Zaniki korowo-podkorowe-wsk.Huckmanna 75.
Poniżej skrzyżowania nerwów wzrokowych,do tyłu od przysadki widoczna niejednokrotna zmiana ulegająca wzmocnieniu kontrastowemu wlk.25*24*25mm-meta?zmiana pierwotna?
Powyżej,do przodu od komory III podobna zmiana wlk. 32*19*27mm.
Układ komorowy symetryczny,nieposzerzony.
W kości potylicznej po stronie lewej widoczna zmiana wlk.41*40*20mm-meta susp.
Podobna zmiana posśrodkowo w okolicy potylicznej wlk.18*17*8mm.
[ Dodano: 2012-04-30, 15:00 ]
Czy ktoś może napisać,co to znaczy,czy jest jeszcze nadzieja?
Czy skierują tatę na radioterapię,czy to już koniec leczenia?
Taty lekarka nie odbiera dziś telefonu.
Mam wynik ,a nic nie wiem.
Jedyną sprawą,którą dzisiaj załatwiłam to hospicjum domowe.
[ Dodano: 2012-04-30, 20:08 ]
Tata dziś cały dzień śpi,jest spokojny,a o wynikach nic nie wie.
Wyniki wykazują obecność guzów o charakterze przerzutowym (meta),
lub pierwotnym, co z uwagi na zaawansowany proces nowotworowy krtani wydaje się raczej mniej prawdopodobne (ale nie wykluczone).
Niezależnie od tego może być brane pod uwagę leczenie objawowe - WBRT,
do którego jednak musi zakwalifikować Was lekarz, o ile będą odpowiednie przesłanki do zastosowania tego zabiegu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Tata cała noc dziś nie spał,wstawał,szukał czegoś i z powrotem się kładł.
Coraz bardziej Go boli,jest bardzo nerwowy,mówi bez sensu,ma przewidzenia i widzi zmarłych.Po niedzieli ma przyjechać ktoś z hospicjum,a przez ten długi weekend nie dodzwoniłam się do onkologa.
Mało je.Ma tak małą buzkę,wygląda jak mały chłopiec.Serce mi pęka.
Tata ma przepisany Pabi-Dexamethason 1mg w dawce 2-2-0.
Czy to mówienie bez sensu i przewidzenia mogą być od tego leku,czy od przerzutów do mózgu, czy bierze za małą dawkę???
Moniko, przykro się robi nam na sercu gdy czytamy jak Twój tato cierpi. To mówienie bez sensu może być spowodowane jego ciężkim stanem, tymi guzami w mózgu, które mogą uciskać na komórki mózgowe lub podawanym lekiem. Tato ma prawo nie czuć bólu i o to trzeba teraz zadbać przede wszystkim.
Nie wiem do jakiego momentu i jakie leki można przyjmować w domu dlatego niech ktoś się w tym temacie wypowie. Mój kolega, który niedawno przegrał wieloletnia walkę z tym gadem musiał się poddać i świadomie poprosił swą bardzo oddaną małżonkę o przejście do hospicjum gdzie był już do końca pod stałą kroplówką z lekiem uśnieżającym ból. Mimo miłości jaką obdarzamy swoich kochających bliskich, największym darem jaki możemy im dać w takich momentach to dar braku cierpienia, cierpienia z bólu.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Moniko,
Dawkę dexametasonu można zwiekszyć - nie macie jeszcze maksymalniej, steryd ten zmniejsza obrzęk, ktory jest wokól guza i ktory najczęściej jest przyczyną dolegliwości. Skonsultujcie z onkologiem/neurologiem - może większa dawka dalaby tacie lepszy komfort zycia...
pozdrawiam
Wczoraj się wystraszyłam,myślałam,że to już koniec.Tata mówił takie rzeczy.Powiedział,że czeka na wszystkich,by Go odprowadzili na cmentarz,ubrał się i powiedział,że jest przygotowany.Za chwilę wyzywał nas,że mamy być cicho ,bo on patrzy na telewizor,a przecież nie widzi.Gdy odjeżdżałam,powiedział,że jeszcze tu dziś przyjadę.W ogóle miał tyle siły,że przesuwał fotele.Cała noc nie spałam,patrzyłam w telefon,ale na szczęście nie zadzwonił.Wiem,że jest to nieuniknione,a jednak tak się boję.Zadzwoniłam z samego rana do mamy,mówiła,że całą noc tata wstawał,czegoś szukał,od czegoś się odganiał.Zaraz tam jadę.Wczoraj była też pielęgniarka z hospicjum i powiedziała,że może to potrwać kilka dni a może miesiące.
Tata nie chce spać,zrobił się agresywny,wciąż czegoś szuka,wyzywa,zrzuca wszystko ze stołu,półek.Nie wiem skąd bierze na to tyle siły,bo niedawno cały czas potulnie spał.Mama bierze ostatnie pięć dni opieki,pózniej pójdzie na urlop, a dalej nie wie ,co zrobić.My z siostrami jezdzimy do taty codziennie,ale każdy ma z nas swoje rodziny i musimy wracać do domu,a z tatą cały czas ktoś musi być.
[ Dodano: 2012-05-14, 21:28 ]
Tata dziś całe popołudnie przespał.Ma takie zimne ręce.
Lekarka taty powiedziała,że nic nie da już się zrobić,a Jego stan nie pozwala na naświetlenie głowy.Załamałam się
Moniko, przeżywasz w tej chwili bardzo ciężkie chwile ale wiedz, że choć nie piszemy jesteśmy z Tobą całym sercem. Ponieważ jak piszesz jesteś Ty i siostry, codziennie przyjeżdżacie, to może trzeba zastanowić się nad tym aby zawsze z mama któraś z Was została na noc. Takie jakby dyżury. Wiem co piszę bo z braćmi tak czuwaliśmy przy swojej mamie. Taki gest i pomoc mamie jest teraz bardzo wskazany.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum