No cóż coraz gorzej.. M. już przestał wychodzić na spacery, wprawdzie wstaje po nocy ale na chwilę i znowu się kładzie. Mówi, że jest bardzo słaby i nie ma siły.
Zjada to co mu podam ale bez smaku.. mówi, że je z rozsądku.
Zaczyna rozmawiać o śmierci i że ją czuje. Nie wiem czy nadchodzącą śmierć się czuje ale tak mówi.
Ja patrząc na M. też widzę jak się zmienia i bardzo mi Go żal bo bardzo ta sytuacja jest niekorzystna dla nas oboje.
Bardzo Wam kochani dziękuję, że jesteście ze mną w tych bardzo trudnych chwilach.
Bardzo mi pomagacie
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Bardzo chcę podtrzymać cię na duchu, ale zupełnie nie wiem, co napisać. Jesteśmy tutaj , myślimy o was, o Tobie, a jednocześnie wiemy, że jesteście sami w waszej walce... Mimo wszystko pamiętaj, ze tu czekamy na każdy Twój wpis...
Dziś rano miałam przedsmak tego co się zbliża pewnie wielkimi krokami.
Mój M. rano wstał w doskonałym humorze, nawet sobie podśpiewywał i później po śniadaniu dostał bóli brzucha i biegunki. Zbladł, położył się i wyglądał bardzo źle.
Zapytałam czy wezwać lekarza ale nie chciał.
Usiadłam przy nim i obserwowałam i nie wiem dlaczego ale byłam pewna, że to już...
Zrobiłam rzecz o którą siebie nie podejrzewałam..ze strachu?
Po prostu uciekłam...wyszłam z domu.
Wróciłam po pół godzinie i M. czuł się dużo lepiej a ja ze szczęścia się popłakałam.
Jestem okropna..
Opowiedziałam Jemu wszystko i wcale nie miał żalu, że tak zareagowałam.
Tyle, że ja mam pretensje sama do siebie, nie umiałam zapanować nad sobą.
Żenada
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Nie oskarżaj się o nic, nie oskarżaj się, że uciekłaś. Powinniśmy być przy tych których kochamy, w końcu Oni na nas liczą, szukają u nas pomocy ale psychika ludzka jest tak skomplikowana, że w niektórych sytuacjach choć chcielibyśmy bardzo nie wiemy jak się zachowamy, co zrobimy, jak postąpimy. Najważniejsze, że byłaś szczera wobec męża a mąż zrozumiał Twój strach.
Żadna żenada. Po prostu się boisz , nie wyobrażasz sobie ani śmierci męża ,ani życia bez niego. . Pewnie wiesz więcej i ta wiedza cię przeraża. Dbaj o siebie, śpij i dobrze się odżywiaj. Czeka cię jeszcze sporo trudnych momentów.
Lidziu- nie ma dobrych i złych reakcji.... Wcale nie jest powiedziane, że gdybyś została byłoby lepiej- tak wielki stres mógłby spowodować, że Tobie coś by się stało, a to z pewnością nie byłoby dobre dla M. Podczytuję Was cichutko i myślę ciepło! Jesteś dla mnie wzorem mądrej i oddanej walki i zdania nie zmieniam, ergo- żenady nie było.
Lidia Bieńkowska,
Nikt z nas nie wie jak by to było ,jak my byśmy byli w takiej sytuacji.
Każdy reaguje inaczej ,nie każdy ma mocną psychikę tak to jest.
Trzymaj się .
Zbliżają się święta i zamiast radości jest mi smutno.
Z moim M. jest coraz gorzej. Ma coraz mnie siły a do tego coś się dzieje z jego nogami.
Nie może chodzić.. mówi, że drętwieją mu nogi, czuje jakieś igły i zaraz musi usiąść bo by się przewrócił.
Nie wiem czy to jest spowodowane brakiem siły z powodu wyniszczenia czy naciskiem na jakieś nerwy?
Wiem na pewno, że zbliża się nieuchronnie ta ostatnia chwila..
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Tak, nie dla wszystkich święta są radością. Trudno tu na słowa pocieszenia, ty wiesz najlepiej, jak ma się stan męża. Jedyne co można, to cieszyć się każdą wspólną chwilą. Czerpać z nich siły na przyszłość. Mimo wszystko, bądź choć odrobinę szczęśliwa na te nadchodzące święta. Pozdrawiam.
Lidziu, nie wiem czy to jakiś naciek raka, który utrudnia chodzenie mężowi czy też postęp choroby/osłabienie ale u nas też mama coraz bardziej słabła na nogi aż nastał dzień, że nie wstawała.
Przykro mi, że ten zbliżający się czas świąt nie może być dla Was tak radosny jak tego byście chcieli.
Mimo wszystko życzę, żeby tych chwil wspólnych było jak najwięcej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum