To niestety znaczy, że ocenili węzły jako zajęte czyli będziesz miała zarówno chemioterapię, jak i radioterapię. W tej chwili już powinnaś myśleć o terminach, chemioterapia powinna zacząć się najpóźniej w 8 tygodniu od tej operacji, i to niezależnie od tego czy będziesz miała następną (to najczarniejszy scenariusz ale może się zdarzyć) Radioterapia potem też im szybciej tym lepiej - może zaproponują Ci jednocześnie (ale na ten temat nic nie wiem, poza tym że coś takiego istnieje). Wiesz że rękę będziesz musiała cały czas ćwiczyć.
Pierwszy etap za Tobą, co było widać to usunęli. Ciesz się życiem, do wyników masz spokój, a później znowu będziesz bardzo zajęta. Taka choroba. Trzymaj się
gaba, wiem, że ocenili węzły jako zajęte. Mój lekarz powiedział, że jak otworzył i je zobaczył, to od razu usunęli Powiedział, że czeka mnie prawdopodobnie najpierw chemia, później radioterapia a na koniec hormonoterapia. Nic nie mówił o ustalaniu terminu, to wszystko dopiero po odebraniu wyników A te ze względu na okres świąteczno-noworoczny będą za 2-3 tygodnie
Rękę ćwiczę już od pierwszej doby po operacji. Jutro rano jadę na ściągnięcie chłonki, bo zbiera się jej bardzo dużo, jak to określił lekarz (czemu oni nie mogą wypuścić pacjenta z tym workiem do domu ). Takie wizyty czekają mnie na razie co 2 dni. Także nudzić mi się na pewno nie będzie
amri
mam do Ciebie prośbę, jesteś w dobrych układach ze swoim chirurgiem, czy mogłabyś przy następnej wizycie podpytać go czy to tak od razu widać że węzły są zajęte. Twoje przecież nie były specjalnie duże a jednak coś zobaczył. Ja mam niewyjaśnione sprawy z moimi węzłami i wszystkie takie informacje są dla mnie wartościowe.
Czy chłonka nic Ci nie odpuszcza? Pozdrawiam
gaba, mam się widzieć z moim doktorkiem w niedzielę, więc podpytam. On mi powiedział to mniej więcej tak: po otwarciu okazało się, że węzły są powiększone, wszytkie, nie podobały nam się (było 2 chirurgów przy operacji), więc usunęliśmy. W USG powiększony był tylko jeden
Dziś byłam w szpitalu na ściągnięciu chłonki, ale... mimo 3-krotnego wkucia nic się nie udało pobrać Choć miejsce opuchnięte Jestem umówiona z dr w niedzielę, ale gdyby się coś działo, mam podjechać jutro na oddział
Może już chłonka trochę odpuszcza i będziesz mogła rzadziej jeździć, ale Ci się trafiło akurat na Święta. Byłam rano na forum ale jakoś mi się Twój post "schował" i dopiero teraz go znalazłam. Pozdrowienia
Dzisiaj też podjechałam na oddział - kiepski dzień miałam, źle się czułam pan dr obejrzał, stwierdził że chłonka się zbiera, ale szkoda dziś ruszać, bo nie ma dużo. I najlepiej, jak jutro pan dr pod USG obejrzy i dopiero pobierze Zobaczymy co jutro mój dr powie
Zapytałam też, od czego może mnie tak mulić - czy od zastrzyków, czy od leku przeciwbólowego, który miałam od nich wypisany. Potwierdzono, że od tego leku przeciwbólowego (dziś wzięłam pierwszy raz). Jakby co, mam brać paracetamol
To nie tylko leki, to tak jest po operacji (bo jednak to spora ingerencja) pierwsze dni działa adrenalina jest już po, człowiek jest szczęśliwy i pobudzony, nie czuje bólu i w ogóle wydaje mu się że teraz to już tylko lepiej. A to tylko złudzenie, organizm musi ranę "przerobić" i to trwa tym dłużej im większa rana. Jak adrenalina przestaje działać to wyłazi ból i takie ogólne wyczerpanie organizmu. Przełamywanie tego stanu na siłę może spowodować nasilenie procesów zapalnych i nawet gorączkę. Należy polegiwać (na zasadzie 1 godz ruchu, 1 godz odpoczynku, wielogodzinne wyprawy na miasto to raczej nie) i nie żałować sobie środków przeciwzapalnych może być paracetamol, ketonal i inne (chociaż ja unikam ibuprofenu). Tak po tygodniu lub trochę dłużej wracają siły i już do niczego nie trzeba się zmuszać. Niby nic takiego, ale te Święta!! Postaraj się o może o jakieś zaproszenia? Nie ma dobrego czasu na chorowanie.
Tak sobie czytam o tym pobieraniu chlonki i mysle, ze faktycznie to musi byc uciazliwe. Ja wyszlam ze szpitala (mastektomia polaczona z rekonstrukcja piersi) z jednym drenem (a mialam ich 3). Chlonka spokojnie schodzila, a ja robilam pomiary co 24h i raz na 3 dni jezdzilam do szpitala na zmiane opatrunku i pojemnika. Dren zostal usuniety po 2,5 tygodnia od operacji. Owszem jest troche uciazliwe chodzenie z takim fafikiem, ale uwazam, ze lepsze to niz sciaganie chlonki.
Do trzech razy sztuka Dziś wreszcie sciągnięto mi chłonkę - sporo, prawie 250 Mana, też bym wolała taki drenik, ale cóż... u nas inne standardy
gaba, wiem że po operacji też jest się osłabionym... Ja naprawdę dużo odpowczywam, więcej leżę i śpię niż chodzę... a wczoraj muliło mnie okropnie Dziś już spokojnie.
O węzłach lekarz nie powiedział wiele... "jest pani młodą osobą, a u takich osób rak rozwija się szybciej. W badaniu USG widoczny był jeden węzeł powiększony, w biopsji wyszły komórki podejrzane. Po otwarciu okazało się, że wszystkie węzły były powiększone, więc lepiej je było usunąć"
Witaj Amri!
Leczymy sie chyba w tym samym osrodku tzn SCO w Kielcach, ja juz jestem po wszystkim 2 lata minie w styczniu 2011, napisz mi cos wiecej na moją prywatną pocztę to może ci cos doradzę, annas53@op.pl
Przy raku sutka nie łączy się chemioterapii z radiotrapią, ze względu na brak właściwości radiouczulających antracyklin , cyklofosfamidu, alkaloidów vinca w przeciwieństwie do pochodnych platyny.
BTW:
Ja natomiast uważam, że paracetamol jest duzo bardziej obciazający niż ibuprofen dla organizmu tak przynajmniej mówi "farmakologia" J. Hano. Jak boli lepiej wziaśc ibuprofen jesli nie masz przeciwwskazan(czyli np rany pooperacyjne) , przynajmniej nie uszkodzi ci wątroby , niestety posiada tzw efekt pułapowy w niskich dawkach już i po dawce optymalnej nie zwiększa działania analgetycznego... Paracetamol ma wybitne wląściwości uszkadzające wątrobe, biorąc go w małych dawkach przez dośc dlugi okres powoduje martwice wątroby a łącząc go z przypadkowo z alkoholem to juz w ogóle...Więc należy z nim uważać.
Mi tez usuneli wszystkie wezly jak mnie otworzyli. Lekarz uprzedzal mnie, ze moze dojsc do takiej sytuacji. Mialam miec wycietego wartownika i jeszcze 2-3, ale niestety okazalo sie, ze sa tam juz przerzuty i usunieto wszystkie 16. Potem w wyniku wyszlo, ze 5 bylo z przerzutami. Dla mnie najgorsze po operacji to bylo uczucie nieswojej reki, lewego boku. Ale teraz 4 tygodnie od zabiegu, bez zadnych cwiczen (ze wzgledu na wszczepiony ekspander nie moge cwiczyc) jest juz dobrze, a nawet bardzo dobrze. Jedna bitwa juz stoczona i wygrana, teraz czekam na kolejne: chemia i radioterapia. Srodki przeciwbolowe i antybiotyk bralam przez tydzien, potem juz nie musialam. Lekarz stwierdzil, ze wszystko zmierza w dobrym kierunku....... gdyby tylko skala (G3) i grupa (IIIA) byly inne...... no, ale tym sie bede martwic kiedy indziej....
Pozdrawiam cieplutko z Lizbony....
anna53, zgadza się - leczę się w ŚCO. W zasadzie to całe leczenie dopiero przede mną, ale czekam na wynik histopatu Na pewno nasuną mi się jakieś pytania, więc skorzystam z możliwości "męczenia" ciebie
Erevain21, chyba nie ma leku przeciwbólowego, który by czegoś nie niszczył Ja raczej nie nadużywałam do tej pory takich leków.... na bóle głowy piłam raczej aspirynę przeciwmigrenową, bo ona przynajmniej pomagała. Teraz z tego co piszesz, to ibuprofenu wziąć nie mogę - rana pooperacyjna, aspiryny na pewno też nie, więc w razie czego pozostaje paracetamol Alkoholu nie zamierzam w najbliższym czasie pić, więc...
Mana, mnie nie boli jakoś wybitnie - dziś np. obyłam się bez leku przeciwbólowego Antybiotyku nie dostałam. Mam tylko zastrzyki z Clexane Co kraj, to obyczaj
U mnie też lewa strona... trochę dziwnie pod pachą, ale... wszystko da się wytrzymać!!! Ty już wiesz, jakie masz wyniki, ja jeszcze czekam... Ale jedna bitwa już wygrana, przed nami kolejne i obyśmy wygrały całą wojnę!!! Pozdrawiam
Amri, jesli masz tam z czymś lub z kimś kłopoty, napisz to Ci pomogę, anna
[ Dodano: 2010-12-19, 19:45 ]
Armi, teraz wczytalam sie u Ciebie, ze masz problemy z chłonką, ja tez miałam, ale moim zdaniem najlepiej chłonkę ściagaja panie z Por. Chir, Zabieg, tam jest P.Lidka, naprawdę robi to bezbolesnie, a twierdze to dlatego ze nieraz byłam na Oddziale i tam mi ściagał lekarz, oni nie maja takiej wprawy jak dziewczyny z POr. Chir. Zawsze staralam byc na sciagnięciu w poradni , niz miałabym isc na Oddział Chir. i zeby mi to robił lekarz. A co do odłączenia woreczka do ścieku chłonki po wypisie z oddziału, to dlatego, zeby nie wkradło się zakażenie do rany, jak bedziesz w domu, takie sa standardy, wczesniej duzu wczesniej tak robiono, ale niektore panie wracały na oddz, bo w domu czyms zainfekowały sobie rane pooperacyjną, anna
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum