1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zatkane drogi żółciowe po protezowaniu
Autor Wiadomość
Ulza 


Dołączyła: 16 Lip 2016
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2016-07-20, 23:47  Zatkane drogi żółciowe po protezowaniu


Kochani, potrzebuję konkretnej odpowiedzi, tata ma raka trzustki z meta na wątrobie, dostał żółtaczki, był protezowany teraz bilirubina jest na poziomie 21 jednostek, ciągle rośnie ponieważ pomimo protezowania drogi żółciowe dalej są niedrożne. Lekarze twierdzą że nie da się ich udrożnić.
Moje pytanie : czy w XXI w. naprawdę nie ma sposobu aby pozbyć się nadmiaru żółci?
Na pewno jest na to jakiś lek, zioło, jakiś SPOSÓB!!!
Bardzo proszę o odpowiedź ponieważ przeczytałam tu różne wątki i jej nie znalazłam.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #2  Wysłany: 2016-07-20, 23:51  


Ulza,
Tak, jak prosiłam - zamieść wyniki badań. Bez tego nie da się nic powiedzieć, bo drogi żółciowe mogą być "zatkane" w różny sposób.
Ulza napisał/a:
czy w XXI w. naprawdę nie ma sposobu aby pozbyć się nadmiaru żółci?

Są takie sytuacje, w których nie ma na to sposobu.

Czy jesteście pod opieką hospicjum domowego?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
azja 


Dołączyła: 09 Lut 2016
Posty: 93
Pomogła: 5 razy

 #3  Wysłany: 2016-07-21, 08:18  


Widzisz moja mamę z żółtaczka trzymali 4ygodni!!!!!!ciągle tylko kazali nie jeść i czekać nie wiadomo o na co protezowanie 2razy niepowodzenie....ją już szału dostałam w pewnym momencie bocnic nie robili i ichcrada nie jeść....aż ją do niedożywienia doprowadzili z obrzękami ....dawali jej jakis lek na zbicie bilirubiny ale bezskutecznym sie okazal
U nas po zespoleniu omijajacym przeszło....
 
Ulza 


Dołączyła: 16 Lip 2016
Posty: 8

 #4  Wysłany: 2016-07-21, 08:38  


Jak tylko dostanę wyniki to zamieszczę, dziękuję
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #5  Wysłany: 2016-07-21, 15:43  


Ulza,

Jak wstawisz wyniki na pewno więcej można będzie powiedzieć. U nas protezowanie pomogło, spadła bilirubina. Mężowi podawali na zbicie jakieś kroplówki ale nie wiem niestety co to było, kazano dużo pić i przebywać na słońcu.

Ulza napisał/a:
czy w XXI w. naprawdę nie ma sposobu aby pozbyć się nadmiaru żółci?


Mieliśmy na forum taki przypadek i niestety nie dało się zbić do końca bilirubiny, żółtaczka postępowała mimo leczenia chorej i protezowania.
Może choroba jest już tak zaawansowana, że organy odmawiają współpracy, może jest gdzieś jakiś ucisk guza albo naciek. To tylko gdybanie z mojej strony, bez wyników nic konkretnego nie da się powiedzieć.

pozdrawiam i witam na forum.
 
Ulza 


Dołączyła: 16 Lip 2016
Posty: 8

 #6  Wysłany: 2016-07-21, 23:32  


Dostałam wyniki Taty, przepraszam że nie przepisane ale niedawno wróciłam z pracy a rano tez nie zdążę a zależy mi na konsultacji z Wami




Bardzo proszę o informacje co można zrobić aby zbić bilirubinę i wszelkie inne uwagi, sugestie mile widziane.

Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-07-22, 17:31 ]
Proszę wstawiać załączniki do posta zgodnie z instrukcją http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35, ponieważ wstawiane w innej formie mogą w każdej chwili zniknąć.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-08-01, 13:00 ]
Post poprawiony. Stawione załączniki.
Następny razem, tak jak pisze Marzena, proszę dodawać załączniki, nie jako linki.




cAqgg5.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1266 raz(y) 280,35 KB

CspfoT.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1219 raz(y) 399,67 KB

 
azja 


Dołączyła: 09 Lut 2016
Posty: 93
Pomogła: 5 razy

 #7  Wysłany: 2016-07-22, 11:34  


A twój tata bral hepamerz?u nas bardzo ładnie zadziałało przyspieszyło odzolcenie po zespoleniu
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #8  Wysłany: 2016-07-22, 16:38  


Ulza,

Parametry wątrobowe odbiegają od normy, najprawdopodobniej wątroba, trzustka, drogi żółciowe sobie nie radzą, pracują nazwijmy to coraz słabiej, uszkodzenie tych organów jest na tyle ciężkie, że nie spełniają swoich funkcji i żółtaczka postępuje. Na prawdę trudno coś doradzić skoro szpital/lekarze nie potrafią pomóc. Ja wciąż tylko gdybam bo podałaś zbyt skąpe informacje. Wstaw proszę jakieś TK jamy brzusznej czy usg, nie wiem co tam ostatnio robiliście.

pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #9  Wysłany: 2016-07-22, 21:30  


Ulza,
Bez badań obrazowych (usg, tomografia) nic nie można powiedzieć. Bilirubina w załączonych badaniach jest podwyższona, ale to wiemy i bez badań, bo Twój Tata ma żółtaczkę.

Podejrzewam, że przerzuty w wątrobie są bardzo liczne i zatykają drobne przewody żółciowe. Dlatego protezowanie głównego odpływu nic nie daje - po prostu zaczopowane przerzutami są drobniutkie kanaliki żółciowe i żółć, produkowana przez komórki wątroby nie ma jak z nich odpłynąć, dlatego przechodzi do krwi.

Jeśli jest tak, jak napisałam powyżej, to nic się nie da zrobić, ponieważ komórki wątroby bezustannie produkują żółć --> ona nie ma dokąd odpłynąć --> przenika do krwi ->- i tak cały czas, godzina za godziną. W dodatku sytuacja będzie się pogarszać, bo przerzuty stale rosną i będą przytykać kolejne przewody żółciowe.

Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych wiadomości. Jeśli załączysz badania obrazowe, z których wyniknie co innego niż napisałam - będzie można zweryfikować poradę.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Ulza 


Dołączyła: 16 Lip 2016
Posty: 8

 #10  Wysłany: 2016-07-23, 20:51  


Niestety nie mam z usg ani tomografii, tomograf miał robiony w marcu. Wczoraj był na konsultacji u swojego profesora powiedział mu że wszystko w rękach Boga bo ma przerzuty w wątrobie i to one pozatykały w niej kanaliki. Teraz ma opuchnięte nogi w kostkach, sine powieki, została nam chyba tylko medycyna naturalna.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #11  Wysłany: 2016-07-23, 21:38  


Ulza napisał/a:
Wczoraj był na konsultacji u swojego profesora powiedział mu że wszystko w rękach Boga bo ma przerzuty w wątrobie i to one pozatykały w niej kanaliki.

Czyli dokładnie ta sytuacja, o której piszę powyżej.
Ulza napisał/a:
Teraz ma opuchnięte nogi w kostkach

Obrzęki będą narastać z powodu niewydolności wątroby - wątroba produkuje substancje, które utrzymują wodę w naczyniach krwionośnych. Bez tych substancji (albumin) woda wychodzi do przestrzeni pozanaczyniowej i robią się obrzęki.
Ulza napisał/a:
została nam chyba tylko medycyna naturalna.

Nie ryzykowałabym. Większość naturalnych substancji "oczyszczających" i "wspomagających w leczeniu nowotworów" ma silny wpływ negatywny na wątrobę.

Ulza, czy Twój Tata jest pod opieką hospicjum domowego? Jeśli nie - radziłabym to załatwić jak najszybciej. Stan jest bardzo poważny i nie macie dużo czasu przed sobą, przykro mi :uuu:
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #12  Wysłany: 2016-07-24, 06:22  


Ulza napisał/a:
została nam chyba tylko medycyna naturalna.


Jak na razie nie ma żadnego przypadku, w którym medycyna naturalna pomogłaby bądź przedłużyła życie chorego. Na prawdę uważaj na naciągaczy żerujących na ludzkim nieszczęściu. Poza tym te różne specyfiki, choć uważane za naturalne przy tak chorej wątrobie i trzustce taty mogą wywołać więcej szkody niż pożytku.

Jak napisała Madzia70, koniecznie załatw hospicjum. Może przyjść moment, że tato nie da rady wyjść do lekarze, będą narastały dolegliwości i potrzebna będzie pomoc lekarska na już i wtedy macie zabezpieczenie w postaci hospicjum. To bardzo ważne i dla taty i dla Was.

pozdrawiam
 
Avanilla 



Dołączyła: 31 Maj 2013
Posty: 43
Skąd: Warszawa
Pomogła: 6 razy

 #13  Wysłany: 2016-07-24, 15:10  


Madzia70 napisał/a:
Ulza,
Podejrzewam, że przerzuty w wątrobie są bardzo liczne i zatykają drobne przewody żółciowe. Dlatego protezowanie głównego odpływu nic nie daje - po prostu zaczopowane przerzutami są drobniutkie kanaliki żółciowe i żółć, produkowana przez komórki wątroby nie ma jak z nich odpłynąć, dlatego przechodzi do krwi.

Można to porównać do drzewa, tak powiedział mi jeden z onkologów. Odblokowanie pnia nic nie daje, skoro setki mniejszych gałęzi jest zablokowanych. Utrzymujące się stężenie bilirubiny na poziomie 20-25mg/dl może powodować toksyczne uszkodzenie mózgu. Z doświadczenia sugeruję zająć się hospicjum - obawiam się, że wiele Wam czasu nie zostało.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group