1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika
Autor Wiadomość
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #1  Wysłany: 2016-01-15, 17:35  Rak jajnika


Dzień dobry, z góry przepraszam jeśli pytam w niewłaściwym miejscu.
Dołączam plik i proszę o rady,interpretacje i szczerą odpowiedz.
Choroba dotyczy mojej mamusi, dzisiaj odebraliśmy wynik.

W skrócie :adenocarcinoma serosum et clarocellulare ovarii dextri

stopien zaawansowania :

PT3cNO FIGO III C

jest już po operacji, usunięte macica jajniki oraz część jelita ( założona stomia).


z góry bardzo dziękuję


[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-01-15, 19:51 ]
Załączając wyniki badań, bardzo proszę usuwać dane pacjenta i lekarza.

[ Dodano: 2016-01-16, 09:16 ]
Bardzo proszę o odpowiedz jakie są rokowania. Nie wiem czy to istotne ale mama od 26 stycznia ma przyjmować chemię.


12511737_1073148986071132_1043946558_n.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12622 raz(y) 49,66 KB

 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #2  Wysłany: 2016-01-19, 20:09  


Mogę poprosić o komentarz czy mama wyjdzie z tego, czy to że lekarze zoperowali i podadzą chemię daje nadzieję?

Bardzo proszę, chcę wiedzieć bo padam z nerwów :-(
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #3  Wysłany: 2016-01-19, 20:18  


a czy Mama miała robione jakieś badania obrazowe typu TK?
stopien zaawansowania 3c to poważne stadium, na granicy wyleczalności
tu masz link, czytaj od strony 299. znajdziesz wszystkie niezbędne informacje
http://www.onkologia.zale...20plciowego.pdf
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #4  Wysłany: 2016-01-19, 20:24  


Tak, miała robione TK ale tylko przed operacją. Wynik: policykliczny guz w rzucie przydatkow prawych,wszczepy w otrzewnej w sródbrzuszu po stronie lewej o sumarycznych wym. ok.14x40x45mm,wolny płyn międzypetlowo i w miednicy małej, węzły niepowiększone, kości bez widocznych zmian mts.

Dziękuję
 
lilith.p 


Dołączyła: 02 Lip 2013
Posty: 196
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 21 razy

 #5  Wysłany: 2016-01-19, 20:39  


nuta, moja Mama choruje na raka jajnika III stopnia - także wszczepy w otrzewną- od prawie 4 lat. Póki co bez wznowy, choć w większości przypadków jest to niestety choroba nawracająca po roku, dwóch latach. Wiele kobiet jednak walczy i przeżywa 5 lat. Musisz się przygotowac na długą walkę. Czeka Mamę leczenie carboplatyną i taxolem. Zadbaj o dobre wyniki krwi - tran Ecomer, burak w tabletkach, lekka dieta i ładujcie baterie!
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #6  Wysłany: 2016-01-19, 20:46  


Rozumiem,

najbardziej boję się o wyniki krwi, że spadną i nie podadzą chemii. Kupię buraka-tabletki albo sok, na razie bierze Biomarine 1140.

dzięki ogromne*
 
lilith.p 


Dołączyła: 02 Lip 2013
Posty: 196
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 21 razy

 #7  Wysłany: 2016-01-19, 21:11  


BioMarine też super :) Nawet lepszy. Wspomagaj organizm Mamy.
Ważne też, by Mama po chemii pila dużo wody, związki platynopochodne uszkadzają nerki. Na mdłości polecam napar z imbirem tartym.

Jak będziesz mieć pytania, pisz :)
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #8  Wysłany: 2016-01-19, 21:22  


Otóż to, nieszczęsne nerki a na jednej torbiel. Liczę ze nerki podołają jak i szpik. Bardzo sie martwię i nie dopuszczam mysli, że będzie inaczej.
 
lilith.p 


Dołączyła: 02 Lip 2013
Posty: 196
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 21 razy

 #9  Wysłany: 2016-01-19, 21:29  


nuta, sok z pokrzywy? Tudzież herbatka z pokrzywy. Napar z pietruszki i sok z brzozy :) Im szybciej Mama zacznie pić większe ilości takich płynów, tym lepiej :)
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #10  Wysłany: 2016-01-20, 08:02  


Dobrze, dzisiaj wszystko dokupię
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #11  Wysłany: 2016-01-27, 15:07  


Witam ponownie,

mama od wczoraj na oddziale, zaraz podłączą chemię (Paklitaksel + karboplatyna ). Cykl 21 dniowy -jak dobrze zrozumiałam wlew i 20 dni przerwy??. Takich kursów ma być 6 a potem jeszcze 2 ale z innym składnikiem.

Mogę spytać jak ciężka jest ta chemia i jak łagodzić skutki uboczne? I pytanie najważniejsze jak chronić wątrobę i nerki?
 
kachna1965 


Dołączyła: 02 Cze 2015
Posty: 30
Pomogła: 2 razy

 #12  Wysłany: 2016-01-27, 16:53  


witam Ciebie moja mama też miała identyczną chemię - przechodziła ją różnie . wszystko zależy od reakcji organizmu. po pierwszym wlewie była bardzo silnie osłabiona leżała 10 dni w łóżku, po drugim było lepiej, ale po trzecim silne bóle kostno - stawowe, szpik kostny dostaje w łeb- lecą leukocyty w dół- podawałam ecomer lub iskial forte, mama jest narażona bardziej na wszelkiego rodzaju infekcje.Na bóle podawałam paracetamol lub poltram combo. Lekarz napewno zapisze środki przeciw wymiotne. Uważajcie na jamę ustną mogą pojawić się afty.
na wątrobę aplikuję mamie sylimarol 70 mg, sok jabłkowy dobrze oczyszcza wątrobę ale taki 100 %, na nerki podawałam sok żurawinowy z apteki 100% - najlepiej popytaj lekarza o te sprawy no i dieta wysoko białkowa - jogurty naturalne, twarożki itp. Gdy nie będzie miała apetytu to dobre są nutridrinki wysoko proteinowe popijane bardzo powoli przez godzinę. Moja mama już jest po 6 chemiach i jak narazie jeżdzimy na kontrolę i jest dobrze - życzę dużo siły i wytrwałości zarówno dla Ciebie jak i dla mamy
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #13  Wysłany: 2016-01-27, 18:46  


Bardzo dziękuję, wszystkiego dobrego, zdrówka dla Mamy.
 
lilith.p 


Dołączyła: 02 Lip 2013
Posty: 196
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 21 razy

 #14  Wysłany: 2016-01-28, 13:17  


nuta, moja Mama przez chemię przeszła zadziwiająco dobrze. Żadnych mdłości, wymiotów. Po wlewie wpadała w trzydniowy szał zakupów, biegania po sklepach, potem dzien na odpoczynek i znów. Na bóle stawowe stosowała spacer i szydełkowanie.
 
nuta 


Dołączyła: 15 Sty 2016
Posty: 194
Pomogła: 5 razy

 #15  Wysłany: 2016-01-28, 14:08  


Wyszła juz do domu, o dziwo....czuje sie znakomicie. Jest dla mnie tak bardzo wazna, że nie odpuszczę, razem pokonamy dziada.

Dziękuję Wam Dziewczyny,wspieram całym sercem i modlitwą.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group