U babci mojego kolegi wykryto nowotwór nerki naciekający na moczowód i jajnik.
W opisie hist - pat stwierdzono, iż jest to przerzut na jajnik i zaklasyfikowano do stadium IV.
Dokładne wyniki badań postaram się przesłać w najbliższych dniach.
Największym jej problemem na chwilę obecną jest ogromny ból w kostce, uniemożliwiający chodzenie.
Do tej pory wykonano 3 usg doppllerowskie nogi i densytometrie. Odbyła się konsultacja z flebologiem, ortopedą i neurologiem.
Żyły są ok, znaczącej osteoporozy nie wykryto, problemów neurologicznych też.
Ortopeda po pomacaniu nogi stwierdził, że to na pewno nie jest przerzut.
Poprosiliśmy dziś onkologa na wizycie w Wieliszewie o skierowanie na scyntygrafię w celu wykluczenia zmian nowotworowych, ale spotkaliśmy się z odmową, za to dostaliśmy skierowanie na kolejne usg.
Onkolog twierdzi, że nie ma możliwości przerzutu z nerki na kostkę i jakby coś było z nogą nie tak pod kątem rakowym to tylko od strony miednicy - stąd skierowanie na usg.
Mam w związku z tym pytanie do fachowców, czy mógłby mi ktoś polecić miejsce gdzie można możliwie najszybciej prywatnie wykonać to badanie ?
Czy może poleci ktoś wykonanie jeszcze czegoś innego ?
Sprawa jest bardzo pilna, ponieważ babcia przyjechała do Warszawy tylko na parę dni, a w miejscu jej zamieszkania odmówiono jej wszelkiej pomocy, nawet nie zlecono żadnych badań po operacji mimo zaawansowania choroby.
I czy rzeczywiście rak nerki nie przerzuci się na kostkę z pominięciem miednicy ?
Ból uniemożliwia funkcjonowanie a przepisane leki przeciwbólowe nie pomagają.
tylko od strony miednicy - stąd skierowanie na usg. Mam w związku z tym pytanie do fachowców, czy mógłby mi ktoś polecić miejsce gdzie można możliwie najszybciej prywatnie wykonać to badanie ?
USG nie nadaje się do oceny kości (nie wychwytuje zmian w samych kościach)
Trzeba zrobi TK lub właśnie scyntygrafię.
A co powiedział neurolog, ból może byc przyczyną ucisku guza na nerwy.
czy rzeczywiście rak nerki nie przerzuci się na kostkę z pominięciem miednicy ?
Jest to raczej mało (nawet bardzo mało) prawdopodobne, jednak w 100 % nie wykluczone.
Mokka napisał/a:
Do tej pory wykonano 3 usg doppllerowskie nogi i densytometrie. Odbyła się konsultacja z flebologiem, ortopedą i neurologiem.
Żyły są ok, znaczącej osteoporozy nie wykryto, problemów neurologicznych też.
Ortopeda po pomacaniu nogi stwierdził, że to na pewno nie jest przerzut.
Poprosiliśmy dziś onkologa na wizycie w Wieliszewie o skierowanie na scyntygrafię w celu wykluczenia zmian nowotworowych, ale spotkaliśmy się z odmową, za to dostaliśmy skierowanie na kolejne usg.
A czy nie było wykonane jedno z najprostszych badań - zdjęcie RTG ?
Być może ono mogłoby wnieść coś więcej do oceny potencjalnych przyczyn bólu w tym miejscu.
Poza tym lekarz mający to diagnozować powinie znać historię tych dolegliwości:
od kiedy się zaczęły, jak się nasilały, czy ulegały zmianom, w jakich okolicznościach, itd.
W kwestii polecenia odpowiedniego ośrodka dla wykonania badań niestety nie potrafię Ci doradzić.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Moja rada to niech się zgłosi na SOR w szpitalu gdzie jest dobra ortopedia i udaje że ten ból się właśnie zaczął, nie może chodzić i nie ma jak wrócić do domu. To nie musi być sprawa onkologiczna, a z tego co napisałaś to od strony ortopedycznej diagnostyka była dosyć powierzchowna. Jeżeli ktoś nagle nie może stanąć na nodze to należy w pierwszej kolejności wykluczyć wszelkie możliwe uszkodzenia tego stawu i okolicy. Diagnostykę powinien przeprowadzić ortopeda i odpowiedzieć na pytanie: dlaczego nie może chodzić? Pytanie czy to przerzut jest nieistotne.
A czy to rtg należy wykonać w okolicy kostki czy również miednicy ? Babcia ma mieć robioną tomografię za 2 tyg, ale prawdopodobnie bez kontrastu i lekarka powiedziała, że bez kontrastu nie pokaże zmian w kościach. Czy rtg pokaże zmiany tak dobrze jak scyntygrafia ? I czy w ogóle polecacie wykonać babci jakieś inne badania ? Kwestia finansowa na szczęście ich nie ogranicza.
Mokka,
zróbcie RTG tej kostki, skierowanie na badanie płatne też musicie mieć (np. od rodzinnego) i poczekajcie na opis. Jeśli w badaniu wyjdzie coś podejrzanego, wówczas będą postawy do wykonania scyntygrafii.
Mokka napisał/a:
I czy w ogóle polecacie wykonać babci jakieś inne badania ?
przede wszystkim zamieść dokumentację medyczną (po uzyskaniu zgody babci na upublicznienie wyników), bez tego w ogóle ciężko się wypowiadać w wątku merytorycznym. Tu pomocny post:
A czy to rtg należy wykonać w okolicy kostki czy również miednicy ?
kostki
Mokka napisał/a:
Babcia ma mieć robioną tomografię za 2 tyg,
Tomografia nie obejmuje kostki (chyba ze macie takie skierowanie), obejmuje miednice mniejszą i kosci przed kolano.
Mokka napisał/a:
lekarka powiedziała, że bez kontrastu nie pokaże zmian w kościach.
Zmiany pokaże. Radiolog będzie miał tylko problem, czy to jest zmiana onkologiczna.
Przy kontraście mają łatwiej, bo zmiana onkologiczna im ,,zaświeci,,
Mokka napisał/a:
Czy rtg pokaże zmiany tak dobrze jak scyntygrafia ? I
Rtg to proste badanie i wszystkiego nie pokaże. Ale jeżeli noga jest złamana to pokaże.
A scyntygrafia też nie jest wskazana przy nerkach ze względu na kontrast.
W sumie mnie spodobał się bardzo pomysł gaby, to jest takie wymuszenie na lekarzach pewnych procedur (skoro nawet nie zrobili RTG to trudno tu mówi o diagnostyce i wielkiej konsultacji)
Skoro gdyby były zmiany w kostce to najprawdopodobniej też w miednicy i z tego co lekarka mówiła w miednicy łatwiej je uchwycić to czemu polecacie RTG tylko kostki ? Tomograf jest za 2 tyg, na opis czeka się tam ponad tydzień, a babcia naprawdę cierpi.
Mokka,
dziś boli kostka, ból jak piszesz jest ogromny i uniemozliwia chodzenie. Może nie zastanawiaj się w tej chwili nad miednicą, bo trzeba działać, żeby babcia nie cierpiała ani dnia dłużej. Pomysł z pojechaniem na SOR jest na dziś najbardziej rozsądny.
Serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Babcia miała rtg i ostatecznie ortopeda stwierdził dnę moczanową. (Kryształki odkładają się w kostce). Udało się przyspieszyć tomografię, niestety wykazała liczne zmiany meta w wątrobie i prawdopodobnie w okolicy przepony na płucach. Z nogą jest już dużo lepiej, ale babcia ma częste ataki bardzo wysokiej gorączki, ponad 40 stopni. Szanowany pan profesor onkolog po obejrzeniu wyniku tomografii stwierdził, że urologicznie jest ok i nie należy nic robić. Po konsultacji u innego onkologa, jeszcze przed wynikami tomografii, lekarka powiedziała, że zalecana jest chemia ale ona jej nie poda ze względu na wiek babci (80 lat). Wszyscy zdają sobie sprawę, że jest kiepsko, ale chcieliby powalczyć o babcię i babcia też tego chce, a lekarze odmawiają jakiejkolwiek pomocy. Czy mógłby ktoś może polecić jakiegoś kompetentnego lekarza wszystko jedno z jakiego miasta lub doradzić w jakim kierunku powinniśmy teraz działać ? Mógłby ktoś mi wkleić aktualne schematy leczenia rozsianego raka nerki i ewentualne przeciwskazania ?
Z góry serdecznie dziękuję i przepraszam za chaotyczny wpis
Mógłby ktoś mi wkleić aktualne schematy leczenia rozsianego raka nerki i ewentualne przeciwskazania ?
Leczenie to - operacyjne lub systemowe - jest opisane w Zaleceniach (2013 r.) od str. 373.
Ma ono jednak dość ograniczone zarówno możliwości zastosowania jak i osiąganą skuteczność.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum