Hej, tata jest po drugiej chemii.
Jedną miał w szpitalu -dostał wlew chyba 5 litrów, a kolejna wczoraj na oddziale dziennym.
Przyszedł też kolejny wynik.
[ Dodano: 2019-03-29, 11:03 ]
Tata na razie czuje się dobrze, nie ma nowych dolegliwości.
Ma apetyt i bardzo wierzy, że się wyleczy.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2019-03-30, 08:21 ] Proszę zgodnie z Regulaminem forum usuwać dane lekarzy i pacjenta, poprawiłam.
Witajcie, tata był dzisiaj Reanimowany 40 minut. W tej chwili jest na intensywnej terapii, nie oddycha samodzielnie. Przyczyną jest zespół miastenii, podobno zapadły się płuca. Czekamy na konsyluim.
Tata jest przytomny od wczoraj, ale martwi mnie że gada momentami straszene głupoty. Z dobrych wiadomości ~nie jest już zaintubowany. Podobno leczenie chemioterapią ma być kontynuowane. Niestety każdy lekarz mówi co innego. Czekamy na wtorek, wtedy zostanie przeniesiony na onkologię i dowiemy się konkretów, na razie został przeniesiony na neurologię ze względu na bakterie panującą na oiom.Ostatnie dni były bardzo ciężkie, ale wiemy że najpewniej nadejdą jeszcze gorsze chwilę, guzy na płucach nie są duże, ale choroba Lamberta Eatona odbiera mu resztki sił.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2019-04-09, 07:17 ]
Witam,
W całej sytuacji są jakieś pozytywy i oby tak dalej!
Trzymam kciuki za Was i dalsze leczenie, aby było możliwe oraz przyniosło pozytywne efekty.
Witajcie. Tata po kolejnej chemioterapii przeszedł zawał. Na szczęście stan jest stabilny,Ale póki co chemia będzie zawieszona. Martwi mnie to bo nie wiem czy bedzie jeszcze leczony. Ciężko też ustalić cokolwiek w kierunku rokowań. Jakie są wasze doświadczenia? Nam lekarze raz mówią żeby się szykować na najgorsze A innym razem ze nie jest źle I rokowania też źle nie wyglądają.
Wg mnie stadium zaawansowania choroby było spore i już od początku rokowania były ostrożne. Teraz doszedł zawał i zawieszenie chemii. To niestety pogarsza rokowania.
MagdaZet przykro mi że sytuacja tak się rozwija. Tata teraz musi nabrać trochę sił dalsza chemioterapia mogła by tylko pogorszyć jego stan. Trzeba odczekać tu nic nie można niestety przyśpieszać. Tato musi zebrać siły do dalszej walki.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Najprawdopodobniej lecznie plus choroba przyczyniły się do zawału, niestety zdarza się. Nie jest to korzystne, bo tak jak lekarz zdecydował leczenie musi być przerwane. Serce/organizm musi się zregenerować, podanie chemii w tej chwili mogłoby się bardzo źle skończyć. Brak leczenia może niestety przyczynić się do szybkiej progresji choroby, jak będzie nie wiemy. Na pewno sytuacja bardzo wpływa na niekorzyść.
Dziękuję za pomoc i wsparcie. Tata dzisiaj dostał wypis do domu, guzki się zmniejszyły, jest częściowa regresja zmian. Nie ma też nowych ognisk. Że względu na zła tolerancję na leczenie cysplatyną, chemioterapia zostaje przerwana. Za tydzień będzie miał radioterapię. Nie wiem czy to jeszcze leczniczo czy już paliatywna.
MagdaZet,
Tato przeszedł zawał, dalsza chemioterapia mogłaby zagrażać bezpośrednio życiu, słusznie, że lekarz przerwał dalsze podawanie chemii, serce taty musi się zregenerować.
MagdaZet napisał/a:
Za tydzień będzie miał radioterapię. Nie wiem czy to jeszcze leczniczo czy już paliatywna.
A na skierowaniu na radio nie ma napisane jaka radioterapia? zapytajcie lekarza jak będzie na pierwszym naświetlaniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum