1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Wynik badania rezonansu u 10 letniej dziewczynki
myszka141_2008

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9784

PostDział: Nowotwory ośrodkowego układu nerwowego   Wysłany: 2018-02-09, 13:50   Temat: Wynik badania rezonansu u 10 letniej dziewczynki
Witaj, niestety nie znam się na tym temacie, ale podrzucę link do ciekawej wg mnie pracy na temat dojrzewania mózgu. Szukaj na stonie 5, tam jest o "terminal zone".

http://docplayer.pl/85244...netycznego.html

Mam nadzieję, ze ktoś mądry podpowie coś budującego i trzymam kciuki, żeby było wszystko ok :-)
Pozdrawam ciepło
  Temat: Tato odszedł i ... nie radzę sobie :-(
myszka141_2008

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 25372

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2015-05-01, 07:43   Temat: Tato odszedł i ... nie radzę sobie :-(
Gosiat ::rose:: wyrazy współczucia z powodu pożegnania z kolejnym bliskim członkiem rodziny. Chyba dopiero śmierć najbliższych pokazuje człowiekowi jakie ciężkie jest życie i że właśnie teraz wkraczamy w ważny etap nauki radzenia sobie w nim bez tych, którzy byli koło nas zawsze.

Twoje życie wkrótce wróci do normalności, na co dzień zapomnisz o przykrych wydarzeniach. Nie pocieszę Cię mówiąc, że już nigdy nie będzie jak kiedyś. Ja funkcjonuję jak dawniej, nawet więcej się uśmiecham. Chyba dlatego, że mam jedno zmartwienie mniej - cały czas powtarzam mężowi - przed Tobą najgorsze chwile w życiu, ja już nie musze martwić się o rodziców, nie musze się bać sygnału karetki czy wiadomości o chorobie.
Jednakże, nawet w gonitwie codziennego życia, cały czas gdzieś tam "z boku" w głowie kryje się myśl, że mojej mamy już nie ma, nigdy nie będzie.

Najgorsze są te trudniejsze chwile - chwile choroby, kłótni z mężem, ogólnie pojawiające się problemy. Wtedy pojawia się łezka w oku - tak bardzo chciałabym pojechać , porozmawiać z mamą, chociaż z nią posiedzieć.
W styczniu sprawiliśmy sobie pieska - do tej pory łapię się na myślach: "moja mam nie zdążyła poznać Fionki".
Pokrótce - moje całe życie podzieliłam na życie przed i po Jej śmierci. Życie po Jej odejściu nie jest złe, ale zupełnie inne. Myślę że właśnie po śmierci rodziców człowiek przestaje być dzieckiem - to taka magiczna granica - żadna 18-tka.

Trzymam za Ciebie kciuki i z całego serca życzę Ci, abyś wreszcie odnalazła spokój i uporała się z własnymi myślami i z tęsknotą po odejściu ukochanych osób.
Pozdrawiam Cię ciepło, Gosia.
  Temat: Tato odszedł i ... nie radzę sobie :-(
myszka141_2008

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 25372

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2015-02-15, 10:50   Temat: Tato odszedł i ... nie radzę sobie :-(
Witaj gosiat,
Bardzo przykre co piszesz :-( Nie mogłam nie odpowiedzieć na Twoje wołanie...bo poczułam się, jakbym czytała własną historię :-( Powróciły emcje, żal i rozpacz sprzed roku :-((
Moja mama, podobnie jak Twój tato, chorowała bardzo krótko - od wystąpienia pierwszych objawów żyła 2 miesiące (od diagnozy miesiąc, z czego 2 tyg pod respiratorem :-(( ). Miała niespełna 61 lat :-( Zmarła 26.12.2013 r.
Podobnie jak Ty nie mogłam poradzić sobie z emocjami - opadła z sił psychicznych miałam wrażenie, że za chwilę będę chodziła po ścianach. W nocy nie mogłam spać, a jednocześnie czekałam na sen mając nadzieję, ze mama mnie w nim odwiedzi. Tak też było co noc.. W dzień siadałam przy oknie i wyglądałam z przymrużonymi oczyma, wyobrażając sobie, że pani idąca ulicą w moją str to moja mama...
Mogłabym pisać i przytaczać sytuacje, ale nie o to chodzi... Ważne jest to, że mimo obłędu, żalu, niemocy i bezsilności ten stan minie. Podobnie jak Ty nie jestem nastolatką, która straciła jedyne oparcie w życiu - również mam meża, dzieci, ale podobnie jak Ty nie miałam do nich cierpliwości. Więcej - czasem denerwowała mnie ich obecność i to, ze chcą mi pomóc :-(
Niestety, nikt nie jest w stanie pomóc nam przeżyć swojej żałoby - trzeba opłakać stratę, inaczej nigdy nie pogodzimy się z rzeczyistością.
Po śmierci mamy co dzień chodziłam na cmentarz, chociaż na chwilę... Już z daleka, widząc mogiłkę płakałam, że mama leży tam sama, w zimnej ziemi.
Podobnie jak Ty podupadłam na zdrowiu (od grudnia do czerwca miesiąc w miesiąc byłam chora - anginy, oskrzela itp.). Włosy na głowie przerzedziły się... Odkupiłam swój smutek, ale teraz mogę śmiało powiedzieć, że wychodzę na prostą. Po Roku mogę z suchymi oczyma odwiedzić mamę na cmentarzu, mogę spokojnie zasypiać i bez emocji opowiadać dzieciom o babci, która kochała je najbardziej na świecie.
Gosiat, podpowiem Ci, że gdy zauważyłam, że już nie poradzę sobie sama, zaczęłam "ratować" się ziołowymi tabl antydepresyjnymi. Odstawiłam na koniec marca i od tego czasu radzę sobie sama.
Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił |uscisk| Wierzę, że i Tobie się uda. Cudownego leku na żałobę niestety nie ma :-(
Pozdrawiam Cię ciepło ::rose::
  Temat: czerniak v clark
myszka141_2008

Odpowiedzi: 324
Wyświetleń: 160072

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2014-12-02, 20:54   Temat: czerniak v clark
Moniko, myślę, że nie tylko ja byłam dziś myślami przy Tobie :-( Brak słów pocieszenia. Nie mogę tez powiedzieć, że czas pomoże :-( Jedyne co Ci poradzę to przeżyć swoją żałobę. Pozwól sobie na łzy, na wspomnienia, na rozmowy z Nim. Pozwoli nauczysz się żyć od nowa :-(( ( ::rose::
https://www.youtube.com/watch?v=kZuYff81-Fc
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group