Odpowiedź na pytanie „ Kiedy, jaka biopsja w BIRADS 5 ” w poniższym cytacie:
Cytat:
Zmiany złośliwe (BIRADS 5)
W przypadku zmian typowych dla raka (guzki spikularne, polimorficzne mikrozwapnienia)
jednoznaczne, przedoperacyjne rozpoznanie mikroskopowe raka piersi ułatwia omówienie
z chorą dalszego postępowania leczniczego. Ujemny wynik badania mikroskopowego nie wy−
klucza złośliwego charakteru zmiany i nie zwalnia z konieczności wykonania zabiegu operacyj−
nego. Jeśli przewiduje się zastosowanie systemowego leczenia indukcyjnego, konieczne jest
uzyskanie rozpoznania histopatologicznego na podstawie wyniku badania histopatologiczne−
go materiału pochodzącego z biopsji gruboigłowej, mammotomicznej lub otwartej. Umożliwia
to określenie cech morfologicznych nowotworu decydujących o wyborze metody leczenia (sto−
pień zróżnicowania, obecność receptorów steroidowych i HER2).
W procesie diagnostycznym dąży się do uzyskania jak najwyższego odsetka rozpoznań
przedoperacyjnych za pomocą mniej inwazyjnych technik (biopsje przezskórne). Jednak
w przypadku części stwierdzanych mammograficznie zmian subklinicznych (np. struktura promie−
nista, radial scar) diagnostyczna biopsja chirurgiczna pozostaje postępowaniem z wyboru.
Cytat:
BI-RADS 5 - wysokie prawdopodobieństwo zmiany o charakterze złosliwym (>95%). Wskazane jest chirurgiczne usunięcie takiej zmiany bez uprzedniej biopsji - wyjątek stanowi leczenie chirurgiczne z oznaczeniem węzła wartownika lub kwalifikacja do neoadiuwancyjnej chemioterapii. Przykładem obrazów zaiczanych do tej kategorii są: spikularny guzek o neregularnych obrysach, spikularny guzek z pleomorficznymi zwapnieniami.
No i fajnie, ile osób mających BIRADS 5 będzie się zastanawiało dlaczego miało biopsję i czy to im nie zaszkodziło, bo ktoś na całkiem serio portalu troszkę pomieszał pojęcia. BIRADS to jest system radiologów i nie zawiera wiążących zaleceń dla chirurgów. A obecnie procedura węzła wartowniczego to reguła, a nie wyjątek, wstępna chemioterapia też częsta. A swoją drogą jak z angielskiego "należy rozważyć postępowanie jednoetapowe (bez biopsji)" wyszło mu "wskazane jest chirurgiczne usunięcie takiej zmiany bez biopsji" ? Niby blisko, ale jednak różnica.
A obecnie procedura węzła wartowniczego to reguła, a nie wyjątek
Niestety to nie reguła, proszę wysłuchać apelu prof. J. Jassema wygłoszonego w trakcie wykładu o raku piersi (ok. 9 min ) na konferencji PO ASCO 2010 - http://www.poasco.pl/vide...PIERSI_J_Jassem .
Jestem już po kwadrantektomi. Nie miałam badania śródoperacyjnego i SNB. Poinformowano mnie, że przy małych guzach nie niszczy się pobranego materiału. Guz wycięto z 1,5cm marginesem, kierując się założonym przed operacją harpunem pod kontrolą usg. Po wycięciu kwadrantu piersi wykonano jego mammografię i porównano ze zdjęciem zrobionym po założeniu harpuna, w celu potwierdzenia usunięcia zmiany w całości. Pozostawiono w miejscu wycięcia tytanowy znacznik tak aby wiedzieć gdzie była zmiana i móc obserwować miejsce w przyszłości w badaniach obrazowych. Czekam na wynik, będzie pod koniec tygodnia.
Dzisiaj otrzymałam wynik histologiczny: carcinoma ductale invasivum mammae, pT1b, Grade 1 (by Elston and Ellis). Guz o średnicy 0,7cm, w okolicy zakończenia harpuna usunięty został w całości w specymenie tkankowym 7x6x4 cm z fragmentem skóry 4,5x1cm i harpunem. Minimalne marginesy zdrowych tkanek szerokości 1 cm.
Za trzy tygodnie mam biopsję węzła wartowniczego i ewentualne usuniecie węzłów.
Mimo, ze byłam przygotowana na taką możliwość to cały czas miałam nadzieję, że będzie to jakieś ognisko martwicy po urazie. Ale trudno. Najgorsze to czekanie na następną operację i wyniki badań.
Dla porządku podaję tłumaczenie:
Carcinoma ductale invasivum mammae - rak przewodowy inwazyjny (naciekający) piersi,
pT1b - guz o wymiarze ponad 5 do 10 mm,
Grade 1 - oznacza niski stopień złośliwości nowotworu.
Margines nie mniej niż 10 mm wydaj się być wystarczający.
Wynik badania węzła wartowniczego ostatecznie potwierdzi, czy jest wysokie prawdopodobieństwo (graniczące z pewnością) tego, że przeprowadzony zabieg ma charakter radykalny.
Od tego wyniku będzie zależało ewentualne dalsze usunięcie następnych węzłów,
a także decyzja o doborze odpowiedniego leczenia uzupełniającego (więcej o tym np. tutaj).
Pozdrawiam.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie mam jeszcze zakończonej diagnostyki, chodzi czy o węzły chłonne. Na początku października mam limfoscyntygrafię i SNB. Z tego co mi wiadomo radioterapia jest zawsze przy operacji oszczędzającej pierś. Dzisiaj się ucieszyłam, bo otrzymałam wyniki dodatnie na obecność receptorów dla hormonów steroidowych (obydwóch) oraz minus dla receptora HER 2. Piszę z pamięci, ponieważ wynik przekazał mi lekarz gdy byłam na punkcji w zabiegowym w moim mieście, gdzie jest oddział CO.
@Iwa,
Zabieg kwadrantektomii jaki przeszłaś należy do oszczędzających, zatem radioterapia przed Tobą. Faktycznie masz powody do radości , bo wyniki jakie podajesz w poście jw. (i wcześniejszym również) należą do najlepszych jakich można oczekiwać w tej sytuacji. Oby wynik badania węzła wartowniczego był równie pomyślny.
Iwa napisał/a:
Dzisiaj się ucieszyłam, bo otrzymałam wyniki dodatnie na obecność receptorów dla hormonów steroidowych (obydwóch) oraz minus dla receptora HER 2. Piszę z pamięci, ponieważ wynik przekazał mi lekarz gdy byłam na punkcji w zabiegowym w moim mieście, gdzie jest oddział CO.
Podkreślenia w tekście jw. moje.
Co się dzieje ? Czy jest coś o czym nie piszesz ?
Pozdrowienia
Uranio, nic się nie dzieje. Dwa dni po zabiegu usunięto mi dren i wypisano do domu - deficyt łóżek na oddziale. Z powodu wycięcia dość sporego kawałka tkanki zbiera mi się jeszcze chłonka i dlatego trzy razy ściągano mi ją strzykawką. Lekarz nie robi z tego problemu. Dzisiaj minęły równe 3 tygodnie po zabiegu. Czuję się dobrze, tylko mam nadwrażliwość na dotyk wszelkiego materiału w okolicach cięcia. Nie noszę już opatrunku.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2010-09-16, 15:24 ]
No właśnie. Może za bardzo wnikam. Skoro chłonka się gromadzi z powodu uszkodzenia układu limfatycznego w wyniku przeprowadzonego zabiegu, to jak poprzez limfoscyntygrafię odnaleźć węzeł wartowniczy? Podany znacznik może się gromadzić tak jak chłonka i nie iść do węzła najbliższego usuniętemu guzowi. No i znowu mam o czym myśleć.
Nikt mi nie odpowiedział. Teraz już wiem - można znaleźć wartownika. Jestem już po zabiegu. W badaniu śródoperacyjnym węzła wartowniczego nic nie znaleziono. Muszę poczekać jeszcze ok. 2-tyg na ostateczny wynik histopatologiczny węzła. Potem komisja odnośnie dalszego leczenia. No chyba, że coś wyjdzie, odpukać.
Dzisiaj otrzymałam wyniki. Sama już nie wiem ile węzłów mi pobrano.
Mam dwa zlecenia i dwa wyniki.
Pierwszy wynik;
Materiał diagnostyczny: narząd wycinek;
Miejsce pobrania: I-węzeł wartownik pacy prawej II-węzeł powartowniczy pachy prawej.
Rozpoznanie
Intra: I i II - odczynowe węzły chłonne
Pointrowe:
I - wypreparowano 1 odczynowy węzeł chłonny 1x0,6cm. Wykonano odczyny immunohistochemiczne w kierunku raka, odczyny ujemne AE1/AE3 (-), CK7 (-)
II - wypreparowano 1 odczynowy węzeł chłonny 0,9x0,7cm, częściowo stłuszczały. AE1/AE3 (-), CK7 (-).
pN0 (SLNB)
Drugi wynik:
Materiał diagnostyczny: narząd wycinek;
Miejsce pobrania: węzeł powartowniczy pachy prawej
Rozpoznanie
Wypreparowano 3 odczynowe węzły chłonne 1,0x0,5cm; 1,0x0,6cm; 0,4x0,4cm.
Wykonano odczyny immunohistochemiczne w kierunku wykrycia ewentualnych mikroprzerzutów raka, odczyny ujemne AE1/AE3 (-), CK7 (-).
Jest dobrze, jeśli można tak stwierdzić przy rozpoznanym raku. Za dwa dni mam komisję i decyzje odnośnie dalszego leczenia.
Na mój rozum to pobrano 3 albo 5 węzłów. Lekarz po zabiegu mówił tylko o wartowniku, po wypisie ze szpitala można było sądzić, że dwa: wartownik i powartownik, a dzisiaj czytając wynik sama już nie wiem.
Ale wiem skąd mnie boli prawy bok, wcale nie pacha.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum