1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Żołądek - Gruczolakorak + przerzuty + wodobrzurze |
Avanilla
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 12190
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-10-18, 17:50 Temat: Re: Żołądek - Gruczolakorak + przerzuty + wodobrzurze |
krystynka napisał/a: | Mówił, że wodobrzusze całkowicie dyskwalifikuję operAcje i wyleczenie. |
Krystynko, wodobrzusze jest związane z rozsiewem choroby nowotworowej i raczej nie zwiastuje wyleczenia... :( |
Temat: przerzut z płuc do mózgu. poczucie winy i strach |
Avanilla
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 11107
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-09-17, 09:37 Temat: przerzut z płuc do mózgu. poczucie winy i strach |
My też mieliśmy dylemat czy skorzystać z opieki hospicjum stacjonarnego. Pani z jednego hospicjum odpowiadając telefonicznie na moje pytanie powiedziała, że są u niej chory na etapie choroby, który uniemożliwia samodzielne poruszanie się - są albo leżący, albo poruszający się za pomocą środków ortopedycznych. I wtedy dotarło do mnie, że to jest ten moment. Niestety w przypadku terminalnej fazy choroby sytuacja może zmieniać się z dnia na dzień. Dla kogoś kto nie przeżył odchodzenia osoby bliskiej, pewne symptomy, zachowania i dolegliwości mogą być zaskoczeniem. Człowiek czuje się bezradny, tak bardzo chciałby pomóc, ale nie potrafi, nie rozumie tego co się dzieje. W hospicjum stacjonarnym jest pod ręką lekarz, który może zadecydować o podaniu odpowiedniego leku w krytycznej sytuacji. W każdej chwili można się zgłosić do pielęgniarki, która pomoże zająć się chorym, poinstruuje jak pielęgnować, przewinie, zmieni piżamę, poda kroplówkę, podłączy cewnik, a w odpowiednim momencie powie... że to już czas żeby się pożegnać. Nie wiem czy to standard, ale w hospicjum, z którego my korzystaliśmy było mnóstwo innych osób, które niosły pomoc fizyczną i duchową: wolontariusze, księża, siostry zakonne, psycholodzy.
Siostry zakonne w hospicjum stacjonarnym powiedziały, że są dwa rodzaje rodzin: takie, które zostawiają chorego w hospicjum żeby mieć problem z głowy i takie, które codziennie czuwają przy bliskiej osobie. Jeżeli zaliczamy się do tej drugiej grupy, to nie mamy powodów by mieć wyrzuty sumienia. |
Temat: nieoperacyjny guz głowy trzustki |
Avanilla
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 32995
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-28, 19:24 Temat: nieoperacyjny guz głowy trzustki |
Może pomoże Tobie post DSS. |
Temat: Proszę o pomoc, trzustka - guz? |
Avanilla
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 13087
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-25, 21:24 Temat: Proszę o pomoc, trzustka - guz? |
"Liczne badania wskazują, że endosonografia jest lepszą metodą we wczesnym wykrywaniu nowotworów i w ocenie miejscowego rozprzestrzeniania się raka niż ultrasonografia i tomografia komputerowa. Endosonografia umożliwia wykrycie guzków poniżej 2 cm i pozwala na wykonanie biopsji cienkoigłowej bardzo małych zmian." (źródło: Badania obrazowe - rak trzustki). Może warto rozejrzeć się za możliwością wykonania tego badania prywatnie, we wcześniejszym terminie.
Z doświadczeń opisanych w poprzednich wypowiedziach można wyciągnąć wnioski, że w przypadku niejasności dobrze jest wykonać kilka rodzajów badań i porównać wyniki. U mojej mamy rezonans magnetyczny nie wykazał raka trzustki pomimo, iż nowotwór był w zaawansowanym stadium. |
Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
Avanilla
Odpowiedzi: 577
Wyświetleń: 167392
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-08-24, 17:20 Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
Dobra informacja Pozostaje cieszyć się dobrym samopoczuciem i uzbroić się w cierpliwość do czasu otrzymania wyników PET. |
Temat: Guz trzustki z meta do wątroby. |
Avanilla
Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 23725
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-13, 13:00 Temat: Guz trzustki z meta do wątroby. |
Mama w ramach wizyty ambulatoryjnej w szpitalu onkologicznym dostała sól fizjologiczną oraz metoclopramid dożylnie. Po przewiezieniu do domu wystąpiły dziwne objawy: wysoki puls, ciśnienie, arytmia, napady duszności i gorąca, pobudzenie, bezcelowe i nieracjonalne zachowania (zakładanie i zdejmowanie ubrań, chęć wyjścia z domu bez ubrania), opuchlizna prawej nogi, czerwone wybroczyny na nogach (głównie w okolicy kolan), ciągłe chodzenie po domu (a wcześniej była leżąca).
Przyjechała karetka i bardzo młodziutka pani ratownik raczyła zapytać czy nikt nas nie poinformował jak wygląda umieranie na raka (!). Stwierdziła, że nie ma sensu jej zabierać do szpitala bo mama i tak może umrzeć dzisiaj, czy jutro, ale nie ma wyboru, bo pacjent jest po udarze i nie może wydać samowolnej decyzji o pozostaniu w domu. Więc wezmą pacjentkę do szpitala, gdzie po zbadaniu na izbie przyjęć lekarz ją pewnie wyśle do domu.
Jednak lekarz po wykonaniu badań zostawił wczoraj mamę na intensywnej terapii kardiologicznej z rozpoznaniem zatorowości płucnej. Dzisiaj rozmawiałam z lekarzem prowadzącym, który powiedział, że to pewnie zatrucie bilirubiną, bo zakrzep jest niewielki i nie stanowi on problemu (ale ja nie słyszałam żeby bilirubina pobudzała, wręcz przeciwnie). Stwierdził, że jako kardiolog nie ma tu nic do roboty.
Czy ktoś się spotkał z takimi objawami? Jak to opanować i z czego może to wynikać? Czy to skutek zażycia metoclopramidu, który ma dużo skutków ubocznych? |
|
|