1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
czerniak Clark III, co dalej?
Autor Wiadomość
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #16  Wysłany: 2014-06-06, 10:23  


Aniagost,

ja ciebie rozumiem bardzo dobrze - 14 lat temu mialem jechac na rok na staz za granice, po pierwszym roku. Rok zalatwiania wiz itd.(wtedy jeszcze wizy byly potrzebne), a miesiac przed dowiaduje sie, ze mam nowotwor zlosliwy. Koniec marzen, trzeba bylo wziac zycie za bary - chemia, operacje, radio. Po roku, z bardzo krociutkimi wlosami po chemio, wyjechalem jednak na ten staz, uniwersytet poczekal (bardzo duzo otuchy i takiej pomocy emocjonalnej od pracownikow tego uniwersytetu dostalem), a okazalo sie, ze ten staz, na ktory ja mialem jechac za pierwszy razem nie doszedl do skutku. Dziwny zbieg okolicznosci.
Co ma byc, to i tak bedzie.

Z czystej ciekawosci:

czy twoja corka opalala sie na solarium?
 
myszka141_2008 


Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 69
Pomogła: 4 razy

 #17  Wysłany: 2015-02-05, 18:48  


Witaj Aniagost, obserwuje Twój watek od momentu założenia go. Często o Was myślę. Co u Was słychać? Jak córka się czuje? Pozdrawiam ciepło i z całych sił trzymam kciuki
_________________
myszka141
 
Aniagost 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 11

 #18  Wysłany: 2015-02-06, 07:47  


Witaj myszko141
Nie pisałam dawno bo praktycznie nic się nie dzieje. Na razie wszystko w porządku. Córka wróciła ze stażu, byliśmy u prof. Rutkowskiego, powiedział, że leczenie w Bydgoszczy jest prawidłowe i na razie mamy tam zostać.
Ostatnio byłyśmy na kontroli, było zrobione USG, wszystko w porządku. Przed następną wizytą w kwietniu zrobimy RTG.
Mimo że nie piszę to jednak codziennie czytam nowe wpisy na Forum. Jestem myślami z wszystkimi, którzy walczą o siebie i o swoich bliskich i bardzo współczuję tym, którzy nie wygrali tej walki. Czytając wpisy osób, które miały ew. mają czerniaka w stopniu zaawansowania nawet mniejszym niż u mojej córki i niestety mają przerzuty bardzo się boję, że może to czekać również moją córkę.
Nie wiem czy wszyscy tak myślicie, ale pomimo upływu już ponad pół roku od diagnozy jakoś nie mogę dojść do siebie.
Prof. Rutkowski powiedział, że córka ma 85% szans na to, że będzie zdrowa.
Wiem, że to bardzo dużo, ale jednak gdzieś tam w głowie siedzi myśl, że zostaje jeszcze te 15%.
Dziękuję myszko że napisałaś. Myślę, że powinnam się trochę aktywniej udzielać na Forum, pisać wtedy, gdy są dobre wiadomości a nie dopiero, gdy coś się dzieje niedobrego.
Pozdrawiam wszystkich
Ania
 
myszka141_2008 


Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 69
Pomogła: 4 razy

 #19  Wysłany: 2015-02-06, 08:48  


Witaj Aniu, potwierdza się reguła, że brak wiadomości jest dobrą wiadomością :-) Bardzo cieszą takie informacje jak Twoja, a podane przed dr 85% jest bardzo dobrą prognozą :-) Póki jest wszystko w należytym porządku i to Wy macie przewagę nad Nieproszonym gościem trzeba wierzyć, że jesteście w tej liczniejszej grupie a nie na odwrót :-)
I koniecznie dziel się z wszystkimi tu obecnymi tymi dobrymi wiadomościami :-) Chorzy i ich najbliżsi szukają tu nie tylko pomocy w chorobie, ale też nadziei, że tak jak innym - i im się uda wygrać :-)
Myślę o Was, bo jak widzę, jesteśmy z tego samego miasta, więc tym bardziej jesteście mi bliskie :-)
Pozdrawiam Was obie i mocno trzymam kciuki, żeby choroba została już tylko nieprzyjemnym wspomnieniem z przeszłości :-)
_________________
myszka141
 
Aniagost 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 11

 #20  Wysłany: 2015-04-29, 09:47  


Witam wszystkich ponownie!
Córka była na wizycie kontrolnej, miała zrobiony RTG, wszystko w porządku.
Co prawda trafiła na innego lekarza niż poprzedni prowadzący. Ten obejrzał ją bardzo dokładnie i kazał usunąć znamię na stopie. Na początku czerwca ma być usunięte, potem wynik i dopiero następna wizyta.
Nie wiem, czy ta decyzja o usunięciu jest konieczna. To znamię jest malutkie i w niczym nie przeszkadza. Na sugestię córki, że chciałaby usunąć inne znamiona: w zagięciu ręki i pod biustem, które cały czas ulegają podrażnieniom, lekarz stwierdził, żeby się nie wygłupiała, wszystkich nie trzeba usuwać. Wg niego najbardziej niebezpieczne są znamiona na stopach, dłoniach i śluzówkach. Czy rzeczywiście to prawda? Może to ktoś potwierdzić?
Miałabym jeszcze prośbę do osób, które leczą się w Bydgoszczy. Może ktoś by podpowiedział, który z lekarzy jest najbardziej kompetentny, jeśli chodzi o czerniaka?
Podobno lekarzem prowadzącym jest lekarz, który przeprowadzał operację. Pielęgniarka nie chciała wcześniej zapisać córki do innego lekarza. Teraz okazało się, że w dniu, na który byłyśmy zapisane, przyjmuje ktoś inny.
Czyli może można zmienić lekarza, tylko na którego?
Lekarz, który przyjął córkę na ostatniej wizycie kontrolnej nie chciał dać skierowania na USG. Stwierdził, że wystarczy robić USG i RTG raz w roku, a najważniejsze są obserwacje ciała.
Nic już nie wiem, nie wiem, który ma rację. Poprzedni chociaż czytał wytyczne i cały czas machał nimi przed naszymi oczami, mówiąc "wytyczne nie przewidują"
Ten nawet nie spojrzał do wytycznych, może wie lepiej.
Prawdę mówiąc boję aż się odezwać przy lekarzu, każda moja sugestia, że może trzeba by jednak zrobić jakieś badania (czytaj USG, RTG) jest natychmiast torpedowana i to takim tonem, że czuję się taaaaka malutka, a lekarz przecież jest Panem i Bogiem i wie lepiej.
Nie mamy szans na przeniesienie się do Warszawy do prof. Rutkowskiego. Byłyśmy na konsultacjach i polecił kontynuować leczenie w Bydgoszczy mówiąc, że jest prowadzone prawidłowo. Wiem, że Prof. zajmuje się cięższymi przypadkami, u nas na razie jest dobrze i mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Pozdrawiam wszystkich walczących.
Anna
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #21  Wysłany: 2015-04-29, 10:06  


Aniu,
Znamię na stopie zakwalifikowano do usunięcia, ponieważ kończyny dolne to u kobiet najczęstsze miejsce występowania czerniaka.

Jeśli chodzi o USG - to przecież można zrobić co kilka miesięcy prywatnie, to nie są kosmiczne koszty. Lekarze muszą postępować zgodnie z zaleceniami, ponieważ muszą mieć udokumentowaną celowość badania. To nie chodzi o to, że komuś czegoś żałują, tylko po prostu muszą się z tego wyliczyć. A wyliczają się na podstawie zaleceń.

Z rtg bym nie szalała - to jednak promieniowanie, nie warto się na nie niepotrzebnie narażać.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
marcelina007 


Dołączyła: 25 Paź 2014
Posty: 366
Pomogła: 28 razy

 #22  Wysłany: 2015-04-29, 11:36  


Moja koleżanka ma hopla na punkcie pieprzów bo ma ich dużo, miała usuwane tylko te z stóp i dłoni mimo tego ,że były malusieńkie a na ciele ma sporo większych i bardziej wypukłych.

Wyniki były dobre tak ,że głowa do góry :)

u mnie do tej pory żaden onkolog nie pofatygował się ,żeby rzucić okiem na inne pieprze :|
 
dalimania 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 95
Pomogła: 7 razy

 #23  Wysłany: 2015-04-29, 12:03  lekarz onkolog Bydgoszcz


Witaj,
jeśli chodzi o lekarzy z CO w Bydgoszczy to moja mama chodzi do chirurga onkologa Michała Jankowskiego.W razie wątpliwości umawia się na wizytę prywatną. Uważam, że jest to jednak podejście indywidualne, ktoś może mieś zupełnie inne odczucia. Kiedy mamie bardzo zależało na wizycie, a nie była wcześniej zarejestrowana przyjął ją chirurg onkolog Janusz Piech. Pytała wtedy jeszcze jednego lekarza, który w tym dniu przyjmował, to została odprawiona z kwitkiem, a Pan Janusz Piech ją przyjął bez problemu. Mama leczy się w Bydgoszczy prawie 6 lat, więc była na wizycie kontrolnej u prawie każdego chirurga z CO w Bydgoszczy. WG niej godnym polecenia jest jeszcze chirurg onkolog Michał Klag. Teraz umawia się na wizyty tylko do Michała Jankowskiego, prosi o rejestrację tylko do tego lekarza.
pozdrawiam
_________________
dalimania
 
Aniagost 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 11

 #24  Wysłany: 2015-04-29, 12:12  


Dziękuję dalimania!
Z dr Piechem miałam do czynienia, to dzięki niemu córka została błyskawicznie skierowana na badania i wciśnięta poza kolejką na zabieg usunięcia wartowników i poszerzenia blizny. Niestety, później nie chciano jej do niego zapisać.
Dr Klag też się przez chwilę przewinął, niestety, nie wiem nic o nim więcej.
d
Doktorem prowadzącym (i operującym) był do tej pory dr Staniuk, obecnie trafiliśmy do dr Grąbczewskiego.
Nie wiem, jaką opinią cieszy się dr Grąbczewski. Zastanawiam się, czy jeśli by była taka możliwość, nie przepisać córki do dr Piecha. Ze wszystkich lekarzy, z którymi mieliśmy do czynienia w Bydgoszczy, najmilej go wspominam.
Anna
 
Aniagost 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 11

 #25  Wysłany: 2016-01-20, 14:13  


Witam wszystkich!
Dawno się nie odzywałam, ale regularnie czytam wszystkie posty i trzymam kciuki za wszystkich walczących!
Od kwietnia 2015roku córka usunęła kilka znamion, wyniki ok.
Teraz w styczniu była na wizycie, miała wcześniej zrobione USG i RTV, wyniki również ok.
Następna wizyta w kwietniu, ale bez żadnych badań.
Mam nadzieję, że tak będzie dalej, że pozbyła się czerniaka definitywnie.

Pozdrawiam wszystkich.
Postaram się napisać coś po następnej wizycie.
Anna
 
kasia151822 


Dołączyła: 03 Sie 2014
Posty: 16
Pomogła: 2 razy

 #26  Wysłany: 2016-01-21, 21:13  


Witam Aniu,

czytam tak cały wątek choroby Twojej córki... i sobie myślę... tak jakby ktoś pisał o mnie,

jestem w tym wieku co Twoja córka (w tym roku będę miała 28 lat- jak zachorowałam miałam 26) też mam Clark III, naciek 2 mm ... i historia zaczęła nam się w podobnym czasie ... bo ja 03.03.2014 dowiedziałam się o chorobie,tez miałam później wycinane inne znamiona - tylko ja z brzucha i z uda - i już mija prawie 2 lata i u mnie też póki co jest wszystko ok :)

Mam nadzieje że tak zostanie i u mnie i u Twojej córki :)

Pozdrawiam
Kasia
 
Aniagost 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 11

 #27  Wysłany: 2016-01-22, 09:48  


Witaj Kasiu!
Przeczytałam Twój wątek, rzeczywiście trochę podobna sytuacja jak u mojej córki.
Ciszę się, że u Ciebie wszystko w porządku. Mam nadzieję, że obie: Ty i moja córka będziecie zdrowe i że czerniak definitywnie zniknął.
Pozdrawiam
Anna
 
arawis 



Dołączyła: 05 Lis 2015
Posty: 676
Pomogła: 68 razy

 #28  Wysłany: 2016-02-09, 23:11  


Aniagost, mam te same parametry, co Twoja córka i kasia151822, tylko jestem 6 lat starsza no i niestety miałam już przerzut w wartowniku. Informujcie na bieżąco o badaniach, to ważne dla nas wszystkich z takimi wynikami, którzy niedawno rozpoczęli walkę. Dużo zdrówka i moc pozdrowień. :)
 
Aniagost 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 11

 #29  Wysłany: 2017-02-05, 05:21  


Bardzo proszę o pomoc.
Córka w grudniu przeziębiła się, gorączka, kaszel. Dwie serie antybiotyków i nie pomogło. Zdjecie TRG wykazało coś na płucach. Pokazały się również guzki w różnych miejscach.
Wizyta u Onkologa, biopsja i wynik - przerzuty czerniaka.
Od 7.02 do 14.02 są zaplanowane badania: trzy razy tomograf, 2 USG, krew. 15.02. Komisja w celu zaplanowania sposobu leczenia.
Wszystko idzie najszybciej jak możliwe, niestety córka jest bardzo słaba.
Bardzo schudła, prawie nic nie je, prawie codziennie stan podgorączkowy, poci się.
Próbuję jej wmuszać jedzenie, ale idzie to ciężko, no i psychika padła.
Je tylko potrawy płynne, teraz jest na rosołku, ale ilości jakie przyjmuje są minimalne.
Może ktoś coś poradzii, czy można coś dać na apetyt, na psychikę?
Melisa nie bardzo pomaga.
Badania są praktycznie co 2 dni i muszę ją dowieźć z Torubia do Bydgoszczy.
Poradźcie coś.
 
fifi007 


Dołączyła: 21 Lis 2015
Posty: 543
Pomogła: 37 razy

 #30  Wysłany: 2017-02-05, 07:26  


Witaj
Bardzo mi przykro,że choroba Twojej córki wróciła.
Niewiele mogę doradzić wiem tylko tyle ile przeczytałam na forum (kilka razy :) ).
Wszyscy radzą żeby pisać do Warszawy do prof.Rutkowskiego,spróbuj to najlepszy specjalista w leczeniu czerniaka.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją córkę .
Trzymajcie się |przytula|
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group