1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przerzut do węzła chłonnego nadobojczykowego
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #136  Wysłany: 2018-10-05, 20:11  


Tomuś napisał/a:
bo moja łacina jest lekko nie na czasie.

Na czasie, Tomuś, Ty masz z góry obrany plan, jesteś najlepszym lekarzem mamy, my tutaj niewiele Ci możemy pomóc, każdemu rodzicowi życzę takiego syna.
Może być to torbiel ale nie można wykluczyć TU=tumor=guz, radiolog też nie był pewny więc tylko można na podstawie wyniku gdybać.
Co do potwierdzenia to wiesz już dokładnie (masz w tym temacie niemałe doświadczenie), że każde badanie obrazowe nie da 100 % pewności, wycięcie czy biopsja da pewność czym jest zmiana. Można pierw zacząc od usg a jak to nie pokaze to wtedy biopsja.
Marker może być wyższy i przy stanie zapalnym więc miarodajnym badaniem nie będzie.
Tak węzły chłonne mogą być powiększone od stanu zapalnego jak najbardziej, nie są one bardzo powiększone więc tym bardziej stawiam na stan zaplany.
Do gastrologa i podleczy stan zaplny/nadżerki żoładka, jak najbardziej wszelkie polprazole będą odpowiednie, leki zawierający inhibitor pompy protonowej.
Jeśli mamy do czynienia ze stanem zapalnym trzustki to pierw wdraża się farmakologię a jeśli to słabo działa to dopiero rozważa się zabieg chirurgiczny.

pozdrawiam
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #137  Wysłany: 2018-10-08, 10:42  


Bardzo dziękuję Marzena za ciepłe słowa. Są dla nas bardzo ważne. Uważam wręcz, że mają taką samą moc jak leki.

Ustaliliśmy z lekarzem następujący ciąg badań:

09.10.2018 - zbadanie markerów CA19-9 i CA-125
09.10.2018 - gastroenterolog pod kątem owrzodzenia i stanu zapalnego dwunastnicy
10.10.2018 - USG trzustki
18.10.2018 - MR jamy brzusznej
19.10.2018 - gastroenterolog NFZ

Pytanie w sprawie markerów - czy dobrze rozumuję, że wynik CA19-9 np. w okolicach kilkudziesięciu, lub wczesnych kilkuset może oznaczać stan zapalny, a nowotworowy byłby raczej w granicach tysięcy?

Co do mnie jeszcze przemawia, że to nie jest nowotwór:
- stan skupienia płynny
- węzeł chłonny widoczny poprzednim razem zmniejsza się
- pseudotorbiel jest przy głowie trzustki, jakby to był nowotwór to skóra byłaby żółta
- nowotwór trzustki boli w ostatnim stadium, a pół roku temu zakończyliśmy chemioterapię, więc nie jest to dla mnie możliwy argument...

Drugie pytanie - czy wiecie może na ile się czeka na wynik MR? Jest opisywany od ręki?

Standardowo dziękuję za odpowiedzi i oczywiście też wszystkich czytająch pozdrawiam :-).
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #138  Wysłany: 2018-10-08, 12:07  


Tomuś napisał/a:
czy dobrze rozumuję, że wynik CA19-9 np. w okolicach kilkudziesięciu, lub wczesnych kilkuset może oznaczać stan zapalny, a nowotworowy byłby raczej w granicach tysięcy?
Tak - ale nie jest to prawda absolutna. Podwyższony poziom antygenu CA 19-9 nie wskazuje jednoznacznie na nowotwór. Taki wynik do ca. 500 U/ml sugeruje stan zapalny, wyniki powyżej 1000 U/ml i wyższe świadczą z reguły o procesie nowotworowym - jednakże wysokie stężenie antygenu CA 19-9 nie oznacza stuprocentowej obecności nowotworu - zawsze trzeba wykonać dalszą diagnostykę.
Tomuś napisał/a:
pseudotorbiel jest przy głowie trzustki, jakby to był nowotwór to skóra byłaby żółta
Niekoniecznie. U ponad 50% chorych faktycznie pojawiają się objawy żółtaczki, z reguły przy dużych guzach tak bywa, takie objawy budzą zawsze podejrzenie że coś jest nie tak.
Tomuś napisał/a:
czy wiecie może na ile się czeka na wynik MR? Jest opisywany od ręki?
To zależy od opisującego badanie radiologia. Z tego co wiem nie opisuje się od ręki. Czekanie na wynik to ok tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #139  Wysłany: 2018-10-09, 10:24  


Mamy już wyniki z markerów:

CA 19-9 = 20 (norma 0-39)
CA 125 = 24 (norma 0-35)

Jeszcze dorobimy CA 72-4 i CEA dla pewności. Dzisiaj zrobiliśmy USG i UDP i kolejny diagnosta jakby potwierdza, że bardziej to możemy być pseudotorbiel w wyniku chemioterapii lub zdarzenia losowego niż nowotwór.

Natomiast wszyscy jak jeden mąż stwierdzają, że jeżeli to stan zapalny/pseudotorbiel związana z trzustką to najlepiej skierować się do ośrodka w Katowicach/Zabrzu gdzie się specjalizują tym zagadnieniem.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #140  Wysłany: 2018-10-09, 18:19  


Tomuś,
Markery dobre ale tak jak pisałam, marker nie jest pewnikiem.
Nie ma co gdybać, będą wszystkie badania to będzie pewność. Jeśli to stan zapalny/torbiel to najlepsza w mamy wypadku opcja i da się to wyleczyć.

powodzenia.
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #141  Wysłany: 2018-10-10, 13:25  


Jasne. Chcemy tylko przerwać teraz ciąg bólu od miesiąca, gdzie sporo diagnostów też stwierdza, że taka torbiel nie bolałaby... i jeden lekarz stwierdził, że może to być osteoporoza pomenopauzalna przyspieszona chemioterapią (bo spotykał się z takimi przypadkami), a dodatkowo spotykał się też z zapaleniami/torbielami trzustki po CT. I podaliśmy jeden zastrzyk kalcytoniny jednakże było znacznie gorzej, tzn. Mama musiała aż trzy tabletki przeciwbólowe na dobę wziąć zamiast dwóch (ibuprofenum lub tramadol). Także sam nie wiem czy to dobry kierunek... no bo:

1. Pseudotorbiel 4x3cm nie boli...?
2. Owrzodzenie i nadżerki dwunastnicy nie bolą...?
3. Liczne uchyłki esicy nie bolą...?
4. Osteoporoza pojawiła sie nagle...?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #142  Wysłany: 2018-10-11, 19:40  


Tomuś,
Boleć nie może.
Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że torbiel boli, no chyba, że gdzieś uciska na jakiś nerw.
Tomuś napisał/a:
2. Owrzodzenie i nadżerki dwunastnicy nie bolą...?

To raczej boli bo to stan zapalny się tworzy i jak najbardziej może powodowac dyskomfort/ból.
Tomuś napisał/a:
3. Liczne uchyłki esicy nie bolą...?

Uchyłki z czasem mogą powodowac stan zapalny a wtedy może bardzo mocno boleć. Przykład z mojego ogródka. Jeden z takich uchyłków u mojej mamy spowodował perforację jelita, bóle miała potworne przy uchyłkowości, jak doszło do pęknięcia jelita to już nawet nie będę wspominać jaki to był ból.
Tomuś napisał/a:
4. Osteoporoza pojawiła sie nagle...?

Tu się nie znam ale podejrzewam, że po tak intensywnym leczeniu u mamy mogło się to odbić na stanie kości.

pozdrawiam i jeszcze raz napiszę, jesteś cudownym synem, wlaczysz jak lew o mamę i to się chwali.

pozdrawiam
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #143  Wysłany: 2018-10-15, 10:55  


Marker CEA - wynik 1.5 [norma do 4.00]

Będziemy jeszcze robić badanie kału pod kątem bakterii bo mam dziwne przeczucie... po nocy Mama czuje się dobrze. Dopiero jak się naje i na wieczór (czyli kiedy jelita są w sumie pełne) następuje "nagazowanie" brzucha, co mogłoby być pochodną objawów enterobakterii lub kandidy... ale oczywiście mam pytanie:

Czy w histopatologii po gastroskopii byłyby wykazane bakterie entero lub kandidy?

W czwartek mamy badanie MR, a w piątek gastrologa.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #144  Wysłany: 2018-10-16, 17:48  


Tomuś napisał/a:
Czy w histopatologii po gastroskopii byłyby wykazane bakterie entero lub kandidy?

O ile się nie mylę to chyba nie.

pozdrawiam
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #145  Wysłany: 2018-10-24, 13:34  


Ok, wizytę mamy w piątek, ale poprosiłem o wynik MR już dzisiaj i jestem zniesmaczony. Nie jestem lekarzem i nie wymądrzam się, ale moim zdaniem obraz całkowity nie wskazuje na meta. Zwłaszcza, że radiolog wykonujący opis w opinii innego lekarza (z tej samej placówki), "nie jest za dokładny". No i po raz kolejny jesteśmy zostawieni sobie ze znakami zapytania w opisie...

Jednakże, w międzyczasie po MR byliśmy u gastroenterologa, który stwierdził, że pseudotorbiel wynika ze stanu zapalnego polekowego lub po chemioterapii. Drugi niezależny gastrolog już tak stwierdził. Dodatkowo obaj stwierdzili, że przy tej wielkości "guza", proces nowotworowy byłby bardzo rozsiany na inne organy i stan byłby fatalny, a tak nie jest. Wdrożył leczenie spasmolizną, helicid forte i xefo rapid (przeciwzapalne NLPZ) i jest DUŻO lepiej. Mama nawet zeszła do połowy tabletki przeciwbólowej. Gastrolog stwierdził, że prawdopodobnie się wchłonie samo.

Dodatkowo markery CA19-9, CA-125, CEA są całkowicie w normie (wiem, że to nie jest optymalne, ale przynajmniej coś podpowiada).

Moim zdaniem zbierając wszystkie obrazy razem do kupy, powinniśmy wyniki skonsultować u innego radiologa, albo dwóch, a z samą trzustką udać się do Katowic, bo:

- pseudotorbiel o strukturze płynnej
- wcześniej chemioterapia
- w dwunastnicy (bardzo blisko trzustki) jest stan zapalny i wrzody bez cech nowotworowych zgodnie z wynikami histopatologii
- markery w normie
- stan ogólny Mamy dobry
- nie chudnie, nie jest żółtoskórna (przez głowę trzustki)
- AspAt, AlAt - w normie
- CRP - prawie w normie (przekroczone 0,23)
- Bilirubina - w normie
- Amylaza i lipaza - prawie w normie (przekroczone 6 i 1)

Jedyne co mnie zastanawia to zdanie: "wykazuje cechy obwodowych zaburzeń dyfuzji wody w obrazach DWI i silne, obwodowe wzmocnienie pokontrastowe" - czy ktoś mógłby mi to opisać szerzej?

Dodatkowo, czy na forum jest radiolog, który odpłatnie mógłby obejrzeć wyniki TK i MR po przesłaniu?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[ Dodano: 2018-10-24, 14:58 ]
Przepraszam, pomyłka. Wyżej wspomniany radiolog jest "najlepszy" w województwie, a nie "nienajlepszy". Źle doczytałem.









2018.10.24 - Mama MR 1 int.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1299 raz(y) 877,23 KB

2018.10.24 - Mama MR 2 int.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1200 raz(y) 731,5 KB

2018.10.19 - Mama wyniki 1.png
Pobierz Plik ściągnięto 1198 raz(y) 19,5 KB

2018.10.19 - Mama wyniki 2.png
Pobierz Plik ściągnięto 1187 raz(y) 19,37 KB

 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #146  Wysłany: 2018-10-24, 14:51  


Tomuś napisał/a:
Dodatkowo, czy na forum jest radiolog, który odpłatnie mógłby obejrzeć wyniki TK i MR po przesłaniu?
O ile sią orientuje to na forum nie ma radiologa.
Na resztę pytań nie mogę odpowiedzieć - jednakże konsultacja w Katowicach (u prof. Lampe?) wydaje mi się w waszym przypadku całkiem sensowna.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #147  Wysłany: 2018-10-26, 05:35  


Tomuś,
Wyniki z krwi nic niepokojącego nie pokazują, objawy mamy również jak sam to opisujesz ale wciąż jest niepewność i wiesz o tym doskonale, że żadne wyniki obrazowe nie powiedzą nam w 100 % co to jest. W badaniu, które zamieściłeś jest sugestia, że może być to meta, ze znakiem zapytania, jest wciąż niepewność.

Oczywiście konsultujcie dalej.

pozdrawiam
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #148  Wysłany: 2018-10-26, 14:31  


1. Jesteśmy po konsultacji z onkologiem radiologiem - proponuje ponowne zbadanie histopatologii z 2015 r. pod kątem nowotworu trzustki jako drugiego, który wcześniej nie był nigdzie widoczny a siał (ani w TK, ani w MR).

2. Jesteśmy po konsultacji z ginekologiem onkologicznym - proponuje technikę "wait and watch" i USG za dwa miesiące.

3. Jesteśmy po konsultacji z gastroenterologiem #1 - ze względu na zaburzenia obrazów dyfuzji wody w DWI sugeruje nowotwór ale należy wykonać BAC, którą spróbujemy wykonać już w poniedziałek.

W międzyczasie próbuję się skontaktować z Prof. Lampe.

Przepraszam, że tak piszę trochę w formie pamiętnika ale pozwala mi się to ogarnąć i poukładać po kolei co zrobiliśmy/co mamy zrobić.
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #149  Wysłany: 2018-10-29, 14:22  


Ok, BAC nie dało rady zrobić bo pseudotorbiel jest umiejscowiona za żołądkiem, więc za duże ryzyko. Jutro zapytamy się o możliwość laparoskopii z pomocą chirurgów lub endosonografu.

Dodatkowo mamy ustalony termin do Prof. Lampe, już na 14.11.2018 r. więc stosunkowo szybko.
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #150  Wysłany: 2018-10-30, 14:31  


Dzisiaj byliśmy na konsultacji u chirurga onkologicznego, który stwierdził, że na 99,8% to nie jest nowotwór, a węzły chłonne za pseudotorbielą mogą być wynikiem stanu zapalnego w/w. elementu.

Jednakże dla pewności robimy PET za około 2-3 tygodnie. W międzyczasie czekamy na nowe wyniki starej histopatologii pod kątem trzustki.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group