...wiem i nic już nie wiem....
byłam dziś u pani doktor, która zajmuje się tatą bo po jego wczorajszym telefonie już nic nie rozumiałam...
sytuacja wygląda tak: tata dostanie 5 lamp...dostaje od środy wiec skończy w środę a w piątek dostanie wypis i do domku...lampy określiła jako lampy ''paliatywne"...
ze względu na jego schorowany organizm nic więcej nie mogą zrobić a choroba nowotworowa jest w BARDZO ogromnym stopniu zaawansowana...
w piątek będzie jeszcze zbadany, dostanie lekarstwa, które pomogą zwalczyć skutki promieniowania i "jak się nic nie wydarzy internistycznie" to zobaczymy się za półtorej miesiąca...
widziałam dziś tatę po samych lampach...był strasznie opuchnięty .. ogólnie nie miał szyi...a ma kilka kresek na buzi i musi uważać żeby tego nie zmazać...z tego wszystkiego zapomniałam zapytać jak z tą maską??
chyba jest źle.....nie wiem czy nie chciałam czy po prostu się bałam zapytać jak długo może to trwać....nie wiem czy chce znać odp. na to pytanie....
wiem, że zrobię wszystko żeby nie cierpiał i się nie męczył...
ale doła psychicznego dziś mam na maksa...idealny na długą majówkę...
pozdrawiam...i oby wasze problemy były mniejsze a ich rozwiązania zmierzały w pozytywnym kierunku...
witam....do chwili obecnej nie jesteśmy pod opieką hospicjum...
jutro ostatnia lampa i w piątek do domku....
żyjemy nadzieją na lepsze jutro..
pozdrawiam serdecznie..
witam...
tata wychodzi dopiero w poniedziałek gdyż pojawił się spory odczyn popromienny..sama pani doktor była zdziwiona, że po 5 lampach aż tak to się skończyło...
tata dostał jakiś płyn do płukania jamy ustanej, plaster przeciwbólowy i jest trochę lepiej..
wypis i resztę zaleceń w poniedziałek...
tata najpierw jakiś taki obojętny a dziś bardzo nerwowy...
nic...damy rade...
pozdrawiam
Witam...u nas najpierw przez miesiąc po naświetlaniach był super a potem z dnia na dzień coraz gorzej...obecnie tata nie słyszy ...zaczyna skarżyć się na pogarszający wzrok...Pani doktor na wizycie kontrolnej powiedziała mi, że nie mogą mu już pomóc i nic poza tymi 5 lampami nie mogą zrobić....
dostałam skierowanie do poradni leczenia bólu bo plastry, które dostje teraz mogą okazać się za słabe...
Kontrola w IO w Gliwicach w por.laryngologicznej -początek września..
Tylko jak przetrwać do tego czasu?
Dodam tylko, że tata nie wie całej prawdy o swoim stanie zdrowia ..zresztą mam też....
To chyba na tyle mogę się wyżalić....
" Jak długo istnieje życie,tak długo istnieć będzie nadzieja..."
justa82, życzę Wam wytrwałości w tym wszystkim...
Nie jest to łatwe, ale Ty musisz być silna i okazać ze swojej strony wszystko co możesz...to bardzo trudna chwila...
trzymam kciuki.. .A.
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
Witam....plastry chyba już są za słabe...dziś tata stwierdził, że " umiera"....kilogram znowu do tyłu...sen na zawołanie..choć tyle - śpi i nie myśli...a mnie chyba pozostało tylko pogodzić się z tym....w poniedziałek wizyta w poradni leczenia bólu...
ściskam i dziekuję za dodanie otuchy..
" Jak długo istnieje życie,tak długo istnieć będzie nadzieja..."
witam..u nas kolejny etap ..hospicjum domowe...ludzie są rewelacyjni..tata trzyma się dzielnie...najważniejsze, że nie cierpi bardzo...plastry plus morfina działają...bałam się tego etapu jego choroby...on dzielniejszy - ja teraz już też...najważniejsze to cieszyć się każdą wspólną chwilą...
" Jak długo istnieje życie,tak długo istnieć będzie nadzieja..."
justa82 wiem , co czujesz. Przed Wami trudny czas, niestety. Tak to już w tej chorobie jest:(, kiedy zbliża się wielkimi krokami -koniec- ... Ja wiem jakie to trudne, kiedy patrzy się na bliską osobę, która jeszcze w tamtym roku była pełna sił, miała plany na życie, a teraz leży, chudnie w oczach, skarży się na ból... spędzaj z Tatusiem dużo czasu, bądź. Twoja obecność jest Mu teraz potrzebna, chociaż czasem mówi inaczej. Przytulam i pozdrawiam
justa82, przeszłam przez to, i wierz mi, to dla dobra Was, to co zapewnia HD, nie zapewni szpital. Ludzie są bardzo życzliwi, każdy stara się jak może...nawet część życia zostawia w rodzinie.
Będzie dobrze, najważniejsze to, by zwalczyć ból.
Bądź przy Tatusiu, przytulaj go, pogłaszcz po głowie...w2strzymuj na duchu.
Życzę Wam Wszystkiego dobrego, by chwile które spędzacie teraz razem, trwały wiecznie. A miłość była dozgonna.
Ania.
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
dziękuję wam kochani..po lekach jest lepiej...nawet obrzęki zmalały...tacie humor się poprawił...cieszymy się każdą chwilą....każdym promykiem słonka...nawet teraz jako 30letnia matka dwójki urwisów wpakowałam się ojcu do łóżka i tak sobie oglądaliśmy TV -jak kiedyś gdy byłam mała....widziała jego zaskoczenia ale i radość...taki ze mnie świrek...niezapomniane chwile....
ściskam Was wszystkich...i trzymam za was kciuki....
" Jak długo istnieje życie,tak długo istnieć będzie nadzieja..."
Justo, fajnie, że potrafisz wrócić do dawnych lat kiedy Ty byłaś dzieckiem a tata zdrowym człowiekiem pełnym zapewne sił i planów. Zdrowi ludzie nie zdają sobie sprawy jak ogromnie ważne jest okazywanie człowiekowi choremu miłości. Po prostu. Jest czas gdy po diagnozie i szoku wszyscy mobilizują się aby pomóc, aby walczyć, ale kiedy już zrobiono co zrobić było można wówczas trzeba dać całą miłość jaką w sobie się ma i cieszyć z tego, że dać ją można póki ten człowiek żyje. Niemoc i bezradność zamknąć w sobie. Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą....Te słowa mają moc szczególną w chorobie nowotworowej, bo nigdy nie wiadomo kiedy skończy się remisja a zacznie wznowa.
justa82, i to jest właśnie to co możemy dać swoim bliski w tych trudnych chwilach... bliskość, miłość, wspólny czas, który teraz jest tak cenny... Leczenie w hospicjum domowym jest ogromna wartością, potrafiącą w połączeniu z dzisiejszą medycyną dać długi czas choremu onkologiczne, dać życie bez bólu co jest wartością bezcenne... oby remisja trwała wiecznie u Twego taty, tego życzę serdecznie.
justa82, ; jesteś Wielka
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum