1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czy karmić na siłę?
Autor Wiadomość
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #46  Wysłany: 2015-12-26, 20:05  


Weroniko,
Przyjmij i ode mnie serdeczne wyrazy współczucia ::rose::
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #47  Wysłany: 2015-12-26, 20:24  


Weroniko, bardzo mi przykro, przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
 
Karina Święch 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Lut 2015
Posty: 334
Skąd: Kraków
Pomogła: 83 razy

 #48  Wysłany: 2015-12-27, 05:12  


Weroniko najszczersze wyrazy współczucia ::rose:: ::rose::
_________________
Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #49  Wysłany: 2015-12-27, 08:15  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Weronika74 


Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 81
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #50  Wysłany: 2015-12-31, 14:05  


Dziękuję Wszystkim za wsparcie.
Dopiero teraz byłam w stanie wejść na forum-w ogóle zajrzeć do komputera.
Pocieszające jest to, że Bóg wysłuchał mojej modlitwy i mogłam być przy Tacie prawie do końca.
Wyszłam po godzinie piątej gdy Tatuś zasnął (wcześniej był bardzo niespokojny) a zmarł o godzinie 6.50 ( tak orzekł lekarz ale to mama zobaczyła ,że nie żyje gdy weszła na salę więc dokładnie nie wiemy).Jak przyjechałam o 8 żeby się pożegnać to gdy się przytulałam słyszałam jeszcze burczenia w brzuchu i ciało było ciepłe jakby żył :-(
Myślę, że umarł we śnie .....
Bardzo pomogło mi to forum bo w jakiś sposób byłam przygotowana na moment odejścia Taty.Wiedziałam co robić.Jak nie było siostry i mamy to nie karmiłam go na siłę tylko pozwalałam odpoczywać.Podawałam tylko wodę i uspokajałam.
Byłam przy Tacie w szpitalu cztery dni i oprócz narodzin mojej córki były to najważniejsze dni w moim życiu.Dziękuję Bogu ,że dał mi ten przywilej opiekowania się Tatusiem.
 
Karina Święch 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Lut 2015
Posty: 334
Skąd: Kraków
Pomogła: 83 razy

 #51  Wysłany: 2015-12-31, 18:50  


::rose:: ::rose:: dzielna moja
_________________
Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
 
Weronika74 


Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 81
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #52  Wysłany: 2016-01-25, 13:43  


Minęło pięć tygodni i pięć dni.
Zamiast być lepiej to jest gorzej.
Tata przyśnił mi się w ten sam dzień, w którym umarł.
Nie widziałam go we śnie ale rozmawialiśmy przez telefon.
Był bardzo zadowolony , mówił, że czyta dużo książek i ,żebyśmy pojechali z rodziną w góry, bo tam jest tak pięknie.
Dziś przyśnił mi się drugi raz.Był bardzo radosny i wyglądał tak jak przed chorobą.Szliśmy przez las i to był zbocze góry.Było zielono, pełno krzaczków z borówkami i pełno jeżyn.
Tata szedł szybko przede mną a ja mówiłam ,żebyśmy już wracali bo się zmęczy.
Wyglądał bardzo dobrze , pomyślałam, że fajnie bo szpik ładnie pracuje.
Pomyślałam sobie ,że teraz będę bardziej się modlić i na pewno tym razem Bóg mnie wysłucha ....no i się obudziłam:(
W sobotę zarezerwowałam wakacje......nad morzem:(
Nigdy z Tatą nie byłam w górach.Nawet nie wiem czy je lubił.
Wiem, że bardzo lubił las,przyrodę ,zwierzęta.
 
Wisdom
[konto usunięte]



Posty: 0

 #53  Wysłany: 2016-01-27, 11:33  


Naprawdę bardzo mi przykro. Ja z taką sytuacją zmagam się od ponad roku.
Mój tata również zmarł i do dziś nie mogę się z tym pogodzić.
Wiem jednak, że trzeba żyć dalej i nie można całe życie w ten sposób przeżyć.
Wtedy to prawie tak, jakby dwie osoby straciły swoje życie.
Bądź dzielna!
 
Weronika74 


Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 81
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #54  Wysłany: 2016-01-28, 16:12  


Przez żałobę nie ma dróg na skróty.
Wiem ,że trzeba przez to przejść i raz będzie gorzej a raz lepiej.
Cały mój świat się zmienił.
Strasznie pusto i cicho się zrobiło.
 
nikka 


Dołączyła: 02 Wrz 2010
Posty: 109
Pomogła: 12 razy

 #55  Wysłany: 2016-01-28, 19:03  


Każdy potrzebuje innego czasu na żałobę... Czasem jednak warto poprosić o pomoc psychologa albo psychoteraputę...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group