Wydaje mi się, że każdy lekarz z tobą porozmawia. Tak było przynajmniej w moim przypadku. To są nieraz naprawdę trudne rozmowy i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, zeby moja mama była przy nich. Ale kazdy ma inny charakter. Nie wiem jak jest z poradnią leczenia bólu ale ja nie wyobrażam sobie naszego życia teraz bez HD. A ból można zwalczyć i mówię Ci to z naszego doświadczenia. Moją mamę wcześniej też bardzo bolało a teraz nie boli ją nic. Tak jak napisała mi Madzia leki pewnie trzeba będzie modyfikować, ale narazie nie boli.
Wiem co czujesz, ja miesiąc temu byłam w podobnej sytuacji.
Pozdrawiam Cię mocno i trzymaj się.
DAMY RADĘ
Nie znamy skali bólu Twojego taty, może plastry pomogą, może nie, to jest w tej chwili gdybanie. Lekarz zacznie od plastrów, jeśli nie będą pomagały jest cała gama innych leków i na pewno jeśli zajdzie konieczność trzeba będzie o tym szybko myśleć. Porozmawiaj z lekarzem z Poradni Leczenia bólu, podpytaj wszystko, może oprócz plastrów wypisze inne leki jakby plastry nie działały żebyście byli zabezpieczeni.
Zawsze można skorzystać z porady innego lekarza. Możesz się wybrać z całą dokumentacją taty, nawet bez niego i porozmawiać o leczeniu i rokowaniach, jak będzie tato potrzebny to zawsze można iść na następną wizytę już z tatą.
Oprócz tego, ze nie znamy bólu Twojego taty, ważne jest też to, że plastry mają też różną dawkę (nasze 25, 50,75 i 100). Jeśli np.dostaniecie 50, a nie będą pomagały, można przeciąć po przekątnej kolejny plaster na pół i dokleić - zapytaj dokładnie o to jutro lekarza, czy zezwala na zwiększenie dawki. Postaraj się o skierowanie do HD, bo na wizytę w poradni bólu musisz czekać, a pomoc HD jest niemalże natychmiastowa. Poza plastrami mój tata ma jeszcze poltram combo i sevredol (morfinę w tabletkach). Polecam Ci HD też dlatego, że w razie bólu (taki nastąpił u mojego taty na skutek zwyrodnienia kręgosłupa) przyjechał pielęgniarz i podłączył kroplówkę (na lampie ).A w przychodni bólu te procedury są chyba bardziej skomplikowane, pewnie trzeba będzie tatę gdzieś zawieźć, na coś zaczekać. My dostaliśmy oba skierowania jednocześnie, od jednego lekarza. Powodzenia.
_________________ "Jesteś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
Dziękujemy Wam bardzo za przekazane informacje! Skád ją bym miała wiedzieć, że plastry są o różnej siłę! Nie mam jeszcze takiej wiedzy. Dlatego jestem wdzięczna za każdą informację. Byłam u tego drugiego lekarza, przejrzał taty całą dokumentację, powiedział, że oczywiście musimy poczekać na wynik wycinków, również powiedzial, że nie wygląda to dobrze, ale trzeba zrobić wszystko, żeby tacie ulżyć. Problem tylko w tym, że ten lekarz idzie na urlop i wraca na początku września. Bedę jutro z tatą w tej poradni leczenia bólu, o co jeszcze powinnam zapytać? Obdzwonilam dzisiaj trzy HD, ale jest problem, bo każde z nich oddalone jest od nas powyżej 30 km, ale mam namiar na prywatne, jutro zadzwonię, bo musimy mieć pewność, że będziemy mieli gdzie zadzwonić w razie nagłego bólu.
[ Dodano: 2015-08-03, 18:17 ]
Zapytałam dzisiaj taty jak określił by w skali od 1 do 10 swój ból odpowiedział mi, że na 9.
Wiesz co, zrobiłabym raban na tym oddziale, naprawdę taki porządny. Czym jest tłumaczony brak modyfikacji leczenia bólu? Bo ból się leczy. Miałam kiedyś trudną sytuację, napisałam skargę, pokazałam lekarzowi i powiedziałam, że jeśli się nic nie zmieni, natychmiast wyślę ją do 1. Dyrektora, 2. Izby lekarskiej, 3.NFZ. Okropne, ale poskutkowało. Wysmaruj pismo, nieważne, czy z niego skorzystasz, czasami tylko to pomaga. Jeśli nie działa lek a, to trzeba dać b, jeśli nie b, to c, do skutku. Na forum poruszano też kwestię odległości HD - 30 km nie jest barierą - konkretnie tu: http://www.forum-onkologi...2059.htm#254544
Trzymaj się dzielnie, powodzenia.
_________________ "Jesteś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
Napisz sobie pytania do lekarza z Poradni Leczenia Bólu, to nie wstyd wyjąć zapiski to świadczy o tym jak się starasz wszystko ogarnąć. Spisz sobie to co napisała Dronka odnośnie plastrów, czyli co robić jak ból się nie zmniejsza po przyklejeniu plastra, ile można dokleić i w jakim czasie, czy ewentualnie jakiś dodatkowy lek. Najlepiej mieć to wszystko zapisane bo nerwy powodują zapominanie a karta przypomni o co pytać.
Załatwiaj hospicjum ale do niego też potrzebne skierowanie i pacjent musi być po skończonym leczeniu lub w trakcie leczenia paliatywnego, inaczej hospicjum odmówi przyjęcia. Przeczytaj info przekazane przez Dronkę, tam dokładnie nasza pani doktor Madzia wyjaśniła jak się mają kilometry do opieki z HD.
Lekarz ma rację, że póki nie ma wyników to nic nie może zrobić. Oczywiście, że z badań może wynikać, że nie jest dobrze ale z czym dokładnie mamy do czynienia i jakie podjąć leczenie mogą pokazać wyniki hist-pat pobranych wycinków.
Aga8204,
Z plastrami jest różnie. U bardzo wychudzonych pacjentów (a zakładam, może niesłusznie, że taką sytuację mamy u Twojego Taty) plastry nie działają rewelacyjnie. To nie znaczy, że nie działają wcale - po prostu potrzeba większych (czasem znacznie większych) dawek niż u pacjentów o normalnej masie ciała.
Z mojego doświadczenia wynika, że połączenie tramadolu z paracetamolem (takich preparatów jest na rynku sporo) działa lepiej niż sam tramadol.
Jedno jest pewne - RAK NIE MUSI BOLEĆ.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Dziękuje bardzo. Pytania spisane, boje się bardzo powrotu taty do domu, boję się, że nie będziemy umieli mu pomóc. Tak tata przez ostatni miesiąc schudł 12 kg, waży 64kg. Jeszcze niepokoi mnie, to że w szpitalu tatą kilka razy dostał bardzo wysokiego ciśnienia, w domu też będziemy musieli sprawdzać, i muszę poprosić lekarza o coś na ewentualne zbicie ciśnienia. Na pewno będę miała dużo pytań, będę się odzyskała na bieżąco. Bardzo Wam wszystkim dziękuję.
[ Dodano: 2015-08-04, 11:46 ]
Witam. Właśnie wróciłam od taty, nie wychodzi dzisiaj jeszcze, wczoraj wieczorem przykleili tacie plaster o dawce 25, czyli rozumiem, ze to ten najsłabszy tak? Lekarz powiedział, że chcą sprawdzić jak na niego zadziała i dopiero wtedy go wypuszczą. Chcieli jutro, ale ja jutro nie mogę z nim pójść do tej poradni leczenia bólu, próbowałam dzisiaj sama, żeby mi wytłumaczyli co i jak, ale było bardzo dużo pacjentów i nie mało mnie zlinczowali, wcale się nie dziwię, więc odstąpiłam, tato mówi, że nawet lepiej jak w czwartek wyjdzie, on też się bardzo boi tego bólu, że w domu nie będziemy mogli sobie dać rady.
Tato przez całą noc nie brał innych przeciwbólowych oprócz tego plastra, znaczy plaster przykleili mu o 15, przeciwbólowy dostał o 18 i do dzisiaj wytrzymał, a rano próbował zjeść coś na śniadanie i potwornie zaczęło go piec gardło, mówił, że nie wytrzymywał, zapytał pielęgniarki czy coś może dostać, powiedziała, że do morfiny nie dodaje się innych przeciwbólowych, ale na wizycie poprosił i dali mu paracetamol w kroplówce. Moje pytanie, czy przy plastrach z morfiny można mu będzie dawać inne przeciwbólowe? Zapytam oczywiście w tej poradni, ale to dopiero w czwartek... czy może ktoś z Was miał doświadczenia z rakiem krtani i ma sposoby na to pieczenie w gardle? Czy to jeszcze skutki tej radioterapii z przed 5 lat i zniszczonych ślinianek czy nowotworu?
Witaj.
Do morfiny dodaje się inne przeciwbólowe. Wejdz sobie na dział opieka paliatywna i będziesz miała temat "postępowanie u chorych z bólem nowotworowym".
Moja mama bierze np morfinę i diclac. Czyli leki z pierwszej i trzeciej grupy.
Trzymaj się, dasz radę. Tu na forum pytaj o wszystko, nawet o to co wydaje Ci się głupie.
Pozdrawiam Cię mocno
Beata
[ Dodano: 2015-08-04, 12:21 ]
Zapytaj o Hospicjum Domowe, bardzo pomagają naprawdę.
To nic tutaj też informują, a masz jakiegoś lekarza takiego żeby można do niego w razie czego zadzwonić?
[ Dodano: 2015-08-04, 12:39 ]
Najważniejsze to ustawić tatę przeciwbólowo. Paracetamol jest też w tych lekach z pierwszej grupy, jego kupisz bez recepty ale są w tej grupie leki na receptę np diclac mojej mamy.
Tak sobie myślę , a może jakaś pielęgniarka środowiskowa, czy coś podobnego skoro nie HD?
z pielęgniarką już jestem umówiona, obiecała mi, że o każdej porze dnia i nocy mogę dzwonić, a na pierwsze kilka dni przyjedzie moja kuzynka, która jest z zawodu pielęgniarką, nie pracuje w tym zawodzie, ale zastrzyki czy kroplówkę będzie mogła zrobić, czy podać, dlatego tak bardzo mi zależy, żeby być z tatą podczas tej wizyty w poradni leczenia bólu, żebym wyszła z receptami i potrzebnymi informacjami, tato mówi, że on nie ma siły już się dopytywać lekarzy o wszystko, poza tym jak sam mówi to zaraz zapomina co mu powiedzą...
To prawda, że hospicjum bierze pod opiekę osoby po zakończonym leczeniu lub leczone paliatywnie, pisałam Ci wcześniej.
Potwierdzam to co napisała doktor Madzia. Moja ciocia przez chorobę nowotworową była chudziutka strasznie i plastry, które na początku otrzymała do leczenia bólu w ogóle na nią nie działały. Podobno brak tkanki tłuszczowej ma znaczenie, że plastry wtedy inaczej się wchłaniają i nie spełniają swojej roli. Dobrze żebyś o tym pamiętała przed wizytą w Poradni.
Tato już tak jest obolały wiadomo że i podłamany to nie ma się co dziwić, że może nie zapamiętać wszystkiego co powie lekarz. Tak jak mądrym posunięciem jest spisanie sobie wcześniej pytań do lekarza tak i dobrze jest zapisywać co lekarz będzie zlecał, pamięć ludzka bywa zawodna a tu chodzi o to, żeby tato nie cierpiał w tej paskudnej chorobie.
Widzę, że działasz i tak trzymaj, zawsze na forum w razie jakiś problemów ktoś Wam pomoże rozwiać wątpliwości, posłuży dobrą radą i nie będziesz się czuła samotna w tej ciężkiej chorobie.
Mój tata dostaje plastry - obecnie 75, do tego je lyrice (na bóle przebijające), sevredol (morfina), wcześniej dostawał jeszcze poltram combo, a jak miał bóle związane ze zwyrodnieniem kręgosłupa - wlew pyralginy - także - uwierz mi - można z plastrami łączyć wiele, wiele laków. Co do bólu przy przełykaniu - jeśli to skutek poparzenia (nie wiem czy może pojawić się taki późny odczyn) - można próbować płukać odpowiednimi płukankami - więcej w moim wątku od postu 19: http://www.forum-onkologi...-vt9966,15.htm, jeśli rozrost guza - może jakaś chemia? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że i mojemu tacie grozi zatkanie przelyku, wówczas wykonuje się tzw. PEG (https://pl.wikipedia.org/wiki/Przezsk%C3%B3rna_endoskopowa_gastrostomia), albo jejunostomię (http://www.poradnikzdrowie.pl/szukaj/jejunostomia%20od%C5%BCywcza), albo w jeszcze inny sposób (lekarz z HD wymieniła nam chyba ze 3) odżywia się pacjenta. Jeśli oczywiście wyrazi zgodę. Głowa do góry, powodzenia!
_________________ "Jesteś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum