Drobnokomórkowy z przerzutami i zespół żyły czczej
Mama 58lat. Od zawsze paląca, złe dzieciństwo, ciężkie życie z teściową, śmierć męża 7lat temu i zamknięta w sobie nie mówiąca o problemach ciężko pracująca kobieta w tym roku w maju wyczuła guzka nad obojczykiem. Niestety była za granicą i nie chciała z tym problemem iść do tamtejszego lekarza.
W sierpniu zaczęła od rwy kulszowej która dopadła ją ok.czerwca. W między czasie zrobiła sobie RTG klatki piersiowej bo kaszel jej dokuczał i wolała mieć do lekarza. Zmiana na prawym płucu. skierowanie na TK- ze skierowaniem termin na grudzień- poszła prywatnie. Wynik nas wbił w ziemię:
Dane kliniczne: podejrzenie guza płuca prawego
Opis: W okolicy okołownękowej płuca prawego obecna masa guzowo-węzłowa o wymiarach ok.6.5x5.0x6.0cm. powodująca niedodmę pLata środkowego. W/w masa w łączności z pakietami rozpadowych ww.chłonnych w okolicy podostrogowej, przytchawiczej, okna airtalno-pLucnego i w śródpiersia górnego. Powiększone ww. chłonne widocza także w prawym dole nad- i podobojczykowym. Masy węzłowe znacznie uciskają i zwężają światło prawej t.płucnej z podziałami oraz światło VCS.
Głównie w zakresie prawego s.3 widoczne pogrubienie elementów przegrodowych miąższu płucnego mogące odpowiadać lymphangiosis carcinomatosa. W płatach dolnych widoczne rozsiane, pojedyncze guzki mogące odpowiadać meta.
Wątroba powiększona, ucsiana licznymi ogniskami przerzutowymi. Poza tym objęte skanowaniem narządy nadbrzusza prawidłowe.
Części kostne bez ewidentnych ognisk destrukcji.
WNIOSKI: rozsiany proces npl najprawdopodobniej z guza przywnękowego płuca prawego; zagrażający zespół VCS.
Z tym mama udała się do rodzinnego- karta od razu wyrobiona i skierowanie do pulmonologa, który wydał skierowanie do szpitala na pulmonologie aby zrobić bronchoskopię. W piątek mamę przyjęli i w poniedziałek miała mieć badanie. Podali jakieś leki (później się okazało, że steryd) po których mama strasznie źle sie czula- stracila smak, wszystkie zapachy ja odrzucaly, brzuch (watroba) bolal..nic nie jadla, a cofki miala. Badanie sie nie powiodlo, bo odruch wymiotny zbyt silny. Z wtorku na srode mama dostala drgawek i na intensywna! Tam spedzila prawie tydzien- zrobili tk glowy po upadku i myskeki ze jest tam przerzut, na szczescie nie ma. Drgawki spowodowane brakiem sodu. Wlaczone elektrolity i leki. Bronchoskopia sie udala. Mama wyszla ze szpitala bardzo slaba, wychudzona, ma bardzo duze problemy z chodzeniem, bo bol z uda zszedl jej na piete. Doszly bole brzucha. Dopiero dzisiaj dostalam wynik bronchoskopii- bedziemy rejestrowac mame do wroclawia na onkologie. Ten czas tak sie dluzy..boje sie o nia. Chcialabym jej jakos pomoc. Prosze o pomoc w interpretacji wyniku bronchoskopii. Dodam zdjecia pod postem z wypisu ze szpitala i wynik bo duzo tego pisania. Ile czasu czeka sie ogolnie na miejsce na onkologie? Co moge dla may zrobic w miedzyczasie? Jaka dieta, suplementy? Wszyscy jedynie mowia zeby odstawic cukier- to akurat mama zrobila, ale co jeszcze? Pozdrawiam!
_________________ Uśmiechać się tak ciężko gdy bliska osoba cierpi
Hej,
skąd wiadomo, że to drobnokomórkowy?
Przerzuty do wątroby oznaczają, że jest to choroba zaawansowana już.
Jeżeli stan mamy pozwoli to zapewne będzie chemia i radioterapia.
Mojego tatę wzmocniły koktajle, z owoców, z warzyw..
Jak mama się trzyma? Jak Ty się trzymasz?
Pozdrawiam Kasia
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
badania dodatkowe:
LCA [-]
CD [+++]
CK 7 [-]
bialko p-40 [-]
Czy moglabym prosic o pomoc w rozszyfrowaniu tych skrotow i wytlumaczenie opisu badania? Przerzut na watrobe niestety jest i na wezly chlonne. Mama miala sie dobrze, oprocz kaszlu nic jej nie dolegalo. 3 lata temu miala robione kontrolne zdjecie klatki piersiowej i nic tam nie bylo. Strasznie sie o nia boje, bo wychudla strasznie, ma apetyt, ale po sterydach ma zly humor. Denerwuje sie tez bo tyle czasu czeka na wszelkie wizyty u lekarzy i pobyt w szpitalu poprostu ja zwalil z nog. Poszla o wlasnych silach a wrocila kulejaca, wychudzona i slaba. Teraz tez czekalismy dlugo na badanie- w szpitalu lekarka prowadzaca powiedziala mamie zeby przyjechala w zeszly piatek po wynik, a w piatek okazalo sie ze mamy dzwonic czy wynik juz jest...przyszedl dopiero dzisiaj. Teraz znowu nie zalatwimy szpitala bo tam tylko rano, a ja jutro niestety mam zajecia na studiach i dopiero w poniedzialek mozemy jechac do Wroclawia. Nie wiemy ile czasu bedziemy znowu czekac na lekarza...a ja sie boje ze leki ktore mama przyjmuje jej nie sluza. Lekarz ogolny tez jej niewiele pomaga. Mama mowi "wszyscy mi mowia, zeby sie usmiechac, myslec pozytywnie a tu dadza ci sterydy przez ktore nic ci sie nie chce a tymbardziej sie usmiechac i badz tu szczeliwa" strasznie sie obie czujemy...soki warzywne mowisz? Mamie robilam ale przez ostatnie kilka dni jakos opadlam z sil..wiem, ze musze byc silna ale czasami sie nie da.
_________________ Uśmiechać się tak ciężko gdy bliska osoba cierpi
Teraz znowu nie zalatwimy szpitala bo tam tylko rano, a ja jutro niestety mam zajecia na studiach i dopiero w poniedzialek mozemy jechac do Wroclawia. Nie wiemy ile czasu bedziemy znowu czekac na lekarza...
Najlepiej, jeśli spróbujesz się dodzwonić i zapytać. W Krakowie zimą minionego roku kolejki do Poradni Onkologicznej w zalezności od szpitala wynosiły od kilku dni, przez dwa tygodnie, do nawet 3 miesięcy.
Bardzo Wam współczuję, trudne chwile i dużo bieganiny przed Tobą. Siły życzę!
lovelife, bardzo ci współczuje że i was to dotknęło. Wynik jest niestety nie jest dobry - rak drobnokomorkowy prawdopodobnie z przerzutami do wątroby. Trzeba jak najszybciej rozpocząć leczenie i tak już troche czasu stracono przez to ze mama nie poszła od razu do lekarza (już zagranicą ).
Podstawową metodą leczenia chorych na drobnokomórkowego raka płuca jest chemioterapia bo cechuje sie on dużą chemiowrażliwością.
Dlatego odsetek odpowiedzi na leczenie sięga 70–80%, ale to tylko statystyki.
Tu lekarz domowy ani pulmonolog nie pomoze trzeba onkologa.
A dlaczego mamie podano w szpitalu sterydy? Na tę rwe kulszową? Tu napewno można by zmienić leki jezeli po tych się zle czuje.
Życzę ci wiele siły i pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Dziekuje!
Tak, wiem, ze pulmonolog i ld nic nie pomoze- tylko tak dlugo trwala cala wycieczka po lekarzach jedna lekarka w ogole powiedziala patrzac na tk "ma Pani raka..ja z tym nic nie zrobie musi pani isc do onkologa" a jak mama chciala karte albo skierowanie do onkologa to jej powiedziala ze ona takich rzeczy nie wypisuje!!!! Ot taka u mamy w przychodni przyjmuje. Mamy lekarz rodzinny nie mogl uwierzyc co slyszy jak do niego sie udala po weekendzie (mial akurat urlop). Pozniej juz troche ruszylo- do pilmonologa mama poszla na drugi dzien-wtorek a w piatek juz lezala na pulmonologii. Ale tam dali jej steryd i watroba sie odezwala. Przez to zamiast 3 dni, lezala 2 tygodnie i 3 czekala na wyni bronchoskopii. Widze jak cierpi- spi po tramalu, ma pabi-dexamethason, Tialorid Mite, Bisocard, controloc i fraxiparine. Jest bardzo ospala, skora na niej wisi-zawsze byla szczupla, wazyla 50-55kg ale teraz wazy 45 :( sama skora i kosci. Ma apetyt- to mnie cieszy, ale zrobily jej sie afty w buzi, ma gorzki posmak po tabletkach. Nie wiem co to bedzie..jeszcze dzisiaj sie okazalo, ze mam dopiero na popoludnie na uczelnie- moglysmy jechac do szpitala a tu znowu nie po naszej mysli dzwonie tam i jak nie zajete to nikt nie dobiera...porazka! Centrum onkologii a gdzies maja ciezko chorego czlowieka..
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-28, 17:05 ] Proszę nie cytować całych wypowiedzi poprzedników, nic nie wnoszą, można je przeczytać wyżej a zajmują niepotrzebnie miejsce. Słownictwo też proszę używać poprawne, choć rozumiem, nerwy ponoszą
_________________ Uśmiechać się tak ciężko gdy bliska osoba cierpi
Przepraszam marzena66 :( nie mogłam sobie poradzić z wybraniem fragmentu cytatu. Nerwy ponoszą bo niestety ale czekamy za długo. Dzisiaj udało mi się dodzwonić do szpitala- okazało się że nie ten numer, dzwoniłam na kolejny a tam znowu pracownik mówi że to nie tu..Tak chyba z 7 telefonów wybrałam. W końcu udało się dodzwonić na rejestrację. Termin na 10.10 nie wiem czy mama tyle wytrzyma. Zdecydowała się w końcu iść do onkologa prywatnie byle tylko zasięgnąć porady i może spojrzeć na leki czy ona są dobrze dobrane. Mama dzisiaj już całkiem oslabla. Śpi cały czas- oczy jej się same zamykają. Ma bóle żołądka, tzn wątroby najpewniej. Czy jutro możemy gdzieś się udać? Czy ktokolwiek może jej ot tak pomóc w weekend? Boję się że odesla ją jak pojedziemy na pogotowie.
_________________ Uśmiechać się tak ciężko gdy bliska osoba cierpi
Poszukałabym na cito pomocy w pobliskiej (poradni/oddziale szpitalnym) leczenia bólu. Skąd jesteś? pomogę szukać
Jak będzie bolało zanim znajdziesz - wezwij pogotowie i na wszelki wypadek nie opowiadaj o raku - zdarza się, że przyjeżdża wyznawca wstrętnej teorii, że jak rak, to musi boleć
lovelife,
LCA (-) oznacza, że nowotwór nie wywodzi się z komórek chłonnych (leukocyte common antigen).
Co jeszcze jest niejasne w wyniku bronchoskopii? Bo precyzuje on b.dokładnie z jakim nowotworem macie do czynienia. Pozostałe skróty literowe to inne badania immunohistochemiczne, które pokazują z jakiej tkanki wywodzi się nowotwór. Czyli jest to potwierdzenie wyniku ca.microcellulare.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja na początku strasznie płakałam, wymyslalam jakieś czarne scenariusze na temat DRP ojca...
Widziałam jaki jest słaby, bałam sie , ze chemii nie dostanie przez słabe wyniki krwi.
Miał anemie z niedoboru żelaza. Na to wciskałam mu rano żelazo (ważne, że bez wit B! samo czyste żelazo:) oraz witaminę C (kwas askorbinowy- kupiony w internetach- sama biorę:P)
No i 3 razy na dzień koktajl. np.:
- Kiwi, Banan, jabłko-
- Szpinak, jabłko, banan, woda -
- kefir + malinylub truskawki lub banan (słodziałm troche)
No różne miksy były. Ojciec nabrał kolorów:).
No i co wieczór- obowiazkowo- piwo na pół pilam z ojcem, na apetyt:)
Chemia go bardzo męczyła, ale po jej zakończeniu, wyglądał jak "pączek w maśle".
Dawaj znać
Dbaj o siebie. 3maj się:*
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
To akurat jest jeden z królujących mitów. Odstawienie cukru jest zupełnie niepotrzebne i nic nie zmieni w postępie choroby, a może choremu uprzykrzyć życie.
lovelife napisał/a:
pobyt w szpitalu poprostu ja zwalil z nog. Poszla o wlasnych silach a wrocila kulejaca, wychudzona i slaba.
Pobyt w szpitalu rzadko jest czymś stawiającym na nogi, ale ten stan Mamy jest raczej wynikiem postępu choroby. W chorobie nowotworowej długo stan jest dobry, a potem - dość szybko równia pochyła
lovelife napisał/a:
a jak mama chciala karte albo skierowanie do onkologa to jej powiedziala ze ona takich rzeczy nie wypisuje!!!!
Niestety w wielu przychodniach jest zasada, że tylko kierownik przychodni wypisuje kartę DILO. A zatem lekarka nawet pomimo chęci nie mogła tego zrobić.
lovelife napisał/a:
Jest bardzo ospala, skora na niej wisi-zawsze byla szczupla, wazyla 50-55kg ale teraz wazy 45 :( sama skora i kosci. Ma apetyt- to mnie cieszy, ale zrobily jej sie afty w buzi, ma gorzki posmak po tabletkach.
Sterydy mają działanie pobudzające i to dość mocne. A zatem Mama nie jest ospała po sterydach, tylko w wyniku postępu choroby - co by było bez sterydów - strach pomyśleć. Ma apetyt - to działanie uboczne sterydów, bardzo w tej sytuacji korzystne. Afty, gorzki posmak - ma grzybicę na pewno, konieczne leczenie.
lovelife napisał/a:
Ma bóle żołądka, tzn wątroby najpewniej.
Niekoniecznie. Żołądek po sterydach ma prawo boleć.
Natomiast koniecznie musisz postarać się o opiekę hospicjum domowego. Nawet jeśli będzie podjęte leczenie - to tylko paliatywne, nie uda się Mamy wyleczyć z tej choroby. A prawdę mówiąc to nie wiem, czy w stenie Mamy ktokolwiek podejmie się leczenia...
I jak sama zauważyłaś - przychodzą momenty - np. długi weekend, święta - kiedy nie wiadomo, do kogo zwrócić się o pomoc...
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Niestety w wielu przychodniach jest zasada, że tylko kierownik przychodni wypisuje kartę DILO. A zatem lekarka nawet pomimo chęci nie mogła tego zrobić./
Cytat:
Mojej mamy lekarz rodzinny bez problemu od ręki wydał jej kartę dziwiąc się dlaczego tamta lekarka tego nie zrobiła.
[quote="Madzia70"]Afty, gorzki posmak - ma grzybicę na pewno, konieczne leczenie.
Mama dostała maść doustną do stosowania na afty.
[quote="Madzia70"]Natomiast koniecznie musisz postarać się o opiekę hospicjum domowego.
Jutro po wizycie w szpitalu podjadę do hospicjum dowiedzieć się jak mogą pomóc.
Dziękuję za wszystkie rady. Obecnie stan mamy jest raz lepszy, raz gorszy. W południe nie czuła się dobrze- brało ją na wymioty ale po obiedzie już przeszły. Udało nam się zarejestrować do poradni onkologicznej na poniedziałek- w czwartek złożyłyśmy dokumentację, w piątek lekarze ją obejrzeli i tel ze szpitala że wizyta w poniedziałek. Mamy problemy z kartą DILO mamy bo na niej widnieje jedynie diagnostyka wstępna a powinna być pogłębiona- i ani lekarz rodzinny, ani pulmonolog od którego mama dostała skierowanie na bronchoskopię do szpitala, ani też szpital nie wiedzą kto powinien wprowadzić w system dalsze postępowanie. W piątek pół dnia straciłam na telefonowanie i jazdę od szpitala do szpitala..w poniedziałek będzie osoba która zajmuje się kartami i ona będzie (mam nadzieję) w stanie ją uzupełnić i bez problemu będzie prowadzona na kartę. Mama bardzo wierzy, że lekarz będzie jej w stanie w jakikolwiek sposób pomóc. Bardzo na to liczy. Ja nie wiem jak zareaguje jeśli ten powie, że nic nie da się zrobić. Ona ma nadzieję na leczenie. Ja w głębi duszy też mam nadzieję, że trafi na dobrego lekarza, który ją podniesie trochę na duchu. Mam chuda- nogi to same kości, guz na wątrobie jest widoczny przez żebra ręce i stopy ma opuchnięte, chodzi, ale ciężko jej wstać i iść o własnych siłach. Już poczytałam informacje odnośnie pomocy paliatywnej i hospicjum.
_________________ Uśmiechać się tak ciężko gdy bliska osoba cierpi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum