co pozwoli zaplanować sposób postępowania, w szczególności leczenie uzupełniające po operacji.
Z racji wieloogniskowości raka (to też jest raczej pewne) najprawdopodobniej nie będzie możliwe leczenie oszczędzające,
ale na ten temat wiążąco wypowie się lekarz po zapoznaniu się z wynikami biopsji oraz badań obrazowych.
nikulam napisał/a:
Czy te 3 guzy to oznaczają 3 nowotwory czy to jeden i ten sam, dlaczego mam aż 3 guzy?
Prawdopodobnie te guzy są tego samego typu, tj. jednego rodzaju (np. rak przewodowy), tak zdarza się najczęściej, chociaż niewykluczone, że okaże się inaczej.
Dla leczenia o tyle nie ma to większego znaczenia, że sposób terapii i tak powinien być dobrany odpowiednio do najmniej korzystnego typu guza (np. o największej złośliwości).
Występowanie raka wieloogniskowego nie jest czymś niezwykłym, zdarzają się takie przypadki.
nikulam napisał/a:
Dlaczego usg sprzed 6mc nic a nic nie wykazało:(((((((
Butterfly wyczerpująco odpowiedziała na to pytanie (jak i na wiele innych ).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Richelieu bardzo Panu dziękuję za merytoryczne odpowiedzi w moim wątku.
Ciekawi mnie jaki termin (wiem,ze najszybszy z mozliwych) jest optymalny a jaki już baaardzo późny na podjęcie leczenia (chemii przedoperacyjnej bądź od razu operacji).
Czy 1.5mc od znalezienia guza do przyjęcia do szpitala to długo? Taki wstępnie zaproponowano mi termin i nie wiem teraz szukać innego ośrodka czy mogę tyle czekać.
Jestem póki co dodatkowo po:
-kolejnym USG, które ma być porównywane z wynikami mojej mammografii tej,która robiłam prywatnie
-rtg klatki piersiowej
mam skierowanie na scyntygrafie kości i to tyle, czy powinnam na własną ręke zrobić ejszcze to USG brzucha, może morfologię?
Czy sa jakieś wymogi jesli chodzi o przeprowadzenie operacji? Np. nigdy się nie szczepiłam na WZW, nie wiem czy w dzieciństwie lub kiedyś to wykonywali,ale sama z siebie nigdy tego nie robiłam (jestem dość sceptycznie nastawiona do szczepionek)czy to może być przeciwskazaniem, czy powinnam się jakoś szybko zaszczepić? Chciałabym uniknąć sytuacji,ze zgłoszę się do tego szpitala a tam mnie odeślą z kwitkiem z jakiegoś powodu
[ Dodano: 2013-09-07, 17:55 ]
butterfly napisał/a:
nikulam,
W tym miejscu chcę Ci napisać, że rak piersi wcześnie wykryty jest uleczalny. Jesteś młodą osobą, pewnie masz silny organizm. Nawet jeśli czeka Cię walka - to musisz się psychicznie nastawić na to, że może być dobrze, że wygrasz. Bo inne kobiety też wygrały.
Pozdrawiam Cię serdecznie. I życzę siły.
Dziękuję Ci za te słowa, u mnie z psychiką niestety bardzo kiepsko:(
Czy 1.5mc od znalezienia guza do przyjęcia do szpitala to długo? Taki wstępnie zaproponowano mi termin i nie wiem teraz szukać innego ośrodka czy mogę tyle czekać.
Spotykałem się z przypadkami wykonywania operacji po 2-3 tygodniach od stwierdzenia obecności nowotworu.
W tej sytuacji te 6 tygodni wygląda trochę długo,
ale nie wiadomo, czy znajdziesz łatwo i szybko taki ośrodek, który zabieg wykona znacznie szybciej,
a poza tym dostatecznie profesjonalnie, tj. wg obowiązujących standardów postępowania
(z oznaczeniem i przebadaniem węzła wartowniczego, etc.).
nikulam napisał/a:
Jestem póki co dodatkowo po:
-kolejnym USG, które ma być porównywane z wynikami mojej mammografii tej,która robiłam prywatnie
Rozumiem, że chodzi raczej o uzupełnienie obrazu guza w tym badaniu, a nie porównanie jego zmiany w czasie, co powinno wykonywać się na obrazach takich samych badań (porównanie USG do USG, itd.).
nikulam napisał/a:
czy powinnam na własną ręke zrobić ejszcze to USG brzucha, może morfologię?
Nie ma sensu wykonywać badań na własną rękę, wszystkie potrzebne badania powinny być zlecone przez lekarza onkologa prowadzącego leczenie (Zalecenia (2011 r.), str. 209, ryc. 1):
nikulam napisał/a:
Czy sa jakieś wymogi jesli chodzi o przeprowadzenie operacji? Np. nigdy się nie szczepiłam na WZW, nie wiem czy w dzieciństwie lub kiedyś to wykonywali,ale sama z siebie nigdy tego nie robiłam (jestem dość sceptycznie nastawiona do szczepionek)czy to może być przeciwskazaniem, czy powinnam się jakoś szybko zaszczepić?
Obecnie szczepienia przeciw WZW (typ A i B, przeciw C na razie nie istnieją szczepienia)
są już raczej standardem przed wykonywaniem zabiegów operacyjnych.
Zwykły tryb szczepienia (trzykrotnie) trwa 6 miesięcy,
ale istnieje procedura przyśpieszona z możliwością wykonania trzech szczepień w ciągu jednego miesiąca
(z koniecznością uzupełnienia czwartą dawką po roku, ale odporność uzyskuje się już po trzech dawkach).
Richelieu--- dziękuję za odpowiedź!
To co ja mam teraz zrobić? Mam szybko udać się gdzieś do przychodni i zaszczepić?Lekarz się o to nie pytał,sama się nad tym zaczełam zastanawić, a może byłam szczepiona w dzieciństwie i już nie trzeba?
To co ja mam teraz zrobić? Mam szybko udać się gdzieś do przychodni i zaszczepić?
Moim zdaniem powinnaś to zrobić, w trybie szczepienia jednomiesięcznego.
Szczepienia z okresu dzieciństwa mogą być już nieskuteczne (poza tym, że wtedy - przeciw WZW A i B mogło ich nie być).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Jej tylko,że jesli ten termin dojdzie do skutku to mam równo do operacji od dziś 4 tygodnie. Będę próbowała go jeszcze przyspieszyć w innym ośrodku, więc chyba nie zdążę nawet w tym trybie 1mc, nie wiem czy jest sens w takim razie to zaczynać jak i tak pewnie nie dokończę.Czy to jest wymagane obligatoryjnie czy tylko dla mojego własnego bezpieczeństwa? Dopuszczą mnie do operacji bez tego szczepienia?
Operacja jest priorytetem, szczepienie zaś jedynie dla Twojego bezpieczeństwa.
Proponuję byś skonsultowała to z Twoim lekarzem onkologiem prowadzącym leczenie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
nikulam, tak się złożyło, że przypominałam sobie o tych szczepieniach zawsze jak już jedną nogą leżałam na stole operacyjnym. Tak jak napisał Richelieu, operacja jest priorytetem.
pozdrawiam
_________________ "Żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami.
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek."
Proszę o interpretację, rokowania i potencjalny schemat leczenia z góry b. dziękuję:
W SL zmiany na godz. 2 i 3
BIRADS 4
OPIS MATERIAŁU
CB/USG
OPIS MAKROSKOPOWY
sutek - ER2,H1
5 wałeczków tkankowych dłg. 0,8 -1,0 cm
ROZPOZNANIE HISTOPATOLOGICZNE
Carcinoma invasivum mammae G1
Rak inwazyjny NST, wysokodojrzały 5pkt (cewki -3, pleomorfizm-1, mitozy-1). Indeks mitotyczny - 2/10 DPW.
Utkanie raka zajmuje 40% materiału.
Kategoria B5
Ocena receptorów:
ER - odczyn silnie dodatni w 100% komórek: IS3 PS5 TS8
PGR - odczyn słabo dodatni w 5% komórek: IS1 PS2 TS3
HER2 - 3+
Ki67 powyżej 14%
witaj,
Rak przewodowy inwazyjny, hormonoozależny ( receptory na plusie), Her 2 -3+ to niestety nie jest korzystny czynnik, ja też mam Her 2 pozytywny...Na pewno czeka Cię chemioterapia a potem hormonoterapia
W uzupełnieniu do wypowiedzi Kuny13:
- stopień złośliwości raka niski (G1),
- podtyp raka luminalny B HER2 +
Przewidywane dalsze postępowanie:
- zabieg operacyjny (prawdopodobnie mastektomia) i ewentualnie limfadenektomia w zależności od wyniku SNB,
- jak zauważyła Kuna13 CTH i HTH, a ponadto trastuzumab (herceptyna).
Rokowanie zależy głównie od stadium zaawansowania choroby, które obecnie jeszcze nie jest znane.
Można przypuszczać, że najprawdopodobniej (nawet raczej na pewno) nie doszło do przerzutów odległych,
zatem choroba jest w stadium potencjalnie uleczalnym (lecz nie dającym całkowitej pewności tego),
a szanse powodzenia leczenia będą w dużej mierze zależały od stwierdzenia obecności albo braku przerzutów do lokalnych węzłów chłonnych:
przy braku zajęcia węzłów chłonnych szanse powodzenia leczenia powinny być bardzo duże,
przy zajęciu węzłów mniejsze, ale i tak raczej większe niż możliwość niepowodzenia leczenia.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Odkąd jest herceptyna, to niektórzy lekarze twierdzą, że her2 3+ wcale nie jest taki niekorzystny. Dla Ciebie jest leczenie. Gorzej mają osoby z rakiem potrójnie ujemnym i też się muszą zmierzyć z chorobą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum