Odebrałyśmy wczoraj wyniki badania PET, pierwszy raz w życiu popłakałam się ze szczęścia, jest zupełnie czysto
W środę mamy wizytę u naszej Pani doktor żeby omówić naświetlania klatki piersiowej.
Chciałabym się zapytać jak często teraz powinny być wykonywane badania kontrolne? I na co w szczególności zwrócić uwagę/ co powinno nas niepokoić, żeby szybko reagować gdyby był nawrót choroby?
U mamy tydzień temu wysypała się dosyć rozległa opryszczka na ustach i od tamtego momentu utrzymuje się cały czas podwyższona gorączka, tak do 37,5.
Nie ma żadnych innych objawów przeziębienia takie jak ból gardła czy katar, jedynie przez 4 dni bolała ją głowa.
Czy u osób po chemioterapii, z osłabioną odpornością to normalne, że organizm tak długo sobie nie może poradzić z infekcją? wydaje mi się, że tydzień stanu podgorączkowego to bardzo długo... Boję się o nią tak bardzo... Czy to może być zwiastun nawrotu?
(...) jak często teraz powinny być wykonywane badania kontrolne? I na co w szczególności zwrócić uwagę/ co powinno nas niepokoić, żeby szybko reagować gdyby był nawrót choroby?
Generalnie zasada jest taka: obserwację i badania kontrolne przeprowadza się w odstępach 3-miesięcznych przez pierwsze 2 lata. Potem już rzadziej.
Zwrócić uwagę na samopoczucie, apetyt, masę wagi i wsłuchiwać się w skargi chorego. Czy pojawiły się jakieś bóle, osłabienie itp. Czyli mówimy tu o objawach subiektywnych i obiektywnych.
Cytat:
U mamy tydzień temu wysypała się dosyć rozległa opryszczka na ustach i od tamtego momentu utrzymuje się cały czas podwyższona gorączka, tak do 37,5.
W przypadku wystąpienia stanu stanu podgorączkowego (powyżej 37,5°C) należy się skontaktować z lekarzem.
Odporność jest obniżona przede wszystkim chemioterapią ale też samym schorzeniem.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2014-10-01, 21:33 ]
Sorry - miała być masa ciała a nie wagi.
U mamy cały czas utrzymuję się temperatura w granicach 37,5, dziś rano na pare godzin ustąpiła, ale znowu wróciła, do tego doszedł brak apetytu i mdłości.
Rozmawiałyśmy z Panią doktor w CO i stwierdziła, że jest to sezon na infekcje wirusowe, więc to może być przyczyną, lub oddziaływanie komórek nowotworowych przestawiających temperaturę na wyższy poziom... Mam ogromną nadzieję, że to jednak to pierwsze, bo już wczoraj zasypiałam ze łzami w oczach, po tych dobrych wynikach mama ma tyle planów...
Mama jest zakwalifikowana do naświetlań klatki piersiowej, dostanie ich 30, ale nie wiem w jakiej dawce, pokładam w tym duże nadzieje...
Zrobiłyśmy też badania krwi - morfologia, kreatynina oraz crp wyszły w normie. Jedynie w porównaniu z poprzednimi badaniami jest zmniejszona ilość białych krwinek z 7.5 miliona do 4.8 milina oraz OB podwyższone 55/90, czy to może potwierdzać tezę, że to jakiś wirus?
Marjorie, bardzo trudno w tej sytuacji jednoznacznie wskazać czynnik sprawczy - zwyżki OB i tendencji zniżkowej białych ciałek. To tylko sygnały informujące, że w organizmie dzieje się coś...
Być może jest tak - jak myślisz. Nie wiem...
Marjorie, przeczytałam Twój wątek, jestem ciekawa jak w tej chwili jest z Twoja Mamą, jak sie czuje, bo ostatni post jest z 4 października 2014 . Jestem dobrej mysli , więc mam nadzieję ,że u Was wszystko dobrze. Zainteresował mnie Twój wątek, ponieważ moja siostra też miała raka drobnokomórkowego, jednakże Jej schemat leczenia po chemioterapii był nieco inny, może inaczej w innej kolejności, nie było robionego TK glowy po chemioterapii, mimo, iż nalegaliśmy. Proszę napisz jak czuje sie Mama, jak dalej walczycie. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Was.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Witaj Gosolar,
Dziękuję za ciepłe słowa, gorączka mojej mamy, minęła samoistnie po 3 tygodniach i jak to stwierdziła nasza onkolog była to prawdopodobnie pózna reakcja na napromieniowanie głowy, bo zrobiłyśmy RTG i USG wątroby i wszystko było jak najbardziej w porządku.
W zeszłym tygodniu mama skończyła naświetlanie śródpiersia, jest osłabiona ale w porównaniu z wcześniejszym leczeniem widać, że wracają jej siły, odrastają powoli włosy z czego cieszy się jak dziecko
Teraz musimy zarejestrować się do poradni onkologicznej i będziemy czekać na badania bo leczenie jest już zakończone, będę nalegać na jak najwcześniejsze badania bo ostatnie były w sierpniu a boje się, że przy tym nowotworze szybko może się coś zmienić, wydaje mi się, że badania powinny być co 3 miesiące... Niestety wypisując nas z radiologii nikt nam nie udzielił wskazówek.
Odnośnie TK głowy mama nie miała wykonanego badania przy diagnozie, bo chemie dostawała w szpitalu pulmonologicznym i tam chyba nie do końca każdy lekarz wiedział jak postępować, kiedy to zgłosiłyśmy ( bo onkolog powiedział, że powinno być wykonane) chciano je zrobić po chemioterapii ale wtedy przejął nas już oddział radiologii w szpitalu onkologicznym i jak powiedziałam, że głowa nie była sprawdzana rozszerzyli badanie PET na głowę i szyję.
Nie wiem co nas czeka dalej bo zdaje sobie sprawę z tego, że niewiele osób ma szanse na długi spokój po leczeniu, ale patrzę na razie optymistycznie w przyszłość bo na tą chwilę jest naprawdę dobrze
bardzo sie cieszę,że Mama wraca do sił, badźcie dobrej mysli. Dbajcie o układ odpornościowy mamy, bo jeśli on jest silny to bedzie radził sobie z chorobą. Trzymam za Was kciuki i życzę samych pozytywnych chwil w Waszym życiu.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Mama dzis odebrała wyniki badań kontrolnych, jak na razie wszystko jest dobrze
Mam pytanie odnośnie wyniku TK, a mianowicie co oznaczają stopione węzły chłonne i zmiany resztkowe? Czy są to pozostałości po leczeniu czy można się spodziewać, że są to jeszcze zmiany nowotworowe?
Mam jeszcze jedno pytanie do osób, które mogą sie orientować w temacie, czy na badaniu PET zostałyby opisane zmiany resztkowe, bądź pozostałości po radioterapii gdyby tak owe były obecne w klatce piersiowej podczas badania, newt jeśli nie byłyby aktywne metabolicznie?
Pytam ponieważ w wyniku PET (zamieszczonym wczesniej) była mowa o hipodensyjnej zmianie na wątrobie o średnicy 20 mm - mama ma tam naczyniaka, jednak w obrębie płuc nie istniała żadna wzmianka o jakichkolwiek zmianach, a ocena dalszej regresji w TK została postawiona na podstawie porównania z wynikiem TK poprzedniego z marca ubiegłego roku.
Rozmawiałam dzisiaj ze znajomym patomorfologiem i stwierdził, że powinno być zrobione ponowne badanie PET w celu zróżnicowania charakteru zmiany.
Nie daje mi to spokoju, nie wiem czy zaczac znowu biegac do lekarzy i prosic o skierowanie na PET, czy czekac spokojnie do kolejnych badań bo wiem, boje się, że jestem przewrażliwiona ale jesli cos się dzieje to chyba najlepiej szybko reagowac...
Jest wskazanie do badania PET w celu określenia charakteru zmiany?
Jeśli PET był we wrześniu (czy w sierpniu?), a TK w styczniu, to spory przedział czasowy, wówczas mogło zmian nie być. Kiedy jest planowane kolejne TK?
Tak po prawdzie to niekoniecznie - opisana jest dalsza regresja, nie ma nowych zmian, a te opisane nie wyglądają na niepokojące wg radiologa. Jeśli ktoś da Wam skierowanie na PET, to oczywiście można zrobić.
witaj Marjorie,
chciałam zapytać jak czuje się Mama? Pozdrawiam Was serdecznie.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum