Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.
Witam, mam 49 lat,
w 2009 roku usunięto mi guza złośliwego z prawej piersi (G1) operacja oszczędzająca,
węzły czyste po przebadaniu dwóch wartowników,
30 naświetlań bez chemioterapii,
od roku jestem na hormonoterapii Tamoxifen 20 mg 1-0-0.
Bolą mnie stawy, najbardziej kolana, nadgarstki i prawe biodro, jestem po badaniu PET-CT.
Badanie wykonano po 60' po podaniu 280 MBg 18-F-FDG, przy poziomie glikemii 77mg%,
od wysokości kości jarzmowych do wysokości 1/3 bliższej kości udowych.
Głowa i szyja - obraz metabolizmu glukozy w normie.
Klatka piersiowa - obraz metabolizmu glukozy w normie.
Jama brzuszna i miednica - obraz metabolizmu glukozy w normie.
Inne - Uwidoczniło się ognisko zwiększonego metabolizmu glukozy w obrębie trzonu Th2
o SUV 3,25 i wym. 4x12x6 mm.
Wnioski: Zmiana ogniskowa w obrębie trzonu kręgu Th2 o wysokim prawdopodobieństwie meta.
Proszę o wyjaśnienie meta to przerzut o ile dobrze myślę [niestety tak - dop. Richelieu], co oznacza SUV?.
Co może pokazać takie badanie? czy może być to zwyrodnienie? a jeżeli tak to dlaczego uwidoczniło by się tylko na kręgosłupie?
Obecnie czekam na RM czy to badanie potwierdzi przerzut? czy będę musiała przejść jeszcze jakieś badania?
Dzięki za szybką odpowiedź, pozdrowienia.
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-07-27, 22:44 ] Rozciągnąłem trochę post dla poprawy czytelności. Czekamy na odpowiedzi i komentarze. Pozdrawiam.
Proszę o wyjaśnienie meta to przerzut o ile dobrze myślę, co oznacza SUV?.
Tak, meta to przerzut, natomiast suv to, bardzo upraszczając, jednostka na podstawie której w PET-CT wysnuwa się wnioski. Znów upraszczając: w PET-CT podejrzane są te zmiany, które na zdjęciach wyglądają na świecące, SUV określa właśnie to, jak bardzo świecą. Wartość SUV ma jednak znaczenie tylko dla lekarzy: opisującego zdjęcia i interpretującego wynik - dla Ciebie liczy się tylko wniosek (bo lekarz wysnuwa go nie tylko na podstawie SUV).
Na resztę pytań odpowie Ci na pewno ktoś bardziej zorientowany.
Dzięki PET możemy zobaczyć tkankę, wykazującą pobudzenie metaboliczne - tj. pochłaniającą glukozę w stopniu znacznie wyższym niż tkanki pozostałe.
Wtedy zmiana ta -mówiąc językiem potocznym- 'świeci'. Mamy w naszym ciele organy, których tkanka bardzo intensywnie regeneruje się i w tym wypadku 'świecenie' nie jest patologią: są to mózg, serce, pęcherz moczowy i (w mniejszym stopniu) jelito. W pozostałych narządach widzimy wzmożone pochłanianie radioznacznika w zasadzie tylko w sytuacjach patologicznych.
Sytuacje patologiczne - to nic innego jak zmiany odczynowe (zapalne) lub nowotworowe.
Bywa, że trudno jest je różnicować - standardem postępowania jest wtedy wykonanie kolejnego badania obrazowego. Zazwyczaj jest to celowane RTG lub TK (tomografia).
W Twoim przypadku zalecono rezonans magnetyczny, ze względu na fakt, iż jest to badanie wykazujące największą czułość w diagnostyce charakteru zmian umiejscowionych w kręgosłupie.
sonia21 napisał/a:
czy może być to zwyrodnienie?
Tak, nic jeszcze na pewno nie wiadomo. Bywa, że obraz PET-CT sugeruje zmianę rozrostową, a okazuje się ona zmianą zapalną, bywa też niestety i odwrotnie. Jeśli wnioski nie są oczywiste - wynik PET-CT należy interpretować łącznie z wynikiem innego badania obrazowego (w Twoim przypadku: z wynikiem rezonansu).
sonia21 napisał/a:
a jeżeli tak to dlaczego uwidoczniło by się tylko na kręgosłupie?
PET-CT nie obrazuje wszystkich zmian zwyrodnieniowych, tylko te, w których toczy się aktualnie proces zapalny. Oczywiście jest możliwe, by w kręgosłupie, w którym jest kilka lub nawet wiele zmian zwyrodnieniowych - tylko jedna z tych zmian była wyraźnie zapalna.
Co do bóli w obrębie stawów; kolana, stawy biodrowe, nadgarstki - to dość typowe miejsca, w których odczuwany jest ból w przebiegu chorób na tle autoimmunologicznym. Procesy autoimmunizacyjne (czyli - w pewnym uproszczeniu - nasz 'rozchwiany', pobudzony i wadliwie działający układ immunologiczny, który bywa agresywny nie tylko w 'naszej' obronie np. przed drobnoustrojami, ale i wobec własnych tkanek organizmu - najczęściej tkanki łącznej) są coraz częściej identyfikowane u osób, które przebyły leczenie onkologiczne. Zmiany na tym tle (pomimo, że stawy faktycznie dość mocno bolą) mogą w PET-CT nie wykazywać obszarów pobudzenia metabolicznego i w zasadzie najczęściej tak właśnie się dzieje.
Ból stawów może pojawić się również jako zjawisko towarzyszące czynnemu procesowi nowotworowemu (w przebiegu tzw. zespołu paranowotworowego) - w takiej sytuacji również nie mamy do czynienia z przerzutem/przerzutami, ale ze stanem, który mija po zastosowaniu skutecznego leczenia onkologicznego w stosunku do guza, który ów zespół paranowotworowy wywołał (np. złośliwego guza płuca).
Cytat:
Obecnie czekam na RM czy to badanie potwierdzi przerzut?
Przy takim wymiarze zmiany (ponad 1 cm) - nie powinno być większych problemów z tym, by rezonans wyjaśnił ostatecznie sprawę; można więc oczekiwać, że wynik MRI pozwoli ustalić: przerzut czy nie-przerzut.
Co do samego wywiadu chorobowego - z grubsza podsumowując: był to hormonozależny, wysokozróżnicowany (a więc o niskiej złośliwości histologicznej) rak piersi, leczony radykalnie metodą oszczędzającą (a więc wczesny rak piersi). Nie stwierdzono również przerzutów do regionalnych węzłów chłonnych.
W w/w okolicznościach ryzyko ujawnienia się przerzutu w narządzie odległym jest stosunkowo niewielkie. Biorąc powyższe pod uwagę, taka sytuacja jak Twoja wymaga bardzo dokładnej diagnostyki zanim wyciągnie się ostateczny, pewnie brzmiący wniosek.
PET-CT, a następnie MRI to w tym przypadku najlepsze (wśród badań obrazowych) z dostępnych narzędzi do oceny tego co się dzieje.
Radiolog opisujący obraz uzyskany w PET-CT niestety dość wyraźnie podkreśla, że zmiana może być przerzutem - w związku z tym faktycznie trzeba się liczyć i z taką ewentualnością. Pozostałe informacje natomiast nakazują wstrzemięźliwość w 'gdybaniu' i wyrażaniu jakichkolwiek subiektywnych ocen do czasu uzyskania wyniku MRI.
Witam, bardzo dziękuję za tak obszerną odpowiedź, ale nurtuje mnie jeszcze jedno dość istotne pytanie. Jeżeli okaże się, że jest to jednak przerzut jakie mnie czeka leczenie? , podobno przy przerzutach do kości nie stosuje się chemioterapii tylko naświetlania, zmienia się hormonoterapię i podobno przeprowadzane są operacje,ile jest w tym prawdy? i czy jest to uzależnione od rodzaju przerzutu?.Będę szczera boję się diagnozy dlatego, że mój mąż jest chory na chłoniaka z komórek-B wybrał 8 chemii + mabthera po półtora miesiąca choroba wróciła czuj się źle, zrobił się nerwowy on boi się o mnie a ja o niego.Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-07-28, 21:33 ] Soniu, scaliłem Twój drugi post do Twojego wątku. Pisz w tym jednym - będzie wygodniej udzielać Ci odpowiedzi mając całą Twoją historię w jednym miejscu. Pozdrawiam.
Witam, jutro mam badanie MRI, jestem tak zestresowana,że boli mnie już wszystko, tak sobie pomyślałam czy te bóle stawów mogą występować na tle nerwowym czy jest to możliwe? Dzięki za odpowiedź, pozdrawiam wszystkich.
Jeśli Twoje pytanie o leczenie przerzutów raka piersi do kości jest aktualne, to sporo informacji na ten temat w materiale http://www.termedia.pl/sh....pdf&priority=1
Jest to materiał z 2006 roku , świeższą informacją nie dysponuję.
Witam wszystkich , jestem po badaniu MRI, miało być z kontrastem ( zalecenie lekarza kierującego) lekarz obecny przy badaniu nie zlecił podania kontrastu , nie widział takiej potrzeby, czy to coś oznacza? mam nadzieje , że coś dobrego.Dzięki za odpowiedzi , czekam na komentarze, pozdrowienia.
Witam wszystkich, na wyniki mam czekać około miesiąca, dla mnie to jest koszmar, ale co można zrobić? trochę długo jak dla osoby chorej na nowotwora , było to ujęte na skierowaniu, martwi mnie to w dalszym ciągu , że lekarz nie podał kontrastu,że wszystko było widoczne bez kontrastu , proszę o odpowiedź jeżeli ktoś się na tym zna?. Pozdrawiam.
Witam , wracam raz jeszcze do moich wyników z MRI i PET- CT. Bardzo proszę o wyjaśnienie mi tego bo czegoś tu nie rozumiem. Oto opis MR pogranicza szyjno-piersiowego.
Badanie wykonano uzyskując obrazy T1 , T2 fatsat w płaszczyznach strzałkowych oraz poprzecznych.
W badaniu stwierdza się : Sygnał oraz wysokość trzonów kręgów w odcinku szyjnym i piersiowym w granicach normy.
Struktur heterogennych w obrębie kanału kręgowego oraz przykręgosłupowych tkanek miękich nie stwierdza się.
Rdzeń kręgowy o prawidłowej intensywności sygnałów. Dyskopatia Th10/Th11 z wypukliną pierścienia włóknistego centralną tylną nie powodującą istotniej stenozy kanału kręgowego.
Nie rozumiem tego wszystkiego w badaniu PET-CT lekarz wyraźnie podkreślił , że jest zmiana w MR w tym odcinku kręgosłupa nie wyszło zupełnie nic jak jest to możliwe? czy nie ma w tym jakiejś pomyłki? .
24 07 2010 chirurg onkolog usuwał mi dużego i brzydkiego pieprza z pleców był on usytuowany około 1 cm w lewo od kręgosłupa na wysokości dołu łopatek , czy jedno z drugim może mieć coś wspólnego?
mam silne bóle krzyżowo-lędźwiowe promieniujące do prawego pośladka i ból kości ogonowej , ból jest często tak silny , że nie mogę dotknąć łydki żeby ją rozmasować.
muszę wspomnieć o ważnej rzeczy jestem po usunięciu macicy z przydatkami wyniki hispat ok było to w 2009 roku w czerwcu, od grudnia zaczęły się wzdęcia , zaparcia , gazy, ból w prawym boku sięgający aż do pachwiny byłam na diecie błonnikowej ,dużo warzyw , owoców, surówki , potęgowało to tylko wzdęcia i gazy a wypróżnienia zero nawet do tygodnia chyba , że wypiłam senes.
Chirurg dał skierowanie na kolonoskopie podejrzewa zrosty ale nie mam odwagi zrobić tego badania bo jest to podobno bolesne a tym bardziej przy zrostach , czy można to sprawdzić w inny sposób?.
Wycinek pieprza został wysłany do badania hispat , wynik w piątek 3 sierpnia.Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
Witam , zakładając wątek na forum nie napisałam najważniejszej rzeczy a mianowicie wyników anatomopatologicznych , oto one :
Kwadrat przyśrodkowy piersi prawej - wycinek skóry i tkanki tłuszczowej o wymiarach 7.0 x 5,5 x 6,0 cm.
W okolicy centrum wyraźnie odgraniczony sadłowaty guz o wymiarach 1,3x 1,0 x 1,2 cm.
Zmiana usunięta w całości. Minimalny margines głębokości - 1,5 cm.
Guz Carcinoma ductale invasivum : typus NOS gradus I modo Elston - Ellis ( 1+1+1 ) .
W utkaniu guza obecna fibroplazja mikronaciekanie tkanki tłuszczowej .
Receptory estrogenowe - reakcja dodatnia w około 15 % jąder komórek nowotworowych. słaba ( PS 5 . IS 1 ) .
Receptory progesteronowe - reakcja w około 90% jąder komórek nowotworowych . silna ( PS 5 . IS 3 ) . MIB 1 - aktywność proliferacyjna około 2% .
HER 2 - Hercep Test reakcja dodatnia na 1 + .
margines głęboki : bez utkania nowotworowego ,
wycinek skóry : Bez utkania nowotworowego .
margines dobrodawkowy : Bez utkania nowotworowego .
margines pachowy i górny : Bez utkania nowotworowego .
margines dolny : Bez utkania nowotworowego .
Węzeł wartownik - częściowo zabarwiony na zielono węzeł średnicy 1,8 cm.
Przebadano jeden węzeł chłonny . Utkania nowotworowego nie znaleziono .
Pozostałe węzły : znaleziono 1 węzeł chłonny bez utkania nowotworowego .
Dlatego o tym piszę , że mam pewne wątpliwości , bardzo proszę o rozwianie ich albo potwierdzenie.
Pisałam wcześniej o wynikach z badania PET-CT i wynikach MRI , które było wykonane bez kontrastu, a oto do czego zmierzam , w poniedziałek stawałam na komisji w MOPS- ie na stopień o niepełnosprawność i doznałam szoku
po dokładnym przebadaniu a Pani doktor naprawdę znała się na rzeczy i stwierdziła , że badanie MRI jest nie wiarygodne ponieważ zostało wykonane bez kontrastu, że mogę to podrzeć i wyrzucić , że badanie PET- CT powinno być powtórzone , bo może być to jednak przerzut .
Kochani pomóżcie , co ja mam z tym zrobić jestem przerażona czy jest to możliwe?
Chciałabym wiedzieć co to za guz i czy daje przerzuty?
Pozdrawiam cieplutko i czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
Witam wszystkich , dawno nie pisałam , ale nic nie działo się . Znacie moją historię , badanie PET-CT, potem MRI , które nie potwierdziło wyniku z PET-CT , no i wróciła moja Pani onkolog , dokładnie wszystko przestudiowała i stwierdziła , że badanie musi być powtórzone z NaF mimo , że guz był mało złośliwy ale paskudny , no i czekam , ale nie bardzo wiem czy wyniki będą już na prawdę na 100% pewne tym bardziej , że bardzo boli mnie kręgosłup między łopatkami nawet wówczas jak opieram się o fotel czy leżę na wersalce ale jestem cierpliwa i Wasze forum doda mi otuchy bo zaczynam się bać . Pozdrawiam cieplutko .
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-11-10, 05:57 ] Soniu, po raz kolejny scalam Twój post do Twojego wątku i proszę Cię o opisywanie Twojej historii tutaj.
W przeciwnym razie bardzo utrudniasz wszystkim pomoc, do której konieczna jest znajomość całego wątku. Pozdrawiam.
Witam , czekałam i się doczekałam , jutro jadę do Kielc do Centrum Onkologi na badanie PET-CT .Lekarz , z którym rozmawiałam telefonicznie poinformował mnie , że będą dwa badania z glukozą i drugie z fluorkiem sodu . Czy ktoś się orientuje dlaczego będą powtarzać badanie z glukozą? Trochę się boję no ale cóż jadę i niech się dzieje co chce Trzymajcie kciuki za mnie Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum