Kasiunia miała rtg nogi! wynik wciąż jest ten sam co ostatnio( były jakieś zmiany) nadal nie zlecono tomografi-nie wiem dlaczego? wyniki krwi są nadal dobre więc Kasieńka cieszy się czasem spędzonym w domku( oby jak najdłużej!) 18października kolejna chemia.... WSZYSTKIEGO najlepszego kochana z okazji 16-tych urodzinek!!!! zdróweczka i silnej woli....damy rade razem!!!
_________________ Wiara czyni cuda- choć czasem trudno w nią uwierzyć!
moniko1901, jak najdłużej dobrych dni spędzonych wspólnie, w miłości. Nie każdy ma szansę na taką miłość i takie wsparcie bliskich. Jak (chyba) głosiło jakieś hasło propagandowe: w jedności siła, to można powiedzieć: w miłości siła.
Pozdrawiam cieplutko.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
u nas ok. Kasieńka jest w domku już 1,5 tygodnia!!!! wyniki w normie choć pomalutku spadają! cieszymy się razem tymi chwilami. Jak najczęściej jeżdże z Lenką do ciociuni by mogła się nią nacieszyć! Moje słoneczko jest w dobrej formie- oby tak dalej!
_________________ Wiara czyni cuda- choć czasem trudno w nią uwierzyć!
Monika, a czemu Kasia nie ma jeszcze naświetlań?????
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Ja również miałam nadzieję na jakieś wiadomości na ten temat.
Przytoczyłam wcześniej międzynarodowy standard postępowania terapeutycznego (napromienianie loży pooperacyjnej w skojarzeniu z chemioterapią).
Czy lekarz prowadzący został o to zapytany? Co odpowiedział?
Moniko a co z tym kolenem? Czy lekarze cos wyjasnili? Miał być rezonans? Bardzo się cieszę za macie takie fajne dni ale pilnujcie również lekarzy. Baaardzo proszę!!
DumSpiro-Spero napisał/a:
Przytoczyłam wcześniej międzynarodowy standard postępowania terapeutycznego (napromienianie loży pooperacyjnej w skojarzeniu z chemioterapią).
Goroąco pozdrawiam
[ Dodano: 2011-10-12, 16:44 ]
Madzia70 napisał/a:
Monika, a czemu Kasia nie ma jeszcze naświetlań?????
o naświetleniach nic nie słychać! z tego co wiem to Kasieńka będzie dostawać chemię do grudnia! z naszymi lekarzami w Bydgoszczy jest ciężko...! mimo nadal takiego samego wyniku rtg co ostatnio lekarz prowadzący nie widzi potrzeby zrobienia tomografi! strasznie się zamartwiamy bo noga puchnie i momentami robi się sina! na rozmowę z profesorem możemy dopiero liczyć po zakończeniu leczenia czyli w grudniu. W tej chwili wyniki krwi są dobre więc Kasieńka jest w domku ale niebawem mamy mieć konsultacje w Warszawie... może tam coś się ruszy! a jakie są rokowania jeżeli chodzi o wynik histopatologiczny? mżemy się cieszyć czy lepiej być ostrożnym z tą radością?
_________________ Wiara czyni cuda- choć czasem trudno w nią uwierzyć!
Monika, weźcie się w garść. Naświetlania w Ewingu są w standardzie i MUSZĄ BYĆ. Nie ma co wpadać w euforię na temat dobrego hist-patu, bo wszystko może być zaprzepaszczone z powodu braku radioterapii, rozumiesz?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Monika, podejście lekarzy nie ma tu nic do rzeczy!!! Poczytaj inne wątki, zobacz, jak czasem trzeba walczyć o trzymanie się standardów!!! Na szali leży już nie zdrowie, ale życie Kasi!!! Zapoznaj się dokładnie ze standardami, żebyś umiała rozmawiać z lekarzami i działaj!!!!!!
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
naświetlania powinny być i z tego co się orientuje to dość wysokie dawki. Może zapytasz jakim protokołem jest leczona siostra i zobaczysz czy w tym protokole leczniczym są przewidziane naświetlania. Wiem, ze lekarze nieraz wola nie mówić takich rzeczy ale oni też muszą się trzymać pewnych standardów i nie mogą pomijać elementów leczenia.
dziękuję wszystkim za wskazanie drogi do działania! nie wiedziałam że w Ewingu konieczne jest naświetlenie! jestem osobą ,,trzecią" ale już powiadomiłam rodziców o tym co piszecie i mają rozmawiać z lekarzami! z tego co wiem to chemia do końca roku a potem się zobaczy.... może lekarze wiedzą o naświetleniu ale rodzicom nic nie powiedzieli? trudno mi cokolwiek mówić...! posaram się dopilnować tej sprawy i informować jak tylko będzie mi coś wiadomo!
_________________ Wiara czyni cuda- choć czasem trudno w nią uwierzyć!
Monika je sie nie orientuje zbyt dobrze może madrzejsze głowy cos powiedzą..ale wydaje mi sie że jest okreslony czas bodajże 6 tygodni na rozpoczęcie radioterapii po operacji zeby miała ona dac spodziewany efekt??
Zatem pytam fachowców??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum