1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Autor Wiadomość
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #46  Wysłany: 2013-12-06, 12:39  


myszka141_2008 napisał/a:
Usłyszałam tylko, że mama UMIERA, i żadne leki jej nie pomogą. Ja wiem, ze Ona umrze na raka, ale dla mnie walka choćby o miesiąc jej życia jest warta świeczki.

Dla chorej osoby jednak ważniejsza może być (i pewnie jest) jakość życia a nie jego długość,
jeśli nie ma możliwości odpowiednim leczeniem wpłynąć na poprawę obu tych parametrów.

Uporczywa i męcząca terapia, przedłużająca o kilka dni czy tygodni życie kosztem dużych cierpień
nie jest wyrazem troski i miłości do chorującej osoby.
Oznaką dojrzałej postawy jest zapewnienie choremu najlepszej możliwej opieki w czasie przed jego odejściem,
w tym także nie obciążanie zabiegami powodującymi jego dodatkowe cierpienie.

Zobacz na ten temat: Terminalnie chorzy wolą jakość niż długość życia.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
myszka141_2008 


Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 69
Pomogła: 4 razy

 #47  Wysłany: 2013-12-12, 08:54  


Mama nadal z nami, wczoraj próbnie odłączyli ją od respiratora (rurka w krtani nadal jest ale podłączona tylko pod tlen). Niestety to jedyna dobra wiadomość. Pani dr powiedziała, że rana pooperacyjna nadal się nie goi, bardzo źle wygląda, jeszcze gorzej pachnie. Sączy się z niej ropa - na pyt o antybiotyk otrzymałam odp, ze na komórki nowotworowe nie działają antybiotyki... Czy to oznacza, że ta rana nigdy się nie zagoi??? 2 dni temu krwawienie było na tyle silne, że trzeba było ponownie przetaczać krew. Do tego ciągłe krwawienie z żołądka, mama jest w zasadzie na stałe sądowana (przez nos lub przez usta). i Tu zaczyna się moje główne pytanie - czy w takim stanie - oddychającą samodzielnie pacjentkę, nierokującą, z sączącymi i krwawiącymi ranami mogą wypisać do domu??? Lekarka wczoraj uprzedziła, że może się tak stać, jak tylko mama oddechowo się poprawi. Chirurdzy ponoć nie zamierzają się do tych ran dotykać, bo ich interwencja i tak już nie pomoże i krwawienia nie ustaną

[ Dodano: 2013-12-12, 12:54 ]
Drodzy Forumowicze, mój stan psychiczny jest w strzępkach :-( Mama umiera a ja sama nie wiem do kogo udać się po wstępną poradę w swojej sprawie. Bardzo proszę, niech mi Ktoś podpowie co mam dalej robić...czy ufać temu dr czy uciekać do onkologa??? Wspominałam jakiś czas temu że u mnie również wykryto torbiel na jajniku. Jajnik boli, w połowie cyklu nie mogę dotknąć brzucha w okolicy tego jajnika... Prof. przepisał mi tabl antykoncepcyjne na 2 miesiące które rzekomo miały pomóc. Byłam na kontroli 2 dni temu - odniosłam wrażenie że prof. nawet nie wie dokładnie na którym jajniku jest torbiel. Później wspomniał, że się zmniejszyła (mimo, ze 1,5 miesiąca temu nie zapisał jej wymiarów).Następnie powiedział, że to już nie jest taka zwykła torbiel tylko zmieniła się w torbiel krwotoczną... Gdy poprosiłam o zmierzenie podał mi wymiar 5 cm. Na moje przerażenie zareagował słowami - ALE Z JAJNIKIEM. Nic z tego nie rozumiem - czy torbiel mogła zająć cały jajnik? dodam, że 6 lat temu ów jajnik miał wymiar około 33 m. Proszę, podpowiedzcie co mam dalej robić. Czekać na koniec drugiego op tabl czy już szukać pomocy gdzieś indziej???
_________________
myszka141
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #48  Wysłany: 2013-12-12, 14:24  


Jeżeli nie masz zaufania do lekarza to go zmień - to oczywiście moje zdanie ale nie wyobrażam sobie powierzyć życia człowiekowi, któremu nie ufam.

pozdrawiam
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #49  Wysłany: 2013-12-13, 11:48  


myszka141_2008 napisał/a:
dodam, że 6 lat temu ów jajnik miał wymiar około 33 m.

Rozmiar rzeczywiście imponujący.

myszka141_2008 napisał/a:
Gdy poprosiłam o zmierzenie podał mi wymiar 5 cm. Na moje przerażenie zareagował słowami - ALE Z JAJNIKIEM.

Dla jajnika o przeciętnych wymiarach (ok. 5x3x1 cm) oznaczałoby to, że torbiel jest względnie nieduża, o wymiarze ok. 2 cm.
Jeśli nie posiada jakichś innych niepokojących cech, może być poddana dalszej obserwacji,
przynajmniej w okresie pierwszych 3-6 miesięcy, do czasu ewentualnego podjęcia decyzji o dalszym postępowaniu.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
myszka141_2008 


Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 69
Pomogła: 4 razy

 #50  Wysłany: 2013-12-13, 20:23  


Przepraszam za te moje 33 m ;) miało być oczywiście 33mm. Dziękuję za podpowiedź - podjęłam decyzję, że ten drugi miesiąc wybiorę tabletki i wtedy uda się na badanie kontrolne do innego dr.
W sprawie mamy - pojechaliśmy dziś i jakie było moje zaskoczenie, gdy wzięłam ją za rękę, a ona...otworzyła oczy .
Nie wiedział czy śmiać się, czy płakać. Mama bardzo słabo słyszy, nie może mówic, wszystko rozumie. Jest bardzo słaba - gdy ja wybudzili ciśnienie znowu spadło do 75/48. Niestety lekarze mimo tego co się poprawiło nie dają mamie żadnych nadziei ze względu na te niegojące się rany :-( Co więcej - wszyscy zgodnie mówią, że oni nadal nie wiedzą jak to się stało, że mama się obudziła - że to dla nich prawdziwy cud. mama bardzo schudła i teraz patrzy tymi swoimi wielkimi przerażonymi oczyma :-(( ((
_________________
myszka141
 
myszka141_2008 


Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 69
Pomogła: 4 razy

 #51  Wysłany: 2013-12-15, 08:56  


Wszyscy jesteście wspaniali, że tu jesteście, że pomagacie, ze wspieracie i podpowiadacie... Szukam odpowiedzi na kolejne pytania. Mama (jak już wspominałam) prawie nic nie słyszy. Dr powiedział, że to może być wynik spadków ciśnienia, które przeszła, ale również efekt przerzutu do mózgu :-( Proszę o wypowiedź w tej kwestii. Ja wiem, że słuch na tym etapie jest najmniejszym problemem, ale dla mamy znacznie pogarsza komfort życia. Mam nie słyszy poleceń pielęgniarek. Wczoraj pytała się mnie (!!!) co ma robic, żeby mogła oddychać, gdy z bardzo jej rzęziło w klatce piersiowej. Pielegniarki mają ją w nosie - rurka wyjęta to się człowieku męcz - czy tak trudno wytłumaczyć pacjentowi, ze ma kasłać????

[ Dodano: 2013-12-15, 09:04 ]
Druga sprawa to zaburzenia krzepnięcia. Dr powiedział, ze to niestety wynik uogólnionej choroby nowotworowej. Codziennie są krwawienia, których oni nie są w stanie zahamować... Pytałam o leki poprawiające krzepliwość - otrzymałam odp, ze mama dostaje najlepsze co może dostać w tym przypadku - osocze, ale niestety - organizm nie reaguje :-( Stoję tam...i to tyle co mogę zrobić:-( mama patrzy prosząco, a ja nie potrafię jej pomóc :-( Proszę o podpowiedź, czy ktoś miał podobny przypadek, czy jest sposób aby poradzić sobie z tym zaburzeniem krzepliwości????? Mama się wykrwawia - ciągłe krwotoki z żołądka, z dróg rodnych:-( Oczywiście podają jej krew do uzupełnienia niedoborów, ale to walka z wiatrakami :-( Wczoraj mama bezgłośnie powiedziała: JA NIEDŁUGO UMRĘ. Powiedziałam jej, ze nie, że jest już z nią lepiej. Przepłakałam cały wieczór i pół noc :-( Bardzo współczuję wszystkim zmagającym się pośrednio i bezpośrednio z tą paskudna chorobą:-( Dopiero teraz widzę jak pustoszy ona chorego i jego najbliższych
_________________
myszka141
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #52  Wysłany: 2013-12-15, 17:47  


myszka141_2008 napisał/a:
Mama (jak już wspominałam) prawie nic nie słyszy. Dr powiedział, że to może być wynik spadków ciśnienia, które przeszła, ale również efekt przerzutu do mózgu :-( Proszę o wypowiedź w tej kwestii.

Na forum jest możliwa tylko bardzo ogólna odpowiedź, że każda z tych przyczyn jest możliwa.
Która bardziej prawdopodobna, może ocenić (i to nie zawsze) tylko lekarz prowadzący leczenie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
myszka141_2008 


Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 69
Pomogła: 4 razy

 #53  Wysłany: 2013-12-30, 09:17  


Dziękuję wszystkim za pomoc, za wsparcie... Mamusia odeszła 26 grudnia o godzinie 10:50. Nie zdążyłam być przy niej :-( Odeszła we śnie, mam nadzieję, ze bez bólu. Serduszko zasnęło, Ona razem z nim...
A wyniku HP nadal nie ma - poszły na konsultację do drugiego szpitala. Jedyne czego udało mi się wstępnie dowiedzieć, to to, że podejrzewają 2 niezależnie od siebie toczące się procesy nowotworowe :-( Nie mogę w to uwierzyć - jak w 2 miesiące może odejść człowiek (dotychczas tak naprawdę zdrowy)????
_________________
myszka141
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #54  Wysłany: 2013-12-30, 09:38  


Bardzo mi przykro ::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #55  Wysłany: 2013-12-30, 09:38  


Myszka141 - bardzo smutne Wasze Święta - serdecznie współczuję ::rose::
_________________
marysia5
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #56  Wysłany: 2013-12-30, 09:41  


Współczuję serdecznie.

::rose::
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #57  Wysłany: 2013-12-30, 10:51  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
janna 


Dołączyła: 01 Maj 2013
Posty: 253
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 20 razy

 #58  Wysłany: 2013-12-30, 10:56  


::rose::
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #59  Wysłany: 2013-12-30, 11:12  


Wieczny odpoczynek racz dac Jej Panie...
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
fraszka33 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 414
Skąd: Wrocław
Pomogła: 92 razy

 #60  Wysłany: 2013-12-30, 11:27  


::rose::
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group