witaj Anelia, dzisiejsza noc była ciężka, tata bardzo odczuwa bóle brzucha i z resztą mówi że wszystko go boli. przerzut raka z płuca do jamy brzusznej. ostatnio lekarz zwiększył środki przeciwbólowe i dopisał leki na nerwy, ale to wszystko jakby nie działało. w dzień jest w miarę ale w nocy bóle się nasilają. tata jest nastawiony że to już koniec i że lekarze chyba się nie poznali na prawdziwym źródle z kąd wywodzi się rak. ogólnie awszystko jest "do bani" :(, chociaż ja wciąż mam nadzieję na cud
co to za lekarstwo germazyn??, czy to jest lek który może pomóc, czy tylko "zrobić wrażenie" leczenia. (Pytam w ten sposób, bo nic nie znalazłam w necie)
mery, a skąd usłyszałaś taką nazwę? Czy to się na pewno tak pisze? Faktycznie, nigdzie nic nie ma na ten temat, co wskazywałoby albo na jakaś bzdurę, którą się nie warto zajmować, albo na pomyłkę w pisowni.
nie wiem być może ja się pomyliłam, ale właśnie tak było napisane na 99%. jeśli faktycznie źle odczytałam to już z całą pewnością byłby to gemzar a nie gemcytabine.
W monoterapii stosuje się 800-1250 mg/m² pc. w 1., 8. i 15. dniu 28-dniowego cyklu.
To chemioterapeutyk nowej generacji, jeden z najskuteczniejszych.
Jednak w monoterapii niedrobnokomórkowego raka płuca może pomóc jedynie niewielkiej części chorych powodując czasową remisję lub stabilizację zmian. Konieczne jest w związku z tym monitorowanie skuteczności leczenia - zazwyczaj po II cyklu wykonuje się TK klatki piersiowej by ocenić odpowiedź na leczenie.
W zależności od wyniku w/w badania leczenie kontynuuje się lub przerywa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum