Witam wszystkich,
Chciałabym opisać sytuację dotyczącą mojej mamy i prosić o ew. rady i sugestie. Jakiś czas temu u mojej mamy (lat 58) na nosie pojawił się tak jakby wyprysk, koloru czerwonawego, wielkości ok.3x3 mm. Mama próbowała usunąć go igłą, gdyż sądziła, że to kaszak, ale wyprysk zaczął krwawić i bardzo swędzieć, świąd był nie do wytrzymania, więc mama udała się do dermatologa. Dermatolog stwierdził, że to zmiana atypowa, więc mama udała się do drugiego dermatologa, który z kolei stwierdził, że zmiana jest łagodna i od razu ją wymroził. Przez jakiś czas było wszystko w porządku, ale jakiś czas temu ten czerwonawy wyprysk znów się pojawił w tym samym miejscu i znów mamę swędzi, a obok niego pojawiły się również takie czarne plamki (kropki). Proszę o jakieś rady, co to może być i czy są powody do niepokoju, mama nie chce udać się ponownie do lekarza. Z góry dziękuję.
I jeszcze jedno pytanie: czy wszystki zmiany "podejrzane" powinny być od razu usuwane chirurgicznie czy wystarczy je obserwować ?
Pozdrawiam, Ania.
stefanek, czy aby na pewno Czy może się ktoś inny wypowiedzieć? Usłyszałam od dermatologa, że "podejrzane", atypowe zmiany, a mam ich kilka, powinno się tylko obserwować, bo po wycięciu mogą zezłośliwieć. Wyciąć należy dopiero w momencie, kiedy zauważy się zmiany w wyglądzie znamienia, zacznie zmieniać barwę, rosnąć itp. Powiem szczerze, że nie przemawia do mnie ta argumentacja, chciałabym się tych gówi...n pozbyć już raz na zawsze.
A Mama się ugięła na tyle, że zgodziła się pójść ze mną do lekarza po długim weekendzie majowym...wiem, że powinna już, ale niestety nie mogę jej w żaden sposób do tego przymusić...trzymajcie proszę kciuki, dam znać po wizycie co lekarz powiedział.
aniutka z tego wynika ze ten dermatolog u którego byłas to jakis d...l ,zmiana wycieta w całości z marginesem zdrowej skóry nie może zezłośliwieć, jesli wynik przychodzi zły to oznacza ze zezłośliwiało one znacznie wcześniej,nie rozumie jak lekarz może opowiadac takie farmazony. jesli niepokoi Cie jakieś znamie poproś o skierowanie aby je ununąć, a najlepiej zgłoś sie jeszcze do innego lekarza na konsultacje pozdrawiam serdecznie
Witam.
Co prawda jestem "tarczycowcem" ale z tego co wiem, każda wycięta podejrzana zmiana powinna zostać przebadana histopatologicznie. A stwierdzenia typu "nie wycinać, bo się rozniesie, zezłośliwi itp" to moim zdaniem skandal jeśli wypowiada je lekarz.
Koniecznie skonsultujcie temat u jakiegoś rozsądnego lekarza.
Pozdrawiam
Witam, powiem na moim przykładzie. Onkolog z co w warszawie ogląda moje znamiona i absolutnie nie zaleca ich usunięcia, mimo że to znamiona dysplastyczne (nie są podejrzane onkologicznie). Co do kwestii zezłośliwienia znamienia po wycięciu, to jest to pogląd rodem ze średniowiecza, więc bez komentarza.Pozdrawiam. ania
Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie odpowiedzi.
Odliczam dni do przyszłego tygodnia, bo wtedy mama zgodziła się pójść ze mną najpierw do dermatologa.
Ja byłam dziś kontrolnie w poradni onkologicznej, jako że sama jako blondynka o jasnej cerze mam mnóstwo znamion i pieprzyków, po ostatniej wizycie u dermatologa, który znalazł kilka atypowych znamion, chciałam się po prostu skontrolować u "fachowca".
Lekarz onkolog prawie że zza biurka rzucił okiem na moje pieprzyki i stwierdził, że stare pieprzyki-te które już się ma nie złośliwieją, więc nie ma sensu ich wycinać, jeśli żaden nie ma powyżej 5 mm. i że wycięcie podejrzanego znamienia nie jest profilaktyką czerniaka. Ale jeśli mam ochotę je powycinać, to mogę to zrobić w poradni chirurgicznej. Jestem już całkiem skołowana, wycinać czy nie wycinać?
Nie wiem co o tym sądzić, a na dodatek nie wiem, czy to dobry pomysł prowadzić mamę do takiego onkologa, pewnie do mamy problemu podejdzie w podobny sposób, a u niej sprawa wygląda wg mnie poważnie
Witaj Aniutka34 - myślę o Was, wierzę że u mamy wszystko się wyjaśniło pozytywnie, jeśli możesz to odezwij się, cały czas trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.
Mam wrażenie, że trafiasz na dziwnych learzy. Najpierw teoria o tym, że po wycięciu moze się coś (co jest już przecież wycięte) zezłośliwić. A potem dość sceptyczny onkolog. Wprawdzie faktycznie nie można usunąć wszystkich pieprzyków dla pewności, bo jak ma się ich dużo to jest to fizycznie niemożliwe, ale niestety opinia, że pieprzyk, który ma się od zawsze nie będzie czerniakiem jest błędna, czego ja sama jestem dowodem.
Musisz uważnie obserwować swoje pieprzyki i jeśli zauważysz w nich coś niepokojącego naprzykrzaj sie lekarzom do skutku. I proś dobitnie o dokładniejsze obejrzenie. Nie zaszkodzi przecież, a może pomóc.
Co do twojej mamy to zmuś ją do pójścia na badania, jeśli ten dermatolog to zbagatelizuje to do innego lub od razu do onkologa. Każdy pieprzyk (lub inne znamię), który się pojawia znienacka lub jakoś się zmienia jest wystarczającym powodem do jego usunięcia i przebadania. W takim przypadku, przynajmniej moim zdaniem, obserwowanie to już za mało.
Gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki za twoją mamę, by była dzielna tak jak ty.
Lekarz onkolog prawie że zza biurka rzucił okiem na moje pieprzyki i stwierdził, że stare pieprzyki-te które już się ma nie złośliwieją, więc nie ma sensu ich wycinać, jeśli żaden nie ma powyżej 5 mm. i że wycięcie podejrzanego znamienia nie jest profilaktyką czerniaka. Ale jeśli mam ochotę je powycinać, to mogę to zrobić w poradni chirurgicznej. Jestem już całkiem skołowana, wycinać czy nie wycinać?
====
Jak ja nie lubie takich 'fachmanow'. Stary pieprzyk rownie dobrze moze zaczac sie zmieniac. Nie jest to zadna regula. Czerniaki bywaja tez mniejsze niz 5mm. Tez nie jest to zadna regula. Fakt ze wiecej podejrzanych znamion jest duza ale nie mozna nagle ignorowac kompletne wszystkiego mniejszego, zwlaszcza jesli wystepuja inne cechy jak wielokolorowosc albo dziwny ksztalt itp...
Wycinac czy nie wycinac? Na to powinien odpowiedziec fachowiec dermatolog najlepiej specjalista od raka skory. Dobry dermatolog jest w stanie stwierdzic czy mol jest podejrzany czy nie przez dermatoskop. Pod dermatoskopem szuka sie specyficznych cech ktore okreslaja podejrzliwosc.
Ja wycinam
Mój czerniak był takim do obserwacji i jak widać zaobserwowane w nim zmiany nie zapobiegły rozwojowi czerniaka. Po co czekać, aż coś się zmieni. Jeśli pod dermatoskopem znamię dostaje etykietkę "do obserwowania" dla mnie to się równa do wycięcia.
pozdrawiam
Zdecydowanie zgadzam się z "nowa"... Nie bardzo rozumiem sugestię lekarzy- " do obserwowania..."- obserwowania aż zmiana zezłośliwieje? Jeśli coś na pierwszy rzut oka wydaje się niepokojące, trzeba to usunąć! Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum