Hello,
jestem dziś w CO w Wwie. Aktualnie czekam na badanie TK, więc jeśli ktoś z Was jest w pobliżu w klinice, to dajcie znać
Zdaje się, że ostatni raz jestem na TK, bo 5 lat od zachorowania mija właśnie.... Potem już tylko obserwacja raz na rok!!
Wiem, że CO jest od leczenia, gdy coś się dzieje.
U mnie nic się nie dzieje aktualnie... Czy nie myślicie, że powinnam co jakiś czas zrobić jakieś badania obrazowe czy coś, prywatnie - bo rozumiem, że publicznie to chyba nie należy mi się??
- by czuwać, czy aby nic się nie dzieje???
Trochę panikuję.
Bo czekać na objawy to?? .... przecież objawy są zwykle w stanach już trudnych.
Niezależnie od powyższego, wciąż jestem pełna nadziei, ze nic się nie będzie działo i jestem WYLECZONA!