Witajcie, po przeszło pół roku znów jestem, a to znaczy że znów potzrebuję Waszego wsparcia.
Otóż tak mama moja jak zaczeła dostawać chemię to nie chciała wogóle słyszeć o jakiś dodatkowych konsultacjach, TK strasznie zaufała lekarzom w szpitalu i tej chemii którą dostawała, dobrze nawet ją zniosła z małymi przerwami ale wyniki TK są zastraszające. A oto one:
TK 23.03.2012 (po 6 chemiach):
Badanie dożylne TK klatki piersiowej wykonano przed i po dożylnym podaniu środka kontrastowego w wrstwach 2,5 mm.
Znany przywnękowy guz położony w prawym płucu powiększył swoje wymiary do 45x40 mm. (poprzednio w październiku 2011: 38x31 mm.). Stosunek masy patologicznej do otaczających struktur jak w badaniu poprzednim. Obecnie masa ma nieco bardziej policykliczne oraz miejscami spikularne zarysy. Wokół pojawiły się obszary zmniejszonej powietrzności miąższu płucnego o charakterze "mlecznej szyby". Pozostały miąższ płucny, a także obraz struktur śródpiersiowych oraz narządów nadbrzusza jak w badaniu poprzednim. Również jak poprzednio (5-10-2011) jest obraz układu kostnego.
Pani onkolog po otzrymaniu powyższego dała mamie antybiotyk na zapalenie płuc mówiąc że to jest na zmiany których mam nie czuje jeszcze ale wyszly na TK. Powiedział że nie można mówić o progresji bo guz nie urósł powyżej 20%.
Natomiast dziś tata odebrał wynik z TK badanie było 30.07, chemię mam zakończyła 11.07.2012, i wynik jest przerażający:
TK (30.07.2012) (po CTH):
Badanie TK klatki piersiowej wykonano przed i po dożylnym podaniu środka kontrastowego w wartswach 2,5 mm.
W porównaniu z poprzednim TK z 23.03.2012 stwerdzono progresję zmian. Dominujący guz przywnękowy w płucu prawym powiększył się na 80x60 mm., poprzednio 45x40. Powięszyły się widoczne poprzednio ogniska w płucach, pojawiły się nowe drobne zmiany. Obecnie przywnękowy guz w płucu lewym osiąga 22 mm.
W jego sąsiedztwie bardziej obwodowo pojawił się guz o rozmiarach 14 mm. Zmiana w S3 po stronie prawej powiększyła sie do 20 mm. Ognisko w wątrobie ma podobny wygląd. Progresja.
Dodam, że 9.07.2012 będąc przed chemią mamie zrobiono usg brzucha i zapis jest że jest ognisko ale to jest znak po wycięciu guca. Zastanawiam się czy w lewym płucu też nie jest to ognisko po wycięciu bo mam we wrześniu 2010 miała usuwany guc na lewym płucu.
W TK w marcu nie ma nic o guzach w lewym płucu a w obecnym guz 22 mm.
Nie wiem czy możecie mi pomóc, martwię się czy wszystko zostało dobrze odczytane z TK, czy lekarz odczytujący się nie pomylił (nadzieja). Ale czekamy na konsultację która mamie wyznaczono na 13-tego w poniedziałek boję się co jej mogą powiedzieć czy wogóle będą chcieli ją dalej leczyć? Dodam, że mam ani nie kaszle, ani nie pluje krwią.
12 chemii zupełnie na darmo, wściekłą jestem na siebie że jej nie zaciągnełam na siłę, ale wiem jak ważny jest spokój wewnętrzny chorego i jak widziała, że się uspokoiła , że wirzyła to myślałam że dobrze jej to zrobi. A teraz wynika, że raczej nie była dobrze prowadzona.
Prosze jeśli możecie mi coś doradzić to czekam, ja juz po prostu nie wiem co amam robić
[ Dodano: 2012-08-08, 19:59 ]
Acha jeszcze dodam, że w dniu 9.07 2012 mam miała robione markery nowotworowe i wynik wynosił 5