1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Adenocarcinoma typ zrazikowy
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #16  Wysłany: 2016-06-06, 18:44  


superman napisał/a:
Lekarz stwierdził że wyniki muszą być skonsultowane z lekarzem który pobierał wycinek. Gdyż może jest możliwość operacji


missy napisał/a:
Zabieg torakoskopii przeprowadził znany i doświadczony dr
missy napisał/a:
Jeżeli on określił guz jako nieoperacyjny to znaczy, że naprawdę tak jest. Ja mogę się tylko domyślać, że naciekanie osierdzia w tej okolicy, od strony prawego płuca i żyły głównej górnej jest ewidentną przeszkodą techniczną.


Nie rozumiem lekarza onkologa lub Ty lekarzowi nie powiedziałeś wszystkiego. Tak jak napisała missy, (zacytowano wyżej), lekarz już stwierdził, że guz jest nieoperacyjny.

Druga sprawa z opisu badań obrazowych, które mama posiada guz jest w takim miejscu, że operacja jest w tej chwili niemożliwa, co również wyjaśniła missy,

Może właśnie podanie chemii zmniejszyłoby guza i można wtedy wykonać operację, może, na tą chwilę miałeś info, że operacja nie może być przeprowadzona, mówiłeś o tym onkologowi?

pozdrawiam
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #17  Wysłany: 2016-06-06, 19:06  


Marzena 66

W wypisie szpitalnym w zaleceniach zalecono ponowna konsultacje z Torakochirurgiem po otrzymaniu his-pat, takze cos w tym jest.

Szybka konsultacja rozwieje nie pewnosci, na chemie tez trzeba czekac, a sama chemioterapia wiadomo w tym przypadku bedzie terapia paliatywna.

Coz jest 300 zl za konsultacje a mozliwosc przezycia kilku lat.

Ja bym sie nawet nie zastanawial
_________________
NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #18  Wysłany: 2016-06-06, 19:41  


Marcin J,

Po każdym zabiegu/operacji trzeba się zgłosić ponownie po odbiór wyników hist.pat. i omówienie go z lekarzem, żeby pokierował dalej. Tak przynajmniej było w moich przypadkach, czyli u moich chorych.

Tu masz rację, że po otrzymaniu wyników hist.pat powinien superman wraz z mamą, lub sam jeśli jest upoważniony iść na rozmowę w celu..... " co dalej".

superman, jeśli lekarz jest nieobecny, to idźcie z całą dokumentacją medyczną i wynikiem hist.pat na oddział, gdzie mama miała pobierany materiał do badań i może skonsultujcie to z innym lekarzem z oddziału. Może ma szpital, przychodnie przyszpitalną, w której przyjmują lekarze z tego właśnie szpitala, z tego oddziału na którym mama leżała lub trzecia wersja, może któryś z tych lekarzy przyjmuje prywatnie i wtedy wszystko załatwicie.

Trzeba działać, pozdrawiam.
 
superman 


Dołączył: 26 Maj 2016
Posty: 14

 #19  Wysłany: 2016-06-07, 11:19  


Dziękuję wszystkim za rady. Jesteście cudowni. Ja umówiłem się w piątek na wizytę prywatną u DR n.med. z Częstochowy specjalizujących się w chorobach płuc. Pracuje na Parkitce i jest dobrym specjalistą . Mam nadzieję że może jest szansa na wycięcie tego ustrojstwa.Tam do szpitala przyjeżdża profesor z Warszawy może skieruje nas na konsultację z nim.
Mama do lekarza onkologa ma zgłosić się w poniedziałek. Nie byłem z mamą na pierwszej wizycie bo nie mogłem. Teraz pojadę. Mama sama mówiła że lekarz sam nie jest przekonany co do chemii. Kazał zapytać się czy nie ma możliwości wycięcia albo radioterapii .
Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.
 
superman 


Dołączył: 26 Maj 2016
Posty: 14

 #20  Wysłany: 2016-06-10, 19:54  


Witam. Zabrałem wyniki mamy i pojechałem na konsultację.Pan doktor zapoznał się z historią choroby i dał iskierkę nadziei. Zabrał wyniki mamy i powiedział że w czwartek będzie na kongresie i spotka się tam z Panem profesorem z instytutu z Warszawy(nie wiem czy mogę podać nazwisko). Pokaże mu wyniki i zobaczymy co profesor na to. Może uda się mu zoperować ?Trzymam za to kciuki.
Co do onkologa to na razie pan doktor zalecił nie brać chemii tylko poczekać na opinie profesora. Sam onkolog widząc wyniki zasugerował konsultacje. Może coś w tym jest? Oby...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #21  Wysłany: 2016-06-10, 23:23  


superman napisał/a:
Może uda się mu zoperować ?


Tego nie wiemy, jeśli będzie możliwość operacji to jak najbardziej ciąć, zawsze są lepsze rokowania.

superman napisał/a:
Może coś w tym jest?


poczekajmy na decyzje, zobaczymy, co z tej rozmowy wyniknie.

superman napisał/a:
Trzymam za to kciuki.


Ja również.

pozdrawiam
 
superman 


Dołączył: 26 Maj 2016
Posty: 14

 #22  Wysłany: 2018-04-13, 21:59  


Dawno mnie tu nie było. A wydarzyło się u mnie wiele. Napiszę po krótce.
Mamusia miała dostać słabszą chemię i sprawdzić możliwość operacji . Niestety . Dostała 6 cykli i o operacji nie było juž mowy. Mamusia dzielnie zniosła leczenie. Potem przyszedł czas na radioterapię. 33 naświetlania radykalne. Sama dojeżała na zabiegi. Po tym leczeniu nastąpiła chwila spokoju. Trwała 7 miesięcy. Mamusia w tym czasie pracowała. Nagle niedowład ręki i diagnoza przerzut do mózgu i móżdżku. Leki odwadniające sprawiły że mamusia lepiej się poczuła. Potem operacja wycięcia góza z kory mózgowej.Operacja mająca poprawić jakość życia. Zakończona sukcesem. Dzień przed wyjściem do domu silny atak padaczki. Niesamowity ból trwający prawie 15 godzin. Dopiero błagając lekarza o uśmierzenie bólu podał relanium i mamusia się uspokoiła. Wyszła za tydzień do domu. Potem kilka epizodów padaczki i półpasiec z wysoką gorączką. W międzyczasie mamusia dowiedziała się że zostanie babcią. Miała ogromną motywację do walki. Ja za namową lekarza zapisałem mamusie do hospicjum domowego. Pielęgniarka i lekarz z HD to anioły. Pomogli nam wielokrotnie. W marcu 22 badania kontrolne. Wynik stabilny jak na tak zaawansowaną chorobę. I nagle dramat. Mamusie zaczyna boleć łopatka. Potem kręgosłup.Morfina w tabletkach nie pomaga. Transport też nie daje rady. Lekarz z HD przepisuje morfinę w zastrzykach. Podejrzewa przerzut do kości. Od ostatniej doby leży na łóżku. Jeszcze wstaje na jedzenie . Rozmawiamy. W niedzielę silny ból coraz większe dawki morfiny.Mamusia już nie je problemy ze wstawanie. W poniedziałek prawie nic nie mówi nie pije. Zaczyna się agonia. Mamusia cierpi nawet przy podawaniu morfiny co 4 godziny i w międzyczasie jeszcze jakieś połówki. Budzi się krzyczy. Dzisiaj w nocy skończyła się jej męka. Odeszła na zawsze. Trzymałem ją za rękę do końca. Była dzielna. Szkoda że nie zobaczy wnuczki. Mamusiu byłaś najcudowniejszą osobą na świecie. Spoczywaj w pokoju.
Chciałem jeszcze podziękować siostrze i lekarzowi z HD za pomoc dziękuję.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #23  Wysłany: 2018-04-13, 22:15  


superman,
Ogromnie mi przykro...
Przyjmij, proszę, moje najszczersze wyrazy współczucia.
 
ewas 


Dołączyła: 15 Maj 2017
Posty: 36

 #24  Wysłany: 2018-04-13, 22:35  


Wyrazy współczucia dla Ciebie. Bardzo mi przykro :uuu:
_________________
08.02.2018 [*] moja Kochana Mamusia
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #25  Wysłany: 2018-04-14, 20:27  


superman,

Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #26  Wysłany: 2018-04-16, 08:31  


superman bardzo mi przykro. Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
superman 


Dołączył: 26 Maj 2016
Posty: 14

 #27  Wysłany: 2018-04-16, 21:00  


Dziękuję za słowa wsparcia.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #28  Wysłany: 2018-04-19, 19:33  


Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group