Syla, przepraszam, że teraz odpisuję ale cały weekend na uczelni siedzę i nie mam czasu na neta wejść. Otóż z endometriozą jest tak, że każda kobieta odczuwa inny dyskomfort/ból w zależności od umiejscowienia i stopnia zaawansowania choroby. Ja niestety doszłam do takiego stadium, że mdlałam z bólu i wymiotowałam gdy tylko zaczynał mi się okres. Z każdym miesiącem było coraz gorzej, bo bóle się wydłużały i niemal nie ustawały. Kiedy zrobiono mi laparoskopię (a minęło około 2 lat, od pierwszych poszukiwań kompetentnego lekarza) okazało się właśnie, że to endometrioza. Z tymże moja endo objawia się setką małych, bliznowatych zmian rozproszonych po jajnikach, jelitach, otrzewnej itp, które podczas okresu się otwierają, krwawią no i cholernie bolą...
Z tego co wiem to jest kilka odmian endometriozy, dlatego musi lekarz ustalić która to, żeby dobrać odpowiednie leczenie. Wiem, że powszechnie leczy się zastrzykami takimi samymi jak przy raku piersi czy raku prostaty. Wiem, ze one mają wywołać u kobiety sztuczną menopauzę. Mój lekarz odradził mi to leczenie ponieważ nie przynosi efektów trwałych. Tzn, że po kuracji 12 miesięcznej endometrioza wraca. Ja leczę się zwykłymi tabletkami antykoncepcyjnymi, ale biorę je inaczej tj cztery opakowania pod rząd i dopiero wtedy przerwa na okres. Od laparoskopii minęło już prawie dwa lata i objawy są ale tylko co 3 miesiące i zdecydowanie są łagodniejsze
Właściwie czuję się dobrze, ale co jakiś czas chodzę na kontrolne USG czy nie pojawiają się jakieś torbiele lub właśnie te bliznowate zmiany.
Powiem szczerze, że zdziwiło mnie to że u Ciebie wykryto endometriozę w mięśniu i nie spotkałam się nigdy z takim umiejscowieniem tego dziadostwa... Bo endometrioza to podobno takie "mini macice", dlatego krwawią i jest to zaliczane do chorób ginekologicznych... Warto jeszcze nadmienić, że podczas endo kobiety mają problemy z zajściem w ciąże przez właśnie te blizny i zrosty i tzw torbiele czekoladowe ( wypełnione krwią) Ja dodatkowo byłam non stop zmęczona przed leczeniem ( zasypiałam wszędzie i o każdej porze :D !) i ciąglę mam problemy z krwią tj niedokrwistość. Niestety ciągłe infekcje zarówno dróg moczowych i rodnych są na porządku dziennym a i infekecje ogólne też są częste bo odporność przy endo jest baaardzo niska.
Sylu, ponieważ jest to bardzo dziwne umiejscowienie i trochę niecharakterystyczne, to idąc tropem Zufed, ja bym to jeszcze sprawdziła, czy to dobra diagnoza...Trochę się rozpisałam... przepraszam, że zanudzam
Pozdrawiam Cię serdecznie, jak coś to pytaj śmiało