Meteor trzymaj się. Jutro rozpoczniesz leczenie. Będzie dobrze. Doświetlą to co nie wygasło i wrócisz do domu. W poniedziałek 9 października moja siostra otrzymała dobrą wiadomość. Rezonans nie pokazał żadnych istotnych zmian w nosogardle. W czerwcu minęły 4 lata od leczenia wznowy. Ty też dasz radę. Tylko słuchaj się lekarzy i nie myśl za dużo, zdaj się na nich.
Pozdrawiam i trzymam kciuki. Iza-55
Będzie dobrze, ja w Gliwicach fajnie wypoczywałem podczas doświetlania będziesz mógł spacerować do parku, idz do Palmiarni tam można przesiedzieć cały dzień.
Trzymam kciuki, bedzie lux.
Jestem w Gliwicach, po pierwszym naświetlaniu.
W sumie będę miał 5 naświetlań CyberKnifem i przed każdym naświetlaniem chemię, 6 ml na metr powierzchni ciała..
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-10-21, 16:53 ] Trzymaj się dzielnie
Parę dni temu opuściłem gościnne progi CO w Gliwicach, chociaż przebywałem tam z byt długo i nie z własnej woli.
Znowu 8 piętro, znajome zapachy i widoki, tylko pokój inny i milsi współlokatorzy doli i niedoli.
Czuję się w miarę dobrze, skutki uboczne leczenia niestety są, lżejsze jak 5 lat temu, jednak spodziewam się ich pogłębienia z każdym kolejnym dniem.
Przede wszystkim szczypanie jamy ustnej, lekka suchość, zmieniony smak,
wszystko co jem niestety inaczej smakuje, pogorszenie widzenia, szum w lewym uchu.
Lekarz mówił, że naświetlanie, leczniczo będzie działać po jakimś czasie od zakończenia, ale
już w trakcie, coś czułem jakby mniej mi zatykało lewe ucho, jakby coś odpuszczało,
a teraz zatykanie i szumy się powiększyły.
Samo naświetlanie poszło gładko, po wpisach Gazdy zaopatrzyłem się w tabletki od bólu głowy, ponieważ pisał,
że w trakcie nawietlania pojawia się silny ból głowy spowodowany dociskaniem maski do twardej podkładki
i utrudnieniem w przepływie krwi w potylicznej i twarzowej części głowy.
Kładę się pod maszyną, pani zakłada mi maseczkę i pełne zaskoczenie i obawa, czy wszystka jest dobrze robione.
Ja swobodnie mogłem się w masce poruszać, otwarte oczy mogły śledzić ruch maszyny, całkiem inne odczucia,
ponieważ podczas pierwszego leczenia nie można było wykonać żadnego ruchu, nie mówiąc o otwarciu oczu.
Pierwsze cztery sesje przebiegały spokojnie, nawet myślałem, że maszyna nie emituje promieni ponieważ
nie czułem silnego, nieprzyjemnego zapachu o którym pisał Gazda.
Podczas piątej sesji musieli mnie ostro przypalić, ponieważ jak maszyna ruszyła, to usłyszałem trzask iskry elektrycznej
powietrze zrobiło się zelektryzowane i poczułem nieprzyjemny zapach.
W trakcie naświetlań parę razy m błysło przed oczami i teraz trochę gorzej widzę, tak,
że obawiam się czy promienie nie zahaczyły mi o nerwy wzroku.
Teraz jestem w domu, samopoczucie takie sobie, jakoś smutno mi.
Pierwsza kontrola w lutym, MRI zamiast PET, a ewentualne przerzuty odległe?
Jak czytam, że Pauliśka i Leśny mają PET to mnie bierze zwątpienie czy nie postawili już nademną krzyżyka.
Pozdrawiam
Przed rozpoczęciem leczenia należy określić szczegółowo zasięg nowotworu (u chorych
leczonych chirurgicznie dokonuje się ostatecznej oceny na podstawie badania patomorfologicznego
usuniętych tkanek). Ocena stopnia zaawansowania pozwala dokonać wyboru najlepszej
taktyki leczenia i wiarygodnie określić wyniki. Ocena jest również niezbędna podczas
opracowań porównawczych. Diagnostyka zawsze obejmuje szczegółowe badanie przedmiotowe
ogólne i laryngologiczne (w tym — wziernikowanie bezpośrednie). Diagnostyka obrazowa
— zwykle komputerowa tomografia (KT), ale nierzadko również magnetyczny rezonans (MR)
i ultrasonografia (USG) — jest niezbędna w przypadku guzów głębiej położonych i trudno
dostępnych w bezpośrednim badaniu oraz wszystkich nowotworów o zaawansowaniu T2–4
lub z zajęciem węzłów chłonnych (cecha N+). Konieczne jest wykonanie podstawowych badań
wykluczających przerzuty odległe lub obecność drugiego, niezależnego, nowotworu dróg
oddechowych, które obejmują zwykle rentgenografię (RTG) klatki piersiowej w 2 projekcjach
i USG jamy brzusznej. U chorych kwalifikowanych do leczenia radykalnego w nowotworach
miejscowo zaawansowanych (III–IV stopień zaawansowania klinicznego) przydatne jest wykonanie
badania pozytonowej tomografii emisyjnej (PET, positrion emission tomography)
Jak czytam, że Pauliśka i Leśny mają PET to mnie bierze zwątpienie czy nie postawili już nademną krzyżyka.
Bez takiego myślenia, widocznie masz chytrą lekarkę i uczepiła się jednego, trudno ją przekonać do przekroczenia pewnej granicy.
Powiedz lekarzowi podczas wizyty, że już masz wznowę, że znowu leczenie, że boisz się czy gdzieś indziej nic się nie czai w Twoim organizmie, żyjesz w ciągłym stresie, ciągle źle się czujesz i chcesz się przebadać całościowo bo w najbliższym czasie stres Cię zeżre i padniesz na serce, może taka rozmowa coś zadziała. Lekarz może wtedy zrozumie, że są podstawy do tego żeby przebadać pacjenta, zwłaszcza że choroba zaatakowała po raz kolejny.
U mnie minął prawie miesiąc od zakończenia leczenia i mam niepokojące objawy.
Powiększająca się suchość w jamie ustnej, to normalne i tego się spodziewałem.
Miałem też skurcze w karku. Jak mnie złapał skurcz, to musiałem odchylać głowę do tyłu, aby mniej bolało i szybciej minął. Ale coraz rzadziej mi ta przypadłość dokucza.
Może Leśny lub Gazda odpowiedzą mi czy też tak mieli?
Niestety bardziej mnie martwi coś innego.
Od jakiegoś tygodnia, w lewym uchu czuję ucisk, jakby coś tam siedziało.
Wcześniej przelewał mi się płyn w lewym uchu, bo mam zatkane kanaliki, lekarz mówił, że to normalne po takim leczeniu.
Teraz tego przelewania nie ma, jest ucisk i lekki ból.
Natomiast podczas przełykania, czuję ból, ale nie w gardle, co było by normalne po leczeniu, tylko po lewej stronie szyi w miejscu węzłów chłonnych.
Jak się tam dotykam, w okolicy węzłów chłonnych po lewej stronie, to też czuję taki przeszywający ból.
W tym miejscu mam bliznę po wycięciu zaatakowanego węzła.
Nic powiększonego nie wyczuwam, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Zaznaczam, że po prawej stronie wszystko w porządku, nic nie boli.
Co o tym sądzić?
Pierwsza kontrola dopiero w lutym.
[ Dodano: 2017-11-29, 16:42 ]
Ból podczas przełykania pojawił się we wtorek.
Dzisiaj byłem u lekarza, któremu powiedziałem o objawach, które opisałem powyżej.
Zbadał mnie i nie stwierdził powiększonych węzłów, według niego wszystko w porządku.
W związku z bólem zlecił badanie endoskopem nosogardzieli, ponieważ po badaniu możemy więcej coś się dowiedzieć.
Mam za dużą kreatyninę, 1,36.
Co to oznacza, bo lekarz coś tak pokrętnie tłumaczył, że nic nie zrozumiałem.
Meteor, wiem że ciężko ale nie dramatyzuj, tyle dostaliśmy od losu i może dobrze ze tylko tyle,i aż tyle, po takim leczeniu niestety nic nie znika na amen są martwe zmiany są blizny dlatego będą skurcze uczucie bólu odrętwienia musisz się przyzwyczaic i tyle, ja mam podobne wrazenie, spij spokojnie kontroluj bo na nic więcej nie masz wpływu, musisz uwierzyc w to ze jestes zdrowy, i tak jest !!! mi tez ucho czasami przytyka i bardzo przeszkadza wyrównuję wtedy ciśnienie zatykając nos czasami pomaga a czasami nie.
Nie bądz mazepą weź się w garść, serio proponuję idz do jakiegoś psychiatry, to bardzo pomaga ja jestem na takich lekach jedna tableteczka rano, i masz swiety spokój , mi strrrraaasszznnniiiieee pomogło jest klawo jak cholera.
Dzisiaj byłem u laryngologa, który również nic niepokojącego nie stwierdził.
Powiedział, że być może to jakieś lekkie zapalenie gardła przy takiej pogodzie.
Poziom kreatyniny który napisałem powyżej był stwierdzony tydzień temu.
Dzisiaj dostałem wyniki z wczorajszego pobrania krwi.
Poziom kreatyniny wynosi 1,32 mg/dl.
Lekarz powiedział dzisiaj, że moje nerki gorzej pracują, to znaczy część nerek nie pracuje.
Jeszcze dojdzie do tego, że czekają mnie dializy, a może i przeszczep nerki.
Jeszcze dojdzie do tego, że czekają mnie dializy, a może i przeszczep nerki.
No nie przesadzaj i nie pisz czarnych scenariuszy, to nie jakiś tragiczny poziom a po takim leczeniu jakie przeszedłeś nerki dostały trochę "w kość" i teraz muszą wrócić do formy.
Oj meteor, normalny scenarzysta z Ciebie już gotowy scenariusz piszesz dla siebie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum