Karina Amstaffy też mi się zawsze podobały, ale bulik był moim marzeniem. Sąsiad, kolega mojego Michała ma sukę amstafkę, prawie identycznie umaszczona i chodzimy razem na spacery. Mój bulik jest miniaturowy, więc suka go sporo przewyższa. Ale raz mieliśmy sytuację kiedy suka miała chyba zły dzień i zapędy zabawowe Abiego odpędzała. Abi jak to młodziak z ADHD nie chciał odpuścić, cały czas zaczepiał Safirę. Stawał przed nią, klata w dół dupa do góry i machał ogonem a potem ucieczka, żeby suka go goniła. To jego najlepsza zabawa z innym psem.Suka ma swoje lata, już rodziła i wkurzył ją gówniarz. Skoczyła do niego z zębami. Abi wykonał tylko jeden ruch-złapał amstafkę za kark od góry i trzymał. Właściciel suki wpadł w panikę, że bul mu zagryzie sukę. Ale Abi tylko trzymał i nie chciał puścić. Michał przybiegł do domu po mnie. Przyszłam, popatrzyłam na Abisia i ryknęłam "fe". Od razu puścił sukę. Nie uczę go w ogóle agresji, na podwórko wejdą wszyscy, nawet nie zaszczeka tylko od razu do lizania się bierze. Po prostu pokazał suce, że nie życzy sobie gryzienia. I poskutkowało. Teraz spacery są spokojne, psy biegają , ciągną wspólnie długi kolorowy szarpak. Jest ok. Mąż tylko jęczy, że pies ma pilnować domu , zwłaszcza na wsi a ja robię z niego przytulankę. Ale skoro to mój prezent, to będę szkolić psa tak aby nigdy nie zrobił nikomu krzywdy, ani człowiekowi ani zwierzęciu.
Cortez też jest taką przytulanka tzn.spanie w łóżku jedzenie wspólnie z nami (bardziej rozpuszcza go mój mąż) ale pewnych rzeczy w jego wychowaniu muszę pilnować. W końcu to amstaf, tzw"na kolanko"nie trenuję z nim (może troszkę ale on to lubi) ale słuchać musi. A jesli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w sierpniu będzie kolejny bo oficjalna narzeczona już jest i miłość kwitnie. Patrz
Jak się czujesz Gabi? Wiem że to głupie pytanie i trochę pozbawione sensu. .,ale bardzo często myślę o Tobie i każde pojawienie się Ciebie na forum powoduje że muszę napisać Ci coś miłego. pozdrowienia od Corteza
Kochani, dziś otrzymałam informację, że jest już aktywne moje subkonto. Każdy kto może, ma znajomych, rodzinę, którzy się jeszcze nie rozliczyli serdecznie proszę o wpłaty. Każdy grosz na subkoncie pozwoli mi odzyskać pieniądze za leki. Szkoda, że fundacje nie pomyślą o ludziach, którzy ze względu na chorobę popadli w długi i nie mają za co żyć? Owszem, za leczenie zwrócą ( jeśli cokolwiek będzie na subkoncie), ale na życie codzienne musi człowiek kombinować sam. Jest na naszym forum kilka osób, które mnie wspomagają co miesiąc i za to z całego serca im dziękuję . Nie wiem czy mogę wymienić, kto mnie wspomaga, więc tylko wirtualne kwiatki w podziękowaniu.
A tu numer KRS fundacji Numer KRS:0000270809 i mój numer beneficjenta: Krzywniak,5715
Prześledziłąm Twój wątek gabi30 i jestem pełna podziwu i szacunku dla Ciebie jak pomimo swojej choroby potrafisz pomóc i wesprzeć innych... P.S. Piękny piesek Ja mam 2 koty, ale olewają mnie wzdłuż i wszerz. Jak to koty Dużo zdrówka przede wszystkim życzę
Lidziu, dziękuję Tobie i M za ten gest. Im więcej ludzi wie, może uzbiera się chociaż kwota na pokrycie comiesięcznych wydatków na leki.
Prywatnie za wsparcie w tym miesiącu dziękuję Justynce i Obertasowi-jesteście kochani . Idą święta, ale jakoś mnie nie cieszą. W przyszłym tygodniu będę miała usuwany guzek podskórny w całości. Poprzednio była tylko biopsja gruboigłowa, która wykazała przerzutowy charakter guza. Mój prowadzący jest zdania , żeby usunąć cała zmianę, tym bardziej, że rośnie wgłąb brzucha, a nie na zewnątrz. Wcześniej było widać na skórze mały twardy guzek, który wizualnie się nie zmienił. Po USG okazało się, że "kolega" sobie rośnie wgłąb, powiększone są również węzły. Odpowiedzi od dr C nadal nie mam, czekamy na nowy aparat do RM.
Pozdrawiam serdecznie Gabi
Podbijam wątek
https://zrzutka.pl/3yh88j
aby zwiększyć je wyświetlanie, a przede wszystkim czytanie i mimo tego, że b. rzadko się do Gabi odzywam, to cieplutko o Niej myślę
Podbijam wątek. Info wstawiłam u mnie na fejsie.
Mam nadzieję, że pójdzie w świat i jakaś najmniejsza chociaż pomoc będzie.
Pozdrawiam Cię Gabi ciepło i sił życzę.
I jak najwięcej dni bez bólu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum