Luika, dziekuje
chociaz ja , przeczytawszy Twojego bloga, jestem z Ciebie dumna jeszcze bardziej... jestes wielka poprostu i nic Cie nie trafi haha
w sumie to ja tez raczej zawsze pozytywnie mysle, ogolnie mam silny charakter, rzadko cos moze mnie zlamac... nie wiem po kim, bo moi rodzice to straszni panikarze, brat tez a ja taka zimna i twarda diablica jestem...zawsze stawiam na swoim i dlatego sie nie dam
a co do lata, to u nas juz w pelni, wierzcie mi, ze nie da sie chodzic inaczej niz na krotki rekawek a i tak spocona jak mysz wrocilam do domu
tylko taka zmeczona jestem...kurcze nie wiem czy to stres zwiazany z tym wszystkim, ale pomacham rekami i padam doslownie...czy to normalne ?