Jak tylko coś będę miał to wrzucę. Muszę też pomęczyć o to USG sugerowane w celu dalszej diagnostyki.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2012-07-24, 08:54 ]
Jeszce jedno pytanie mnie dręczy... a może jakieś leczenei alternatywne??
Czy w przypadku tego typu nowotworu stosuje się z powodzeneim jakeś nowe leki?
Osoba z rodziny pomagająca mi ogarnąc wszystko, wspominała coś o "programie kanadyjskim". Nie znalazłem nic "ciekawego" pod tym hasłem i nie do końca wiem o co chodzi. Podobno tata sie kwalifikuje, ale nie na tym etapie leczenia. Czy ktoś wie cos wiecej na temat tej metody/programu?
Osoba z rodziny pomagająca mi ogarnąc wszystko, wspominała coś o "programie kanadyjskim". Nie znalazłem nic "ciekawego" pod tym hasłem i nie do końca wiem o co chodzi. Podobno tata sie kwalifikuje, ale nie na tym etapie leczenia.
O niczym takim nie słyszałam, ale skoro ta osoba uważa, że tata się kwalifikuje, to chyba ma o tym programie dokładnie informacje?
No wyrwanie jakiejkolwiek informacji nie jest proste niestety.
Z postępów na dziś to zostało zlecone USG ślinianki i trzustki. Bardzo dziękuje za zwrócenie uwagi. Jakoś mi uleciało to zupełnie.
A co do alternatywnych metod leczenia, to po prostu myślałem że ktoś może rzuci jakiś pomysł, o którym jeszcze nie czytałem.
_________________ Nierówna walka od maja 2012 do 29.03.2013
A co do alternatywnych metod leczenia, to po prostu myślałem że ktoś może rzuci jakiś pomysł, o którym jeszcze nie czytałem.
Okej, pytanie tylko co rozumiesz pod hasłem "alternatywne metody leczenia" - czy np. cieciorkę i chińskie ziółka, czy konwencjonalne leczenie, tylko np. niedostępne jeszcze w Polsce
Może nie tyle leczenie niedostępne w Polsce co na przykład nie objęte standardową procedurą.
Jakie na przykład należy spełniać warunki, by zostać przebadanym pod kątem możliwości/zasadności leczenia Tarcevą? Że musi występować konkretna mutacja genu itd. to rozumiem, ale w którym momencie można wystąpić o badanie pod tym kontem, czy dopiero gdy konwencjonalna chemioterapia nie przynosi efektów? Nie udało mi się wywnioskować tego z informacji na temat Terceva, na jakie trafiłem, a lekarza "atakować" to trzeba wiedząc czym i jak
[ Dodano: 2012-07-25, 05:55 ]
Jesteśmy dopiero na początku walki, więc na razie błądzę nieco po omacku. Dobrze że tu można się czegoś więcej dowiedzieć.
_________________ Nierówna walka od maja 2012 do 29.03.2013
Może nie tyle leczenie niedostępne w Polsce co na przykład nie objęte standardową procedurą.
Procedur tego typu jest całkiem sporo, choćby właśnie dotyczących Tarcevy.
Jeśli chodzi o Tarcevę - tata ma zdiagnozowanego prawdopodobnie raka płaskonabłonkowego, chorych z tym typem nowotworu nie kwalifikuje się obecnie do badań pod kątem mutacji / amplifikacji genu EGFR, która jest podstawą do podania Tarcevy. Ta ścieżka jest więc niemożliwa.
Właśnie. Myślałem, że nie jest standardowym działnie badanie pod kątem kwalifikacji pacjenta do leczenia Tarcevą.
Z tego co czytałem to właśnei ptrzy płaskonabłonkowym jest skuteczność, a w dodatku przy przerzutowym nowotworze trzustki. Jakies tam światełko się zapaliło... na chwilę niestety.
Jakies inne sugestie może?
_________________ Nierówna walka od maja 2012 do 29.03.2013
Z tego co czytałem to właśnei ptrzy płaskonabłonkowym jest skuteczność
Właśnie niestety nie - Tarcevę stosuje się w gruczolakoraku (z EGFR (+) ).
Twój tata otrzymuje na razie chemioterapię, proponuję więc zaczekać do wyników badań obrazowych i zobaczyć, jak działa leczenie. Innego leczenia w trakcie już będącego i tak się nie wdroży.
Wiem wiem... takie rzeczy tylko w erze....
Staram się tylko dowiedzieć jak najwięcej. Czego oczekiwać, co robić w określonych sytuacjach... gdzie czego poszukiwać itd.
Myślę że daje to złudzenie poczucia bezpieczeństwa. Tego teraz chyba potrzebuję, poczucia bezpieczeństwa...
Pozdrawiam i dzięki za odzew.
_________________ Nierówna walka od maja 2012 do 29.03.2013
Witam
Więc sytuacja jest następująca. Tatę wypisano dopiero w piątek 27 lipca.
Na weekend moja żona zabrała go na do mojej teściowej umiłowanej. Dwa dni na wsi, świeże powietrze, imprezka... bardzo dobrze się czuł, miał apetyt itp. Po powrocie do Warszawy niestety znów gorzej się czuje. Nie bardzo chce jeść. No ale cóż, wie że musi jeść więc nieco na siłę ale je.
Teraz trochę o wynikach. Wg. epikryzy zastosowano chemioterapię wg. schematu PN. Wczesna tolerancja określona została jako dość dobra, lecz wystąpiły nudności późne.
Przy kolejnej chemioterapii zaplanowano podanie Emend.
"Chory po 8dn chtch wypisany do domu, z poprawą w zakresie parametrów białokrwinkowych" - czy ktoś może mi wytłumaczyć o co kaman?
No i jeszcze jedno... co to są hormony inne (IZO-HINNE)? tu wynik 0,10 mg/ml (>0,5)
Markery (IZO-MAR) PSA total 0,1 ng/ml (>6.16) - co to oznacza ?
Gubię się jeszcze w tym wszystkim niestety. Liczę na waszą pomoc.
Pozdrawiam
_________________ Nierówna walka od maja 2012 do 29.03.2013
A czy w wypisie są wyniki morfologii krwi?
Ja rozumiem to tak, że wyniki białych krwinek poprawiają się.
Co do pozostałych pytań nie potrafię odpowiedzieć.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum