Aniu, domyślam się, jak Ci ciężko, ale walcz o ten czas. Czerp z niego jak najwięcej, chłoń każdą sekundę. Bo tego, co teraz się dzieje, tych ostatnich chwil nie zapomnisz nigdy. Więc daj z siebie tyle, ile tylko możesz. I weź dla siebie tyle, ile zdołasz zabrać.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
dokladnie abysmy tego nie zmarnowali wiem ze to juz ostatnie swieta z moja najukachansza mama na swiecie ja caly czas tylko placze..........
musisz być spokojna nie wiem jak to zrobisz ale nie wolno ci płakać przy mamie,
nawet w drugim pokoju , ona i tak to wyczuje , dodajesz jej wtedy stresu
sproboj sie opanowac i zacznij z nia rozmawiac i słuchac tego co ma ci do powiedzienia na płacz przyjdzie czas, teraz musisz walczyc i spokoj i poprawe komfortu psychicznego dla mamy
jak mama odejdzie wtedy dopiero poczujesz do siebie zal ze nie rozmawiałas z nia tylko ile trzeba, ze nie powtorzyłas jej ze ją kochasz,
wiem ze to trudne , ale warto wycisnąć wszystko z czasu ktory wam został , reszta teraz nie istnieje
teraz jest tylko mama i pozytywne mysli w jej kierunku, ciepło i miłość i spokoj
zyczę ci dużo siły
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Uwielbiam posty Mordoklejki i to nie dlatego, że od dawna szukam smaku tych cukierków...
Co sprawiło, że TA dziewczyna jest taka wyważona i dojrzała?
Pozdrawiam Cię, niezwykle fajna w literkach, dziewczynko
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
jo_a, dziękuję za tak miłe słowa, ale czy ja na nie zasługuję...?
Wzruszyłam się.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Oj tam. Każda z nas jest tak samo wyjątkowa i silna.
Codziennie dziękuję losowi za to, że trafiłam w to miejsce i że mam Was.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Mordoklejka, zasługujesz na każde miłe słowo ! Bardzo podoba mi się Twoje podejście do życia ! Jesteś taka młodziudka a za razem taka dojrzała Od pierwszego Twojego wpisu na forum BARDZO Cię podziwiałam
Wiele osób w trudnej sytuacji powinno usiąść i poczytać Twój wątek !
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
To z Was można czerpać tą siłę: z Waszych wypowiedzi, historii, przemyśleń. We mnie nie ma nic specjalnego. Ot, po prostu. Trzeba to życie jakoś przeżyć, więc żyję sobie tak, coby kiedyś nie żałować, że nie wykorzystałam tego czasu. A że ostatnio ciągle tłuką mi się po głowie myśli, że nigdy nie wiadomo ile mi jeszcze tego czasu zostało, że może te nowotwory w mojej rodzinie są z powodu genów, to jakoś tak staram się czerpać z niego ile tylko mogę. No i dać z siebie jak najwięcej. Niech chociaż to po mnie zostanie.
Każdy człowiek tak ma.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Mordoklejko, dziękuje. Chciałabym wierzyć, że kiedy przyjdzie czas pożegnać moją mamę (a ten czas niestety nadejdzie, może nie szybko, ale nadejdzie prędzej niż bym tego chciała) będę umiała przeżyć go tak jak Ty. Tak głęboko i mimo bólu - tak pieknie.
Płaczę teraz, myśląc o swojej mamie, chorej, czekającej na diagnozę nawrotu nowotworu, płaczę myśląc co nas czeka. Jaka walka, jaki czas trudny.
Rodzina jest wieklą wartością, mój mały synek i miłość mężą dodadą mi sił, kiedy jako czcze i jałowe zaczyna mi się jawić życie.
Zapełnisz pustkę po rodzicach miłością. Jestem tego pewna. To jedyna droga jaka ma sens. Z cierpienia powstać i kochać dalej. Kochać od nowa.
_________________ Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
Zazdraszczam silnej woli Mordoklejka. Moja Mama jest pod opieka naszej rodziny i hospicjum domowego. Tak bardzo sie boje tego co ma nadejsc i chcial bym moc znalezc w sobie tyle sily, bo czasami nie daje juz rady:(
Tak bardzo sie boje tego co ma nadejsc i chcial bym moc znalezc w sobie tyle sily, bo czasami nie daje juz rady:(
Rafał, masz w sobie tą siłę. Tylko musisz w to uwierzyć. A to, że nie dajesz rady... jesteś człowiekiem. Masz do tego prawo. Każdy z nas ma.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum