Anelia,
zatem -> mój poprzedni post <- jest aktualny.
W pierwszej kolejności powinna być zastosowana radioterapia. Po jej ukończeniu, o ile nie będzie przeciwwskazań - chemioterapia.
TTF1 (plus) - wynik badania immunohistochemicznego potwierdzający płuco jako punkt wyjścia nowotworu. To rak płuca, z pewnością.
Anelia
czeka was ciężka walka,ale dacie radę
teraz najważniejsze żeby tatuś dobrze zniósł naświetlania
trzymamy kciuki i czekamy na dalsze wieśći
p.s
czy tata leczy się w Wielkopolskim Centrum na Szamarzewskiego?
Tak,tata właśnie tam się leczy,w Poznaniu na Szamarzewskiego. Tzn zacznie się leczyć,bo do tej pory ponad miesiąc trwało tam zdiagnozowanie choroby. Proszę powiedzcie mi coś więcej na temat tego opisu ,który napisałam powyżej ,PROSZĘ!!!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Anelia, , ale co chcesz jeszcze wiedzieć?
Stwierdzono gruczolakoraka, tak jak powiedział lekarz, z przerzutami do węzłów chłonnych. DSS napisała Ci tutaj, że z powodu ZŻGG, który został rozpoznany, najpierw powinno wdrożyć się radioterapię, a potem myśleć o chemioterapii. Tak więc powinna wyglądać dalsza procedura terapeutyczna.
C34.8 - Nowotwór złośliwy oskrzela i płuca, zmiany przekraczające granice oskrzela i płuca
moja mama też miała gruczolakoraka,ale dało się operować i nie miała przerzutów,u was wygląda to niestety gorzej
moją mamą opiekuje się dr Bryl,a wy do kogo trafiliście?
czy byliście u onkologa w centrum?
czy macie konkretną datę przyjęcia na oddział?
PRZEPRASZAM,że tak dużo pytam ale nie znam się na tym kompletnie :( Wiem jaka różnica jest pomiędzy chemioterapią a radioterapią ale mam pytanie ,może głupiutkie. Dlaczego powinna być najpierw zastosowana radioterapia a następnie chemioterapia. Radioterapia w czym ma pomóc? Jak to leczenie wygląda? Jeszcze raz PRZEPRASZAM! KAMA w tej chwili jesteśmy umówieni na 10 lutego. Niestety z lekarzem ,który będzie leczył tatę nie rozmawialiśmy i jeszcze nawet nie wiem jaki to będzie lekarz. O wszystkim dowiem się w lutym. A tata leczy się właśnie w Wlkp. Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii na Szamarzewskiego. Teraz już został skierowany na oddział onkologiczny.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Anelio witaj
Ja tez z Poznania podobnie jak Kama i tez leczymy sie na Szamarzewskiego.
Jeśli jednak bedzie tak jak pisała niedawno DSS, że najpierw powinna być zalecona radioterapia, to jej w Wielkopolskim Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii nie robią - jest oddział onkologii, ale tam jest tylko podawana chemia.
Na radioterapię dostaniecie skierowanie do Wielkopolskiego Centrum Onkologii, ul. Garbary. W naszym przypadku tez tak było - naświetlania są na Odziale Radioterapii WCO. Zapewne traficie pod opiekę pani dr n.med. M. Mateckiej - Nowak (Ona zajmuje się płucami) - wybitnego fachowca i wspanialego, pełnego ciepła i zrozumienia lekarza.
Duzo siły Wam życzę i trzymam kciuki za poprawę zdrówka Tatusia!
Anelio
U nas jest troszke inny przypadek, bo najpierw była w maju operacja, potem lipiec- sierpień - wrzesień - chemioterapia, a październik - listopad - radioterapia - 6 tygodni.
Ale tak myślę, że skoro masz skierowanie na oddział onkologiczny, to lekarze jednak zaczna od chemioterapii. Jakby Tata miał skierowanie tylko do Poradni Onkologicznej ( a nie na oddział) to tam wystawiliby skierowanie na Garbary, do WCO na lampy. Jeśli macie skierowanie na oddział, to Tata zostanie normalnie przyjęty do szpitala, więc chyba najpierw chcą podać chemię.
Dziękuję Wam! Katarzynko lekarz, u którego byliśmy w poradni onkologicznej zapisał tatę na lutego na oddział onkologiczny. W pierwszej kolejności będzie miał robiony tam znowu szereg dodatkowych badań w celu stwierdzenia czy będzie to radio czy chemioterapia.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Anelia, wiem, że bardzo się denerwujesz.
W każdym rodzaju nowotworu, są różne schematy leczenia.
Na spokojnie przeczytaj jeszcze raz swój wątek, i to co napisała DSS.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Anelio
O, to dobrze, że porobią badania. Zyskacie ciut na czasie, bo w razie zaordynowania lamp pojedziecie już na Garbatry z gotowym zestawem badań i wyników.
Czyli nic jednak nie jest przesadzone, czy lampy, czy chemia.
Zresztą - juz mniejsza co - najważniejsze by pomogło!!!
Witam Was moi kochani. Dziś byłam odwiedzić tatę. Mówi,że czuje się dobrze. Zaczął brać leki,które mu wczoraj przepisano. Mówi,że opuchnięcie jakby się zmniejszyło. Odżywia się w dalszym ciągu całkiem dobrze. Kupiłam tatusiowi także NUTRI DRINK ,bo to też polecił mi doktor. Myślę,że tata czuł by się troszkę lepiej gdyby nie to,że każdy znajomy pyta codziennie tatę :jak się czuje, jakie były wyniki itp. Mieszkamy w małej miejscowości, wiosce a więc takie wieści szybko się rozchodzą i ciekawskich i wścibskich ludzi nie brakuje. Nie którzy się martwią, a nie którzy pytają ,by dalej mieć o czym gadać,plotkować. Straszne jest życie w tak małym miejscu !!! Nie rozumiem dlaczego Ci ludzie nie mogą chociażby na tyle pomyśleć, by mnie lub mamę o to pytać a zawracają tacie głowę i nie pozwalają mu się skupić na walce z tym choróbskiem przypominając pytaniami co mu jest :( Tak mi przykro,że tata musi codziennie wychodząc na spokojny spacer odpowiadać na szereg nie przemyślanych przez wiejskich ludzi pytań!!! Tak strasznie mi jest szkoda taty.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum