Gonia,
Naprawde ciezko mi sie modlic w takiej chwili. Nie to zebym kogos oskarzal, poprostu stracilem zaufanie do Boga.
Ciezko mi uwierzyc w to co nadchodzi. Nie potrafie sie pogodzic z cala sytuacja. Chcialbym zatrzymac Mame jak najdluzej, ale widzac jej cierpienie, chyba wolal bym, zeby to sie wreszcie zakonczylo. Mimo, plastrow, morfiny, i calej masy innych proszkow, ciagle boli...
Rafal82, Widzisz mi modlitwa pomagala,ale masz racje trzeba miec wiare zeby sie modlic...
Ja tez chcialam Tatusia zatrzymac jak najdluzej tu na Ziemii..wiesz jednak po przebytych 5 miesiacach odkad Tatulek odszedl do Pana z pelna swiadomoscia powiem Ci ze lepiej ze tak sie stalo..bo tu sie tylko meczyl..kazdy dzien byl coraz gorsza meczarnia dla Niego...
Musisz byc silny,a gdy juz sil brak ..pomysl:dam rade! robie to Mamciu dla Ciebie!!!
Spokojnych i blogoslawionych Swiat..i nie miej zalu do Boga..On wie co robi!
[ Dodano: 2012-04-08, 16:40 ]
Rafal82
a jak dzis Mamcia sie czuje?jak Ty sie trzymasz?
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Rafal82, bardzo mi przykro. Gdybym mogła w czymś pomóc - daj znać.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum