U nas nowe objawy mianowicie tacie bardzo slabo chodzic, ma nogi jak z galaretyjak tylko z trudem stanie na nogach ma zawtoty glowy i musi usiasc poza tym nasilaja sie bardzo dusznosci. Problemy z oddawaniem moczu i zatwardzenia a takze dretwieja palce lewej reki.
O czym moga swiadczyc tego typy objawy. Apetyt mu dopisuje.
Jak Tato? Mam nadzieję,że u was postępuje to wolniej. U nas tato miał podobne problemy, ale z tego co kojarzę ok1-2miesiące przed odejściem...
Hey dziewczyny dziekuje za odzew.
My wciaz walczymy. Sytuacja jest wciaz bez zmian. Tata jakby troszeczke sie zregenerowal ale wciaz jest slaby, dusznosci itd. Bylismy z nim u onkologa aby uzyskac druga opinie odnosnie zakonczenia leczenia przycynowego. Kazali zrobic tomografie ale nie spodziewac sie za wiele.
Apetyt mu dopisuje. Rozpiescilismy go z bratem. Czuje sie ok tylko te dusznosci z rana dokuczaja. Cieszymy sie kazdym dniem i staramy nie myslec o zlych rzeczach.
U nas bez zmian. Tata ma apetyt dokuczaja mu tylko dusznosci i brak sily. Ciezkie to jest i dla nas i dla niego. Obecnie jest z moim bratem ja musialam wrocic na chwile do Londynu bo maz mi wysiadal. Tak to jest z facetami. Ale lece z powrotem na nastepny tydzien. Rozmawiam z Tata codziennie przez skypa. Moj brat rozpieszcza go jego dziewczyna Tacie gotuje smakolyki.
Jedyna rzecz jaka mnie bardzo martwi to od paru dni bardzo spuchnieta szyja a takze twarz.
Szyja w okolicy tarczycy jest ogromna no i twarz tez wyglada nie za dobrze. Poza tym plesniawki w okolicach koncikow ust takie biale plamy. Smarujemy nystatyna ale srednio pomaga nie chce sie goic. Czy spotkalyscie sie z czyms takim. Lekarz Taty jest na urlopie wiec zastanawiam sie czy to jest cos co wymaga niezwlocznej interwencji .... martwie sie.
Pozdrawiam dajcie znac jakbyscie wiedzialy cos odnosnie tej opuchlizny i co robic.
Dobrze, że napisałaś.
Nieraz jest tak, że nystatyna nie pomaga, w aptece można kupić np., płyn do pędzlowania.
Obrzęk limfatyczny jest spowodowany chorobą, ogólny lekarz może przepisać leki.
Fajnie ma tata z Wami, rozpieszczajcie go nadal.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Dalej u nas bagnet na bron. Robimy co mozemy. Lekarz zauwazyl ze tata zmienia sie na twarzy. Ma bardzo smutne oczy. Niebieskie jak zawsze ale widac ze jest tym wszystkim maximalnie zmeczony. Wedlug lekarza jednak sytuacja jest w miare stabilna ale tata moze wejsc w druga faze choroby w kazdej chwili. Boje sie zeby nie cierpial. Czy w przypadku raka pluc czlowiek umiera duszac sie?
Tacie spuchla bardzo szyja, zwlaszcza w okolicy tarczycy zrobilo sie bardzo widoczne wole.
Zmienil sie rowniez na twarzy.
Lekarz z hospicjum podaje tylko przeciwbolowe i lekarstwa na odwodnienie bo mowi ze nic na to sie nie da poradzic.
Co to moze oznaczac?Czy ktos sie z takim czyms spotkal?
Ela opuchlizna jest straszna naokolo glowy, szyji. Byc moze sterydy nie wiem. Poza tym nie wesolo. Pojawily sie bole bokow, kregoslupa i brzucha. Tata ma ketanol i od dluzszego czasu bierze morfine ale wciaz go bardzo boli. Ciezko mu sie obraca z boku na bok. W srodkowej czesci kregoslupa z tylu wyszlo cos jakby opuchlizna lub maly garb cos takiego. Pojawily sie problemy z przelykaniem. Tata wciaz przelyka ale czasami pokarm jakby wracal.
Boje sie co bedzie dalej. Jedyne co dobrze pracuje to glowa. Krzyzowki moze rozwiazywac godzinami
soraj, przykro mi, że nie jest lepiej...
Objawy 'opuchnięć' to niestety postęp choroby....
Trudno tutaj cokolwiek radzić i doradzać, myślę, że lekarz robi wszystko co może.
A jak Tatko oddaje mocz? Jest zacewnikowany? Bo to w moim przypadku 'Ojczyma' POMOGŁO. Miał duży obrzęk nóg, po zacewnikowaniu znacznie się zmniejszył.
PS. Próbuj, pytaj lekarza., czasami sami musimy ubiegać się o polepszenie stanu bytu naszych bliskich.
Trzymam kciuki, bardzo mi przykro jednocześnie, że stan Twojego Tatki się pogarsza :( :( Co nie znaczy, że nie możesz Mu jeszcze pomóc.
Dużo miłości, wsparcia, tego Ci bardzo życzę.
Pozdrawiam serdecznie, Ania
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
Czy w przypadku raka pluc czlowiek umiera duszac sie?
Mój Tatuś zmarł po 3 tygodniach pobytu w szpitalu.Tak,mój Tato się udusił.Rak zamknął najprawdopodobniej lewe oskrzele(prawe zamknął już wcześniej).
Lekarz,przy którym Tatuś umierał powiedział,że trwało to krótko...Cierpiał,ale krótko.
soraj, każdy pacjent jest inny i inaczej przechodzi chorobę.Znam ludzi,którzy chorowali na raka płuc a zmarli,bo posłuszeństwa odmówił zupełnie inny narząd w organizmie.
U mojego Taty opuchliznę twarzy i szyi powodował wysięk nowotworowy w worku osierdziowym czyli najprościej mówiąc,serce pracowało w wodzie,ale tak,jak pisałam wcześniej,każdy pacjent inaczej przechodzi przez tę chorobę.
Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum