Alu, mama po chemii...bała sie jej, myślałyśmy ze może wyniki będą złe, ale ok, hemoglobina 11,7 więc chemia była. Mama słaba, w srode ma usg, bo boli ja brzuch ( w tk przerzuty do watroby), a na razie silne zaparcia, byc może trzeba bedzie lewatywę jednak zrobić...
Napisałam Ci na priv, pozdrawiam. Magda
Mama stosowała czopki glicerynowe, hepatil, metoclopramid, laktulozę... jadła sliwki, piła wode na czczo, niestety- nic to nie daje. Ale moze ten bisacodyl by zadziałał? Boje sie tylko, bo mame boli brzuch. Jutro ma usg. Wieczorem idę do onkolozki, zobacze co mi powie, może doradzi?
Ja mojemu mężowi podaje zamiast latulosalu podobny syrop ale mocniejszy -"dyphalac", no i oczywiście dużo błonnika w diecie i narazie działa.
Pozdrawiam
_________________ Moje Kochane Słoneczko *1960-+23.04.2013
"Nic nie daje większej wiary w życia sens, że na końcu swojej drogi spotkam Cię...."
Ella, dzięki... idę dziś do lekarza to porozmawiam. Tego syropku nie znałam, zapytam, może...? dzięki
Mama dziś po usg, lekarka stwierdziła że wynik dobry, zmiany meta w wątrobie zniknęły
Ale mama napędziła mi strachu w domu...po badaniu zjadła i schyliła się po coś pod stół, bo jej upadło, usiadła, po czym znieruchomiała, zero kontaktu, blada...ja do niej mówię a ona nic...wystraszyłam się, ale poczekałam...wróciła, aczkolwiek nie wie co się z nią stało. Mówi już normalnie, wypiła herbatkę i teraz się położyła, ciś. ma 144/66 tętno w normie. Mam nadzieję że to było związane z tym że za szybko się podniosła, że to nic groźnego....ale boję się trochę....Czy mam rację w wytłumaczeniu tego incydentu?
Morfologia (wynik jest u lekarza, nie dali nam...) była robiona w środę, widziałam wyniki i wszystkie parametry są w normie, dodatkowo była robiona kreatynina, 1,29- trochę podwyższona. Nie było robionego wapnia, za 2 tyg jest nastepna chemia i widzę na skierowaniu na badania że jest sporo do zrobienia.
A czemu pytasz akurat o wapno?
spytalam, bo gdyby chodzilo o moja mame to wolalabym upewnic sie ze nie ma hiperkalcemii. nie chce Cie straszyc, ale moja mama akurat ja miala i troche to skomplikowalo leczenie. te objawy :zaparcia, bol brzucha, incydent przy stole - moga miec calkiem inne zrodlo
najlepiej informowac lekarza na biezaco
Mama miała robiony poziom wapnia b często, brała preparaty wapniowe, bo wapnia było właśnie za mało (osteoporoza)ale ostatnio przed chorobą było w normie.
Za 2 tyg ma następną chemię i będzie miała robione badania, wapń też, wtedy zobaczymy, ale dzięki za inf.
Ja kiedyś miałam przygodę z wapniem, po mleczkach na zgagę miałam podwyższony i pamiętam że gdy odbierałam wynik z laboratorium to zobaczyłam kilka wykrzykników, że badanie pilnie powtórzyć, poczytałam i wiem co znaczy np nadmiar wapnia, trochę się wystraszyłam, ale na szczęście przyczynę szybko znaleziono i jest ok.
Byłam u p dr trochę się uspokoiłam, wynik usg dobry, a to chwilowe zasłabnięcie mogło być ortostatyczne, ale dr kazała mamę obserwować, bo gdyby incydent tego typu się powtórzył, to trzeba skonsultować się z neurologiem, a na zaparcia - niestety- tylko łagodne preparaty, bisacodyl np odradzała, w razie konieczności lewatywka.
Pozdrawiam wszystkich , magda
Mam pytanie:
Incydent zasłabnięcia mojej mamy muszę uzupełnić o nowe dane. Mama dzis opowiadała, że gdy się schyliła to ręka zaczęła jej drżeć i nie mogła podnieść z podłogi tego, co jej upadło, dopiero potem gdy usiadła, zastygła i patrzyła nieobecnym wzrokiem przed siebie tak ze dwie minuty, potem wszystko przeszło.
Wczoraj pani dr kazała mamę obserwować czy to sie nie powtórzy, ale nie mówiłam o tej ręce, bo jeszcze nie wiedziałąm o tym. Ale dzis sie zastanawiam, czy to nie był jakis mały zator. Czy powinnam skonsultowac to z neurologiem czy kardiologiem raczej. Tu mam wątpliwość, stąd pytanie. A może poczekać i potrakotowaac to jako jednostkowy incydent? I obserwować mamę?
I jeszcze jedo, czytam tu na forum o robionych badaniach tk głowy. W moim mieście w szpitalu jest aparat, ale ze skierowania czeka się długo, prywatnie w szpitalu nie da sie u nas, jak wy załatwiacie że w trakcie chemii tak szybko macie badanie tk głowy czy nie ma np przerzutów? Ja mogę dla mamy mieć skierowanie z poradni onkologicznej , w moim mieście oddziału onkol. nie ma, jest tylko dzienny, z którego skierowania dr dać nie może. A mama daleko nigdzie nie jest w stanie jechać, zeby zrobić to prywatnie. A czytam tu na forum , że większość chorych ma robione tk głowy.
I ostatnie, jesli miałaby to badania to gdy kreatynina jest podwyższona i nie mozna by dać kontrastu, to czy jest sens robić tk głowy?
Z góry dziekuję za odpowiedzi.Magda
mam też pytanie, kiedy najczęściej spada morfologia przy chemii? Po którym cyklu się to zdarza? Pytam, bo mama za tydzień ma 4 cykl ale jest bardzo słaba, blada. Jak dotąd morfologia była dobra.
Drżenie ręki, nieobecność, brak reakcji -mogą to być pierwsze objawy padaczki, tak było u mojego męża.
Padaczka pojawia się przy przerzutach do mózgu, moim zdaniem już powinno być zrobione TK lub rezonans (dokładniejszy) głowy. Powiedz o objawach lekarzowi i poproś o skierowanie na pilne badanie.
Serdecznie pozdrawiam
_________________ Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
Mama nie nadaje się do transportu do innego miasta, u nas rezonansu nie ma. W szpitalu jest komputer, już pytałam. Żeby zrobić tk głowy tylko w grę wchodzi położenie mamy na neurologii i tam moga zrobić badanie na oddziale. Teoretycznie tak jest. W praktyce o wszystkim decyduje ordynator oddziału.... Oddziału Onkologii nie mamy, niestety tylko dzienną bez mozliwości zrobienia takich badań na miejscu. Tylko dają tam chemię, na którą jeździmy.
Zastanawiam się też nad tym...jeśli wyjdą przerzuty do mózgu, to co dalej? Rozumiem że naświetlania czy coś innego. Ale u nas tego nie ma, w grę wchodzi łódź - tam mama nie dojedzie chyba że karetką...
Od tamtej srody nic takiego sie nie powtórzyło, choć dzisiaj są mdłości, mama słaba. Ale nie mówi "od rzeczy" i oprócz tego nic z głową się nie dzieje.
Ma dziś być brat, pogadamy, może jakoś załatwimy ten komputer...
Dzięki za wszystko. Pozdrawiam.Magda
Witajcie, mam pytanie.
Mama jest przed chemią w środę- 4 cykl. Od kilku dni ma mdłości i bóle brzucha. Wczoraj i dziś uporczywe choć nie tak bardzo silne. Dałam metoclopramid. Oprócz tego mama bierze rózne naturalne preparaty złaszcza usprawniające pracę jelit. A i jescze no-spę.
Czy te mdłości mogą pojawić się tak późno po chemii (3 tyg temu) ?Zaraz po niej ich nie było. Czy mogą one być skutkiem ubocznym po lekach? Czytałam tu gdzieś na forum, że może być tak po morfinie.
Mama 2 tyg temu miała usg brzucha i wszystko było ok. Nawet zmiany meta w wątrobie się cofnęły. A brzuch boli i te mdłości.
Jutro mama ma chemię i badania krwi. Czy ze wzgledu na ten objaw chemia może być wstrzymana?
Magda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum