witam... do dnia dzisiejszego było w miarę ok...a dziś gorączka jakieś 40 stopni , totalne majaki...była pani doktor z hospicjum-jakaś infekcja, całe szczęście nie zapalenie płuc...antybiotyk dożylnie , kroplówka na wzmocnienie...teraz już ciut ciut lepiej - żeby nie zapeszyć...skarży się tylko tato na ból głowy nawet chyba każdego włosa na głowie...jak to dziś powiedział pielęgniarz- w tej chorobie może się szybko zmienić stan zdrowia albo na plus albo na minus...dziś był nasz MINUS.....żyję nadzieją na jutrzejszy PLUS..a takiego dnia jak dzisiaj nie życzę nikomu...
Pozdrawiam wszystkich
" Jak długo istnieje życie,tak długo istnieć będzie nadzieja..."
Witam....28 listopada 2012r. przegraliśmy walkę z rakiem...najważniejszy mężczyzna mojego życia zasnął swoim wiecznym snem....
"W momencie śmierci bliskiego
uderza człowieka świadomość
niczym nie dającej się zapełnić pustki "
pustka jest i będzie ale zrobię wszystko,żeby kiedy się już spotkamy, mógł powiedzieć ,że jest ze mnie dumny...
KOCHAM CIĘ TATKU...zaopiekuję się mamą...
ŚPIJ W SPOKOJU
a wy moi drodzy walczcie bo ON walczył do samego końca....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum