Anna-nas, w opisie rtg jest częściowa regresja, czyli zmiany naciekowe i zmiany niedodmowe zmniejszyły się.
To znaczy, że leczenie działa.
Troszeczkę mało płytek krwii 140, a norma od 150. Zrobiłabym po 7 dniach morfologię z rozmazem, dla sprawdzenia.
Lekarz nie mówił kiedy zrobi TK ?
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
No tak, tak, kontrola koniecznie, ale kurka fajowo, ależ się cieszę :D Zawsze nieco więcej czasu z moim kochanym szczypiorkiem :D Wam też życzę tego uśmiechu, który teraz mam aaa i co Wam powiem to fakt, że Tatuś stwierdził, że nie będzie brał tych przaeciwbólowych wg zaleceń, bo aż tak go nie boli a nie chce sobie psuć reszty w miare dobrych organów. Może odstawic ten Poltram? Bo Ketonal to tradycyjnie będzie brał nawet w sumie to profilaktycznie w razie gdyby go złapalo.
Kurka, ale ma sie faszerować jak go nie boli na tyle, że zaburza mu funkcjonowanie? Kurka, no nie wiem jestem zmieszana. On twierdzi, że jego nie boli na tyle, by nawet ketonal brać.
Mowa o regresie ale przy tym stadium chorobowym to cokolwiek zmienia? Początkowo lekarz mówił o 6 chemiach, teraz powiedział, że po 4 będzie robił przerwę i moje pytanie- Tatusia organizm może nie wytrzymac czy organizm narazie nie potrzebuje? Mam mętlik...
DO WSZYSTKICH:
Bardzo proszę z wklejanych załączników usuwać także DANE OSOBOWE LEKARZY !
Nie wiem już jakim kolorem i jak dużą czcionką mam to napisać, żeby każdy przeczytał i zrozumiał... / absenteeism
Początkowo lekarz mówił o 6 chemiach, teraz powiedział, że po 4 będzie robił przerwę i moje pytanie- Tatusia organizm może nie wytrzymac czy organizm narazie nie potrzebuje?
A zapytałaś o to lekarza?
Prawdopodobnie dlatego, że jeśli po 3 cyklu chemii obserwujemy tylko regresję częściową, to lekarz zakłada, że nowotwór powoli staje się chemiooporny i podanie 6 cykli nie przyniesie żadnego rezultatu.
Natomiast wyniki morfologii, biochemii są dobre.
Kurka własnie sobie uświadomiłam, że sama siebie zakłamuję- nie wiem skąd, ale mialam jakąs złudną nadzieje, że ta chemia tatusia spowoduje jakiś cud, nie wiem.... Teraz wyszedl ze szpitala po 4 cyklu chemii, ma się wstawić w poradni za 2 m-ce na wizytę. Boli go ręka w która miał chemię (prawa) i traci w niej czucie czasami hm.... jakoś tak mi smutno kurka głupia świadomośc samookłamywania i tego, że to równia pochyła buuu
Podczas ostatniego badania krwi wyszło, że Tatusiowi zanikają krwinki białe i czerwone (pewnie po chemii). Jak można temu zapobiec? Co powinien jeśc by je odbudowac?
W przypadku białych krwinek żadne jedzenie nie pomoże - przy dużym spadku neutrocytów podaje się określone leki.
Jeśli chodzi o krwinki czerwone, można sobie łykać tabletki z buraka lub pić sok z buraków. Na Forum doradzają też jedzenie czerwonego mięsa.
Aczkolwiek nie wiemy jakiego rzędu są te spadki wyników, o których piszesz. Być może konieczne byłoby wdrożenie bardziej radykalnych, farmakologicznych metod działania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum