1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gwiaździak wysokozróżnicowany
Autor Wiadomość
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #1  Wysłany: 2015-10-26, 11:38  Gwiaździak wysokozróżnicowany


witam,
Pewnie jak każdy tu, ja również szukam pomocy. Postaram się w skrócie opisać sytuację.

Bliska mi osoba ma nowotwór złośliwy - wg rozpoznania jest to Wysokozróżnicowany gwiaździak lewej okolicy potylicznej.
Stan po operacji. Stan po radioterapii. Progresja. Stan po chemio i radioterapii (stan na dzień 21.10.2015r.).

Od początku:
wszystko zaczęło się w 2009 roku.
Chłopak zasłabł i dostał ataku padaczki (pierwszy raz w życiu).
Po serii badań okazało się, że to guz mózgu.
Duży - wg MR głowy "zmiana ma przekroje ok. 82x65x50mm."
Odbyła się operacja. Potem radioterapia. Pacjent był pod kontrolą.

Niestety w zeszłym roku pojawiła się wznowa (ponowny napad toniczno-kloniczny).
Guz nieoperacyjny.
Samopoczucie pogarszało się z dnia na dzień. Zaniki pamięci, zaburzenia koncentracji, senność, brak apetytu.
Jedyne co zaproponowano to chemioradioterapia w Gliwicach.
Po leczeniu nastąpiła krótkotrwała poprawa.
Obecnie nawracają dolegliwości sprzed leczenia.

Załączam wypis ze szpitala po chemioradioterapii.
Postaram się jak najszybciej uzupełnić dokumentację.
Nie wiem co jest najistotniejsze w tym momencie.
Boimy się, że choroba szybko postępuje. Co można jeszcze zrobić???





1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 4603 raz(y) 645,68 KB

2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 4157 raz(y) 646,15 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2015-10-26, 12:13  


nelma,
Radiochemioterapia zastosowana od sierpnia do września była leczeniem paliatywnym, które zdołało na pewien czas złagodzić objawy powodowane przez guz. Niemniej aktualne pogorszenie stanu zdrowia oznacza, że progresja choroby jest bardzo dynamiczna i myślę, że obecnie najważniejsze jest prawidłowe leczenie objawowe ( przeciwobrzękowe, przeciwdrgawkowe, przeciwbólowe, itd). Dalsza cth nie jest najwyraźniej możliwa, skoro przerwano ją wcześniej z powodu nadmiernego nasilenia skutków ubocznych. Rth też najprawdopodobniej wyczerpała już swoje możliwości terapeutyczne ( podano łącznie wysoką dawkę Gy).
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #3  Wysłany: 2015-10-26, 12:40  


Podczas wizyty kontrolnej 09.10.2015r. włączono cykl leczenia Temodalem (290 mg na dobę).
Chory brał chemię przez 5 dni. Termin kolejnego kursu chemioterapii wyznaczono na dzień 6.11.2015r.
Termin kolejnego badania MR głowy odbędzie sie 30.11.2015r.

Czyli jakieś leczenie jeszcze jest...
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2015-10-26, 12:59  


Czyli lekarz prowadzący widzi możliwość powrotu do chemii - nie pisałaś o tym w pierwszym poście. Trzeba mieć nadzieję, że tym razem skutki uboczne w postaci zawyżonych parametrów wątrobowych nie przeszkodzą w kontynuowaniu kolejnych cykli oraz że leczenie to przyniesie odczuwalną dla chorego poprawę.
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #5  Wysłany: 2015-10-26, 15:03  


Przepraszam.
Dołączam dokumentację z ostatniej wizyty.

Czy są jakieś szanse?
Może są jakieś inne ośrodki w Polsce (lub poza granicami), które podejmują się leczenia tak trudnych przypadków? Będę wdzięczna za każdą informację!








20151026_145159.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3748 raz(y) 549,04 KB

20151026_145213.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3784 raz(y) 457,29 KB

20151026_145226.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3743 raz(y) 261,95 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2015-10-26, 18:02  


nelma,
Gliwice są b.dobrym ośrodkiem. Jeżeli tam widzą sens w podawaniu chemii, to tego należy się trzymać. O wyleczeniu nie można mówić, przykro mi - zabieg radykalny( operacja) nie jest już wg lekarzy ( którzy oceniali kolejne rezonanse) możliwy, tak samo radioterapia wyczerpała swoje możliwości. Obecnie prowadzone leczenie jest wyraźnie zaplanowane w ten sposób, aby w miarę możliwości pomóc choremu nie przysparzając mu jednocześnie zbyt wielu uciążliwych skutków ubocznych.
Nie umiem Ci niestety pomóc w kwestii ośrodków poza Polską, może ktoś inny coś podpowie.
Pozdrawiam ciepło.
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #7  Wysłany: 2015-10-26, 23:03  


dziękuję za odzew i pomoc.

póki co zapadła decyzja, żeby podawać wlewy wit. C.
na bieżąco szukamy jakiejś pomocy. nie możemy się poddać bez walki. Jeśli ktoś miałby jakieś sugestie, to proszę - napiszcie!
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2015-10-27, 10:32  


nelma,
Rozumiem Waszą determinację, ale może spójrz spokojnie np.tutaj:
http://www.forum-onkologi...y-c-vt12002.htm

Poza tym, podawanie choremu w trakcie chemioterapii jakichkolwiek suplementów musi być skonsultowane z lekarzem prowadzącym, nie wolno ryzykować wywoływania nieprzewidzianych interakcji między substancjami.
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #9  Wysłany: 2015-10-27, 23:57  


Myślimy jeszcze o dr. Voglu z Berlina.
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #10  Wysłany: 2016-04-09, 08:53  


Minęło parę miesięcy.
Chory leczył się niekonwencjonalnie. Guz się zmniejszył...
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #11  Wysłany: 2016-05-25, 23:28  


Progresja :( jest źle.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #12  Wysłany: 2016-05-25, 23:33  


nelma,
Guz się zmniejszył prawdopodobnie po radioterapii, która ma działanie rozciągnięte w czasie.
Progresja była nieunikniona.
Pilnujcie teraz sterydów, żeby uniknąć ewentualnych ataków padaczkowych, wymiotów.
Jaką dawkę deksametazonu chory teraz przyjmuje?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #13  Wysłany: 2016-06-09, 21:12  


Aktualnie znajduje się w szpitalu. Trafił tam ponieważ jego stan nagle się pogorszył. Ma zaniki pamięci (krótkotrwałej), niedowład prawej strony, bóle głowy, pojawiają się też wymioty. W szpitalu dostaje mannitol. wklejam screen karty konsultacyjnej po ostatniej wizycie w Gliwicach.
Czy naprawdę nic już nie da się zrobić????



[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-06-09, 23:23 ]
Wkleiłam jeden plik, bo drugi dotyczy tego samego badania.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-06-10, 09:02 ]
Usunęłam drugi plik ;)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-06-10, 17:06 ]
Justynko ::thnx::



c74.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2450 raz(y) 54,86 KB

 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #14  Wysłany: 2016-06-09, 22:38  


nelma napisał/a:
Czy naprawdę nic już nie da się zrobić????


Tak mi przykro ale wynik badania jest zły.
Jest znaczna progresja do tego obrzęk, zły stan chorego. W takim wypadku chemia już nie pomoże.

Trzeba zadbać teraz nad leczeniem objawowym, skupić się nad obrzękiem bo może to sprzyjać oprócz wymiotów, niedowładów, braków orientacji atakami padaczki.

Trzeba jak najszybciej załatwić objęcie opieką przez HD, żeby pomogli zapanować nad wszystkimi niepożądanymi objawami, trzeba się teraz skupić na leczeniu objawów choroby i uldze w cierpieniu i dolegliwościach.

Przykro mi, że nic optymistycznego nie wniosłam.

pozdrawiam ciepło.
 
nelma 


Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 20

 #15  Wysłany: 2016-06-10, 23:44  


Ale czy to normalne że od trzech tygodni On leży w szpitalu i podają mu ten mannitol? Można tak bez końca?
Myślimy, żeby przenieść go do jakiegoś innego szpitala... czy to ma jakiś sens?
Czy umiecie powiedzieć, ile jeszcze czasu zostało? Mamy liczyć w tygodniach, miesiącach? :(
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group