1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
cellulae carcinomatosae microcelluleres
Autor Wiadomość
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #151  Wysłany: 2014-01-24, 12:31  


Ultra, dziś chyba gorzej...
Nie sika prawie wcale, słaba bardzo...
Dużo pije.
ech...
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
ultra 


Dołączyła: 17 Lip 2013
Posty: 181
Pomogła: 19 razy

 #152  Wysłany: 2014-01-24, 14:48  


myślisz, że zaczęło się najgorsze?
a jakiś lekarz widział Mamę?
Magdal, trzymaj się, oby to był chwilowy kryzys. a jak mama się zachowuje?
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #153  Wysłany: 2014-01-24, 14:56  


Teraz śpi, bo bardzo płakała i dałam jej pół tabletki żeby trochę się uspokoiła, a że jest senna i śpiąca ciągle to zasnęła. Czekam na pielęgniarkę, ma być za pół godziny.
Mama nie je, pije tylko dużo, od rana sikała ociupinkę tylko raz, nie może chodzić, nawet z balkonikiem ma kłopot. Myli się, gubi, jest zagubiona i nieporadna. Ciśnienie dobre, ale tętno cały czas wysokie. Moim zdaniem skóra jest taka lekko zażółcona.

M.
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #154  Wysłany: 2014-01-24, 15:21  


Magdusiu kochana
trzymaj się dzielnie, zyczę Tobie i mamie dużo siły, dobrze, że przyjdzie pielęgniarka, dostaniesz pomoc i wskazówki.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, moje myśli są przy Tobie.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #155  Wysłany: 2014-01-24, 15:23  


magdal, napisz co powiedziała pielęgniarka.
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
romka 



Dołączyła: 26 Lip 2013
Posty: 445
Pomogła: 82 razy

 #156  Wysłany: 2014-01-24, 16:23  


Madziu,podajesz mamie herbate z pokrzywy? mi mówiła pani doktor w CO zeby mąz pił codziennie szklaneczkę ,ze pomaga na nerki i mąż bedzie czesciej sikał.
Kochana może porozmawiaj z lekarzem by zapisał mamie jakieś sterydy,nie wiem jak Wam moge pomóc a tak bym chciała :-(
_________________
Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #157  Wysłany: 2014-01-24, 18:33  


Sterydy mama dostaje rano w/g zaleceń lekarza. O tej pokrzywie nie słyszałam, ale warto spróbować. Kiedyś gotowałam nawet pietruszkę i dawałam wywar do wypicia.
Pielęgniarka była długo, chyba ze dwie godziny. No cóż, wiadomo - nie jest dobrze. Gdyby coś działo się nagłego kazała być w kontakcie. Ciśnienie jest ok, więc zasugerowała że furosemid można brać 3 razy dziennie, więc spróbuję jeszcze wieczorem. Tak myślę że mama lepiej reaguje na ten furosemid niż spironol, który brała wcześniej cały czas.
Tętno się uspokoiło trochę, ciśnienie się podniosło.
Pielęgniarka mówiła też o szpitalu o o/wewnetrznym, że można pomyśleć choć niewiele można zrobić w tym momencie, jednocześnie stwierdziła że czasem pacjenci trochę zdezorientowani i reagujący negatywnie na nowe miejsce mogą nawet gorzej się poczuć. Tak sobie wtedy uzmysłowiłam, że może chce mi powiedzieć że mama w domu po prostu pozyje dłużej, oczywiście biorąc pod uwagę jej stan psychiczny i to jak znosi postępującą chorobę. Ale może się mylę, może nie mam racji?
Gdy 3 dni przed śmiercią z moim tatą było już tak źle wezwaliśmy pogotowie, lekarz był niemiły i nie chciał taty zabrać. Ale uparliśmy się, że gdyby co to pokryjemy koszty dowozu taty do szpitala.
Tam lekarz z wewnetrzego, którego znałam popatrzył, zbadał i powiedział: jeśli go przyjmę to tata już stąd nie wyjdzie... Wtedy mama kazała do domu...
Stąd wiem, że nie chciałaby chyba bym zrobiła inaczej. Zresztą tę samą decyzję moja mama podjęła w sprawie babci. Babcia odeszła w domu...

Magda
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #158  Wysłany: 2014-01-24, 21:27  


magdal napisał/a:
jeśli go przyjmę to tata już stąd nie wyjdzie... Wtedy mama kazała do domu...
Stąd wiem, że nie chciałaby chyba bym zrobiła inaczej. Zresztą tę samą decyzję moja mama podjęła w sprawie babci. Babcia odeszła w domu...


Tutaj masz odpowiedz na swoje wątpliwości .
Mama juz 2 razy zdecydowała ze bliscy odeszli przy rodzinie w domu.
Mama to mądra kobieta.
Taką samą ma córkę.
Mamie w szpitalu juz nie pomogą- lepiej jej będzie w domu .
Jakby cos się działo możesz dzwonić do pielęgniarki - macie pomoc . Taką pomoc jaką mama potrzebuje.
dużo sił Wam zyczę, będą wam potrzebne
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #159  Wysłany: 2014-02-04, 15:58  


W ubiegły czwartek odeszła moja Mama. Myślę, że tak jak chciała: w domu, w otoczeniu najbliższych. W poniedziałek wiedzieliśmy już, że zbliża się koniec. Pielęgniarka założyła motylek, bo Mama już nie połykała. Zapewniliśmy jej ciszę, spokój, ale przede wszystkim naszą obecność. Przez te trzy dni byliśmy cały czas… aż do końca, aż do ostatniego oddechu… przy Niej… i były to chyba jedne z najważniejszych chwil w moim życiu…

Pragnę Wam Moi Drodzy z całego serca podziękować. To Miejsce dało mi wiedzę, niejednokrotnie cenniejszą od tej słyszanej od niektórych lekarzy czy innych specjalistów. Dało mi też szansę na przygotowanie się do tej najtrudniejszej drogi. W dziale: Opieka paliatywna znalazłam wiele rad i wskazówek, dzięki którym mogłam to uczynić.

Dziękuję za Waszą pomoc, wsparcie, za to że jesteście i że w czasie choroby mej Mamy nigdy nie czułam się samotna.

Magdalena
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
Maciek76 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 434
Skąd: S-c
Pomógł: 69 razy

 #160  Wysłany: 2014-02-04, 16:01  


::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
Carcinoma planoepitheiliale akeratodes g2
 
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #161  Wysłany: 2014-02-04, 16:08  


_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #162  Wysłany: 2014-02-04, 16:12  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
romka 



Dołączyła: 26 Lip 2013
Posty: 445
Pomogła: 82 razy

 #163  Wysłany: 2014-02-04, 16:29  


Madziu,przykro mi bardzo :cry:
Nie wiem nawet co mam napisać
::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #164  Wysłany: 2014-02-04, 17:11  


::rose::
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #165  Wysłany: 2014-02-04, 17:25  


Wyrazy wspolczucia ::rose:: ::rose::
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group