Ledwo postanowiłam założyć temat i już na wstępie nastąpiły trudności.
Bo jaki dać tytuł takiemu wątkowi? Każdy przychodzący mi do głowy był taki mało optymistyczny, no a optymizm to jest tu raczej bardzo potrzebny. Do tego pewnie temat pociągnę dłużej, więc chciałabym, aby tytuł nie ograniczał się do "interpretacja wyników" lub "prośba o pomoc".
Tytuł znalazłam, więc do brzegu.
Podczas okresowych badań w pracy, miałam wykonane RTG klatki piersiowej (pierwszy raz w życiu
), w opisie jak byk:
"W przyleganiu do dolnej części prawego zarysu serca, zachodzące na kopułę przepony, zacienienie półkoliste, o gładkiej granicy, średnicy ok. 85mm - wymagające dalszej diagnostyki - TU śródpiersia?
wskazane wykonanie badania TK
Poza tym pola płucne prawidłowo powietrzne - bez zmian ogniskowych i zagęszczeń miąższowych.
Sylwetka sercowo-naczyniowa w normie. Przepona i jamy opłucnowe wolne"
Trochę się pode mną ugięły nogi, ale nie bawiłam się w domową diagnostykę tylko udałam się do lekarza rodzinnego po skierowanie do pulmonologa. Stamtąd skierowanie na TK i z wynikami z powrotem do pulmonologa. Po przeanalizowaniu opisu dostałam skierowanie do szpitala.
Zadzwoniłam (szpital ponad 150km ode mnie) i mam się zjawić 2 lipca na tydzień w celu diagnostyki.
Zanim jednak pojadę, chciałabym was prosić o pomoc w odczytaniu wyników TK. Parę rzeczy mi już lekarz wyjaśnił, ale kilka nadal jest niejasne. (No cóż, szczerze się przyznam, że nie wiedziałam o co pytać) Czy może ktoś mi pomóc?
Po pierwsze: co to znaczy, że guz modeluje oskrzele?
Po drugie: co oznacza obecność węzłów chłonnych pomiędzy zmianą a tkankami przykręgosłupowymi? To źle czy może to normalne?
Po trzecie: wiem że guz to spore bydle, ale nie widać innych zmian, wiec to chyba nie rokuje najgorzej? Czy może się mylę?
Po czwarte: guz nie nacieka, czy to oznacza, że w razie co łatwiej go będzie wyciąć? (na to liczę)
po piąte: nie widać wrastania, czy to oznacza to samo co czwarte?
po szóste: ostatnie zdanie mnie zastanawia. Torbiel na nerce. Czy to może mieć coś wspólnego z tym guzem, czy to zupełnie inna sprawa?
Do tego zastanawia mnie termin przyjęcia do szpitala.
Po usłyszeniu przez lekarza opisu TK otrzymałam termin przyjęcia na 25 czerwiec. Ponieważ syn jedzie na obóz 1 lipca, wolałam być w domu przed jego wyjazdem (szczególnie, że nie wie, że coś się dzieje) i poprosiłam o przesunięcie przyjęcia do szpitala o tydzień. I tak się teraz zastanawiam. Czy terminy przyjęć są tak krótkie (jakby to miało znaczenie, chodzi o oddział pulmonologi w Prabutach), czy może mój przypadek jest tak nagły, że trzeba ingerować jak najszybciej i dostałam się w pierwszej kolejności?
Byłabym wdzięczna za spojrzenie chłodnym okiem. Nie chcę pytać wujka Google to on ma zawsze najgorsze wieści
, ale chciałabym przeanalizować wasze odpowiedzi, żeby wiedzieć o co pytać w szpitalu.