1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz trzonu trzustki. Podejrzenie zmian wtórnych w wątrobie.
Autor Wiadomość
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #76  Wysłany: 2012-10-05, 10:16  


Bardzo mi przykro. Myślami jestem przy Was...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #77  Wysłany: 2012-10-06, 19:36  


bardzo ci współczuje , wiem przez co przechodzisz
 
Tomek0 


Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 41
Pomógł: 1 raz

 #78  Wysłany: 2012-10-07, 09:30  


Dziękuję wam za wsparcie

Mam jeszcze jedno pytanie chyba już ostatnie.
Czy podłączać tacie kroplówki i karmić dożylnie?
Ja na ten temat zdanie już sobie wyrobiłem ale chciałbym poznać waszą opinię.

Stan fizyczny mojego taty i ostatnie dni;
-przez 3-4 dni tata dużo wymiotował, wszystko co zjadł było zwracane a nawet i więcej, wymiociny były zabarwione czymś ciemnym. (czarnym ale nie wyglądało to na krew)
-od wczoraj tata przestał wymiotować ale również nie chce już nic jeść
-od momentu jak przestał wymiotować przestał też użalać się na wodę w brzuchu
-tata cały czas pije różnego rodzaju napoje ale w bardzo małych ilościach, od czasu do czasu pluje nic więcej. (może popijać leki przeciwbólowe - przyjmuje tylko MST 60 dwa razy dziennie i nic go nie boli)
-nie jest wstanie samodzielnie chodzić, potrzebuje pomocy aby dojść do toalety z której korzysta raz-dwa na dobę
-na zmianę leży i siedzi w cyklach po 15 minut

jeżeli chodzi o kontakt z tatą to jest on bardzo ograniczony. Cały czas majaczy i odtwarza sytuacje ze swojego życia. Pracuje, chodzi na ryby itd

Dziękuję
Tomek
 
hany 


Dołączyła: 05 Lut 2012
Posty: 66
Pomogła: 7 razy

 #79  Wysłany: 2012-10-07, 21:37  


Mysle ze mogliby sie lekarze wypowiedziec na ten temat, ja nie mam do tego kompetencji ale jesli chodziloby o osobe z mojej rodziny nie podlaczalabym kroplowki. Tomku myslami jestem z Wami, pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #80  Wysłany: 2012-10-08, 18:07  


Tomku,
Wydaje mi się, ze dobrze przeczuwasz - Tata prawdopodobnie odchodzi :cry: Przykro mi...
Jesteście - wszyscy wokół Taty - bardzo dzielni, a Ty w żadnej sytuacji dotyczącej taty choroby nie straciłeś przytomności umysłu. Trwaj dzielnie do końca, na chwilę słabości pozwolisz sobie później. Więc - merytorycznie:
Tomek0 napisał/a:
wymiociny były zabarwione czymś ciemnym. (czarnym ale nie wyglądało to na krew)

Tak właśnie wygląda krwawienie z górnego odcinka przewodu pokarmowego. Krew pod wpływem kwasu solnego z żołądka robi się czarna. Tata prawdopodobnie podkrwawiał z żołądka, trudno mi precyzyjnie określić, z jakiego dokładnie powodu.
Tomek0 napisał/a:
Czy podłączać tacie kroplówki i karmić dożylnie?

To jest pytanie, na które należy zawsze odpowiedzieć, patrząc na pacjenta. "Karmienie" dożylne nie ma kompletnie sensu, z uwagi na to, że Taty organizm stopniowo odłącza sobie funkcje, które mu przestają być potrzebne (w tym wypadku - trawienie). Natomiast kwestia nawodnienia jest właśnie sprawą, którą należy rozstrzygnąć przy łóżku pacjenta. Podłączanie "na ślepo" kroplówki tylko z tego powodu, że Tata nie je i nie pije nie ma sensu, ponieważ może spowodować przewodnienie i jego powikłania, na przykład obrzęk płuc. Natomiast agonia pacjenta może trwać długo, nawet kilka dni. Jeśli człowiek w tym czasie nie pije - może się odwodnić, co spowoduje nasilenie objawów urojeniowych i zwyczajnie - może spowodować nasilenie cierpień, ze względu na gromadzące się w organizmie produkty przemiany materii, które w normalnej sytuacji powinny być rozpuszczone w wodzie i wydalone z moczem. Dlatego decyzja o podłączeniu kroplówki może być dobrą decyzją - ale musi być podjęta zawsze przez lekarza w odniesieniu do konkretnego pacjenta.
Myślę o Was... :heart:
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Tomek0 


Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 41
Pomógł: 1 raz

 #81  Wysłany: 2012-10-10, 06:50  


Tata zmarł dziś kilka minut po 02:00 w nocy.
Umarł w moich ramionach słuchając jak opowiadałem mamie naszą ostatnią wspólną wyprawę po górach.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #82  Wysłany: 2012-10-10, 08:09  


Tomku,
Logowałam się na Forum obawiając się ogromnie tej wiadomości...
Przyjmij moje serdeczne wyrazy współczucia ::rose::
Byliście bardzo dzielni. I Tata również. Niech odpoczywa w pokoju...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
asiunia176 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2012
Posty: 284
Pomogła: 19 razy

 #83  Wysłany: 2012-10-10, 08:11  


Bardzo Ci Tomek0 współczuję!! Wiem, przez co przechodzisz...
Bądź oparciem dla mamy, ona teraz bardzo Cię potrzebuję.
Przykro mi.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #84  Wysłany: 2012-10-10, 08:26  


Tomek0 napisał/a:
Tata zmarł dziś kilka minut po 02:00 w nocy.
Umarł w moich ramionach słuchając jak opowiadałem mamie naszą ostatnią wspólną wyprawę po górach.


Byłeś dzielny i obecny przy Tatusiu do Jego ostatniego oddechu... :cry:
Tomku, bardzo mi przykro... Przesyłam wyrazy głębokiego współczucia...


Niech Tatuś spoczywa w pokoju wiecznym... ::rose::
_________________
Aegrotus sacra est...
 
pelagia 


Dołączyła: 14 Kwi 2012
Posty: 76
Skąd: LEGNICA
Pomogła: 4 razy

 #85  Wysłany: 2012-10-10, 09:59  


Bardzo mi przykro. Przyjmij moje wyrazy współczucia ::rose::
_________________
Mamusiu nie odchodź.
10.12.1954-*1.11.2012
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #86  Wysłany: 2012-10-10, 10:23  


::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #87  Wysłany: 2012-10-10, 14:29  


::rose::
 
magda88 


Dołączyła: 30 Sie 2012
Posty: 104
Pomogła: 4 razy

 #88  Wysłany: 2012-10-10, 15:03  


::rose::
_________________
Tato - mój Anioł 01.05.1949-04.11.2015 - Kocham Cię, nie mówię żegnaj, a do zobaczenia!
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #89  Wysłany: 2012-10-10, 15:21  


wyrazy najgłębszego współczucia... dla Ciebie, Mamy i całej rodziny.
 
anitaw 


Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 18
Skąd: Wrocław
Pomogła: 1 raz

 #90  Wysłany: 2012-10-10, 15:27  


Proszę przyjąć wyrazy współczucia oraz życzenia sił na kolejne dni...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group